Headcanon's #59

178 16 4
                                    

Pierwszy pocałunek nie miał wielkich fajerwerków. Ani romantycznej atmosfery, czy wielkiej symboliki. Zasadniczo należał on do tych całkiem zwyczajnych, niemalże odpowiedni do ich wieku jako młodych dorosłych.

Zdarzyło się to na trzeciej randce, podczas której poprostu spacerowali po mieście rozmawiając o tematach, jakie się akurat nawijały. Trywialnie, którymi byli mijani ludzie, miasto, własne zainteresowania oraz te trudniejsze, o umiejętnościach, pracy w swoich placówkach i swoich poglądach.

Po dłuższym czasie stanęli w jakiejś alejce i jakoś wyszło, że Atsushi się nachylił, a Chuuya go przyciągnął. Oczywiście, oboje byli lekko zdenerwowani, niepewni, trochę pogubieni, kiedy usta się spotkały. Lecz im dłużej się całowali, powoli badali (przynajmniej tyle na ile im pozwalało otoczenie), tym lepiej im szło. Gdy skończyli, Nakajima był uroczo zarumieniony, zaś Nakahara zadowolony. Wiedział już, że to jest to, to ten człowiek, na którego tyle czekał. To samo czuł drugi.

Drugi pocałunek nastąpił w momencie pożegnania.

ChuuAtsu - Headcanon's & Talk'sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz