"Oh, Darling!"

347 28 21
                                    

Siemaneczko! Dziś coś wlatuje specjalnego, coś co  gejowka chciała się podzielić z nami, fanami tego słodkiego shipu jakim jest ChuuAtsu :3 Za co naprawdę ci dziękuję ❤❤❤

Myślę też, że to naprawdę fajny pomysł aby promować czyjeś prace w tak małym gronie wielbicieli nieznanych par, więc wpadłam na szybki pomysł. Jeżeli ktoś z was również chciałby się podzielić swoją pracą z Chuuyą i Atsushi'm to śmiało piszcie! Albo wstawię tu całą pracę albo opis i wspomnienie autora by reszta mogła do niego wejść 😉

Zatem, nie przedłużając już, proszę, przyjmijcie pracę cieplutko i z miłością ❤

Psyt, angielska wersja znajduję się na ao3

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
- Ostrzeżenie NSWF -
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Jasny promień słońca wpadł przez zasłony budząc Chuuyę. Mężczyzna zmarszczył brwi, mrugając kilka razy, próbując się obudzić. Po chwili westchnął cicho, czując wspaniałe i promieniujące ciepło przy jego boku. Jego oczy skierowały się w stronę źródła tego cudownego uczucia. Powitał go piękny obraz białowłosego mężczyzny, wtulonego w jego bok. Jego twarz była rozświetlona porannym światłem, sprawiając że wyglądał delikatniej i piękniej. Skóra chłopca przypominała Chuuy'i świeży śnieg, który dopiero co spadł, nie został jeszcze tknięty. Białe włosy mieniły się srebrem, kusząc jeszcze bardziej. Ah, tak. Chuuya miał szczęście. Pogłaskał delikatnie policzek chłopca, sprawiając że drugi przechylił głowę w stronę dłoni. Rudowłosy krzyknął wewnętrznie, widząc jak słodko i uroczo może zachowywać się Atsushi. Czasami przypominał mężczyźnie kota, który swoimi działaniami prosił o uwagę. Rudzielec przybliżył się do szyi chłopca, wdychając jego zapach. Zapach Atsushi'ego był niebiański. Pachniał jak woskowa świeca pomieszana z mydłem i konwalią. Ten zapach sprawiał że Chuuya czuł się bezpieczny i kochany. Poczuł jak ramiona owijają się wokół jego tułowia.

- Dzień dobry, skarbie. - powiedział rudowłosy, całując szyję chłopca.

Atsushi uśmiechnął się na ten czuły gest, czując jak błoga radość spoczywa w jego sercu.

- Mhmm, dzień dobry, Chuuya-kun. - mruknął w odpowiedzi.

Ich nogi splątały się razem, a dłonie połączyły się, trzymając się mocno w uścisku. Oboje westchnęli, razem ciesząc się uczuciem.

- Kocham Cię. - szepnął Chuuya. - Kocham Cię najbardziej na świecie.

Młodszy schował twarz w klatkę Chuuya, ukrywając swoją czerwoną twarz i zakłopotanie. W odpowiedzi mruknął coś cicho.

- Hm? Mówiłeś coś? Musisz mówić głośniej i wyraźniej żebym mógł cię zrozumieć. - uśmiechnął się złośliwie rudowłosy.

Chłopiec odsunął się od ciała mężczyzny.

- J-ja też. - szepnął.

Nawet jego czubki uszu były czerwone, co sprawiało że wyglądał przeuroczo.

- Ty też co? - drażnił się Chuuya.

Atsushi zacisnął pięści na koszuli starszego, wyglądając na jeszcze bardziej zawstydzonego.

- Ja też cię kocham! - krzyknął białowłosy, po chwili ponownie chowając się w klatce piersiowej mężczyzny.

Rudowłosy zaśmiał się, obdarowując młodszego serią pocałunków. Chuuya poczuł nagły głód.

- Cóż, prawdopodobnie jest już po ósmej rano.- pomyślał.

Atsushi poruszył się, odsuwając się od klatki piersiowej, patrząc się na rudowłosego.

ChuuAtsu - Headcanon's & Talk'sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz