Jedenaście

402 40 26
                                    

(to było pisane przez wolfy ale nie mam siły weny i humoru żeby to poprawiać więc chwilę będzie nie poprawione)

--Pov rudy--
(Philza) - Czyli najebaliscie się i stwierdziliście że będziecie się bić? -
(Wilbur) -..Tak? -
(Philza) - I nie chodziłeś do szkoły?! -

Stary z pracy spierdolił żeby tu być.
Lecz najbardziej wkurwiony był Tech.
Miałem wrażenie że zaraz mnie walnie.

(Philza) - Wil, rozumiem że chcesz się przypodobać nowym znajomym ale można to chyba robić inaczej -
(Tommy) - Plus teraz nie masz okna -
(Philza) - Przynajmniej rany nie były głębokie i za niedługo stąd wyjdziesz -

Zajebiscie.
Chciałem coś powiedzieć ale Techno był szybszy

(Techno) - I nawet nie myśl o spotykaniu się z tym patusem! -
(Philza) - Techno nie przesadzaj -
(Techno) - On mi prawie brata zabił! -
(Philza) - Byli pijani! -
(Techno) - Mają po 16 lat! Nie powinni chlać! -
(Tommy) - Możecie się nie wydzierać!? Co jak ktoś inny pomyśli że jesteśmy patusami! -
(Wilbur) - No właśnie! Jestem poszkodowany a wy drzecie pizde -

Oczywiście nie mówiłem na serio.
Jeszcze by mnie wzięli za biedną pokrzywdzoną sieroktę.

TIME SKIP AH

POV Jkoza

Przejebane z tym projektem.
Szedłem do wyjścia z budy.
Po drodze zauważyłem ogromy plakat.

"konkurs muzyczny"

Na dole były podpisy.
I oczywiście kto tam był?
Rudy.
Wtedy błyskawicznie wyjąłem z torby telefon i napisałem do niego.

__
Jkoza: Ej kiedy cie wypuszczą z tego pierdla
Rudy chuj: Mmmm chyba w piątek
Jkoza: Aha konkurs masz w środę
Rudy chuj: CO
Jkoza: No chyba czytałeś datę jak się zapisywałeś
Rudy chuj: Uhhh nie..?
Jkoza: To chyba cię ominie, nie dziękuj
Rudy chuj: NO NIE, MOGŁEM DOSTAĆ HAJS JAKBYM WYGRAŁ

--Pov Jkoza--

Pisałem z rudym i usłyszałem jak moja matka idzie do mojego pokoju.

(Jkoza): MUSZE IŚĆ BO STARA IDZIE PA

Matka wbiła mi do pokoju

Matka shlata: Z kim pisałeś? Miałeś nie brać telefonu
(JSchlatt): Masz zwidy stara kurwo

Moja matka wyjeła klapka i mnie nim jebła w morde drąc morde jak ja się odzywam

(Jschlatt): Ała
(Matka jschlatta): ZAMKNIJ MORDE KASZOJADZIE PIERDOLONY ODDAWAJ MI TELEFON
(JSchlatt): Ale-
(Matka jschlatta): NIE MA KURWA ALE DAWAJ MI TO

Zajebała mi telefon więc nie mam jak się konserwawowac z rudym ah oh
ide spać lol

TIME SKIP DO JUTRA SZKOŁA

Pov DzieckoInnit

Szedłem z Tubbo do szkoły i zobaczyliśmy dzieci które jechały na hulajnogach

(TommyInnit): Ej Kacperek i Dawidek dajcie hulajnogi na chwile
(Kacper): Okeej

Dali nam hulajnogi i spierdoliliśmy do szkoły i słyszałem jak się drą i płaczą

(Dawidek): NIEEEE ODDAWAJ TO - mówił w płaczu - KUPIŁEM TO ZA MOJE PIENIĄDZE Z KOMUNI I 500+
(Kacperek): KURWA SZMATO PIERDOLONA ODDAWAJ TO MIELIŚCIE NA CHWILE

------
Lego daj pomysł na scenariusz pls
------

Dojechaliśmy do szkoły na skradzionym sprzęcie. Zaparkowaliśmy i Tubbo chciał iść do kibla, zauważyłem Ranboo, ostatnio Tubbo grał w robloxa dłużej z nim niż ze mną więc zaczełem w niego nawalać hulajnogą drąc morde

(Tommy): SŁUCHAJ MNIE KURWA 2METROWY CHUJU, WIEM ŻE W PASIE MASZ 5CM I MASZ SIĘ ODWALIĆ OD TUBBO ALBO CI ROZKURWIE NOGI I BĘDZIESZ MIAŁ METR PIĘĆDZIESIĄĆ.
(Ranboo): AŁA PRZESTAŃ

Zacząłem masywniej napierdalać go hulajnogą Dawidka
Nagle przyszła kurwa od matmy o chuj

(Baba od matmy): Tommy co ty robisz.
(Tommy):BIJE TEGO SKU- dzień dobry
(Baba od matmy): Do dyrektora a ta hulajnoga jest chyba mojego syna.
(Tommy): Ummmmmmm wziełem od kuzyna i ide do dyrektora no.

Time skip i Pov Wilbur sut

Byłem w tej pipie, i wbił odwiedzić mnie Phil

(Phil): Hej Wilbur
(Wilbur): Hej tato
(Phil): Jak się czujesz?
(Wilbur): A dobrze
(Phil): Słyszałem że jeszcze nie było cię na paru lekcjach więc ci je usprawiedliwie ale nie będziesz już więcej pił i robił innych dziwnych rzeczy?
(Wilbur): Postaram się...
(Phil): Dobry syn
Pogłaskał mnie po głowie i skierował się w strone drzwi
(Phil): Musze iść do pracy, później cię odwiedzie z Techno i Tommym.
(Wilbur): Paa tato

--Bonus--

Pov Minx

Grałam z Niki w msp i wyzywaliśmy ludzi.

(Minx): CHODZ TU SKURWIBĄKU SIĘ BIĆ
(Niki): Minx spokojnie haha
(Minx): ROZTŁUKE MU JAJA

Nihachu zaczeła się śmiać a ja wyzywałam i biłam randomowych ludzi w moviestarplanet, tak spędziliśmy cały dzień bo po co się uczyć jak można grać w msp.

(ja już sam nwm co się dzieje z tą książką pls
Zawsze pamiętajcie że cokolwiek się dzieje to gdzieś ktoś czeka żeby was przytulić kc was nie poddawajcie się będzie dobrze)

Debil - schlattbur-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz