-Hej, Ginny- przywitała się Hermiona wchodząc do pokoju wspólnego.-Cześć.- Rzuciła ruda nie patrząc nawet na przyjaciółkę. Cały wolny czas spędziła siedząc na kanapie z otwartą książką na kolanach i rozmyślając.
-Co czytasz?- zapytała brunetka siadając koło niej i wyjmując pergaminy z torby.
-Książkę od historii magii.
-Mhm, chyba musi być ciekawa, skoro czytasz ją do góry nogami.- Zaśmiała się Gryfonka. Weasley odpowiedziała jej jęknięciem i rzuciła książkę na podłogę.- Ej, co jest?- w jej głosie można było słychać troskę.
-Harry mnie nie lubi.- Powiedziała przyciągając nogi do klatki piersiowej. Ta myśl krążyła po jej głowię od urodzin chłopaka. Zastanawiała się czy w ogóle ich związek ma sens.
-Ginny to nie tak- zaczęła Hermiona.
-To jak?!- zdenerwowała się Ginny. Trzymała te uczucia głęboko w sobie przez całe wakacje i w końcu wybuchła. Nie mogła już ich dłużej utrzymać.- Od naszego zejścia pocałował mnie tylko jeden raz! Nie rozmawia ze mną, za każdym razem unikał mnie w wakacje. Tak nie wygląda normalny związek! Jest ze mną z litości.- Zakończyła ocierając pojedynczą łzę.
-Harry przechodzi teraz przez trudny czas.- Broniła bruneta starsza i położyła jej rękę na plecach.- Wiesz, Voldemort powrócił, Cedric nie żyje. Na pewno jest mu z tym ciężko. Sam na oczy widział, jak jego kolega umiera. Potrzebuje trochę przestrzeni. No i snu. Od kiedy przyjechał do Hogwartu wydaje mi się, że ani razu nie zmrużył oka.
-A może on kocha Cedrika, co? Założę się, że myśli nim więcej niż o mnie.- Prychnęła. Hermiona otworzyła szerzej oczy w zdziwieniu.
-Ginny, on nie-
-Nie co?!- fuknęła patrząc na dziewczynę.- Nie jest gejem? Nie kocha mnie? Nie kontaktuje? Nie myśli o mnie? Nie chce się całować? Nie chce mnie znać?- jej oczy wypełniły się łzami.
-Po prostu daj mu trochę czasu.- Odparła sucho lokowata.
-Aaaa, teraz to jestem nachalna? Za dużo wymagam, co? Może w ogóle poczekam, aż Harry będzie miał trzydzieści lat? Może wtedy mnie będzie chciał!- rozprostowała nogi i wstała z kanapy.
-Jezu dziewczyno! Postaw się w jego sytuacji!- Hermiona również wstała. Ginny już miała wychodzić z pokoju, jednak zatrzymała się i odwróciła na sekundę.
-Za dużo razy próbowałam.
***
-Nie cierpię życia- westchnęła siadając na krześle w bibliotece naprzeciwko Luny.
-Co się stało?- blondynka spojrzała na nią znad gazety swojego ojca. Opowiadała ona o jakiś dziwnych stworzonkach mieszkających pod deskami w naszych domach. Ruda przez chwilę patrzyła na okładkę zastanawiając się skąd się wzięły te bzdury po czym wróciła do konwersacji.
-Szkoda gadać.
-Skoro tak mówisz.- Luna wróciła do czytania czasopisma, a Ginny siedziała wpatrując się w nią w milczeniu.
-Gdyby podobał ci się chłopak- zaczęła, a krukonka znowu spojrzała na nią z zaciekawieniem.- Ale omijałby ciebie na każdym kroku, co byś zrobiła?- Luna zamyśliła się przez chwilę.
-Porozmawiała z nim? - zaproponowała, a ruda pokręciła głową.
-Pokłóciliśmy się.
-No to nie wiem.- Odpowiedziała, a Ginny jęknęła odchylając się na krześle.- Możesz zwrócić na siebie uwagę.
-Co masz na myśli?- jej brew uniosła się.
-No wiesz, zainteresować się innymi chłopakami, najlepiej w jego towarzystwie. Zmienić coś w sobie. Może styl, albo coś w zachowaniu.
-To jest plan!- rozchmurzyła się Weasley.- Luna jesteś genialna!- krzyknęła na całą bibliotekę za co zostałą pouczona przez panią Pince. Luna zarumieniła się lekko.
-Tylko nie przesadzaj.- Rzuciła szybko Lovegood znając swoją przyjaciółkę.
-Skąd ten pomysł?- zapytała młodsza, jednak nie czekając na odpowiedź wyszła z biblioteki z szerokim uśmiechem.
Właśnie miała nowe zadanie do wykonania. Zwrócić na siebie uwagę Harry'ego Pottera.
CZYTASZ
Zapominając Słońca | Harry Potter | Drarry | NIE BĘDZIE KONTYNUACJI |
FanfictionHarry po odrodzeniu Voldemorta i wakacjach spędzonych w kwaterze głównej Zakonu Feniksa wraca do szkoły, aby zacząć swój piąty rok nauki. W tym samym czasie matka Draco zawiera układ z Dumbledorem i razem z synem przechodzi na dobrą stronę. Potter z...