Headcanon's #43

309 22 6
                                    

Kto jest syrenką, a kto rybakiem? 
(Autor headconona zapomniał o roli rybaka, nie pytajcie jakim cudem. Sama się zastanawiam)

Stojąc u wybrzeży Jokohamy z ciągnącym się za nim śladem dymu, Chuuya zaczyna gonić swój kapelusz będący ofiarą porwania przez dziki wiatr. Papieros w czasie pościgu ląduje niedbale na piasek.

Fedora wysoko szybuje, tańczy na wietrze jak mewa, aż wlatuje prosto do mrocznego oceanu, tonąc od razu. Załamany Chuuya aktywuje swoją umiejętność, lecz nawet z jej pomocą nie był wstanie odzyskać swojego atrybutu. Nakahara wzdycha smutno, kiedy nagle zauważa jak kapelusz magicznie pojawia się na tafli wody. Zrywa się do przejęcia nakrycia głowy i z uśmiechem wyrywa je z rąk zimnej cieszy. Wkłada go mając w poważaniu to, że jest mokry i delikatnie ląduje z powrotem na plaży. Dla bezpieczeństwa, trzyma jedną ręką fedorę.

Wędrując do swojego poprzedniego miejsca, by poszukać upadłego papierosa, Chuuya wyrywa go z piasku i odpowiednio się go pozbywa.  Gdyby zatrzymał się jeszcze przez chwilę lub odwrócił głowę, mógłby dostrzec parę płetw lub łuskowatą rękę wystającą z wody, by łagodnie pomachać Chuuy'i.

~~~~
Czy Wam też tak muli wattpad?

ChuuAtsu - Headcanon's & Talk'sOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz