rozdział 13

202 6 2
                                    

⚠️WULGARYZM⚠️

Kolejny dzień mija, nic ciekawego się nie dzieje. Jest mi jedynie przykro, że Ginny wybrała stronę Belli, zawsze była dla mnie ważniejsza od Hermiony, Ale trudno ludzie przychodzą i odchodzą nic nie poradzę. Fred z Georgem są całymi dniami w swoim sklepie i wracają o 19:00 do domu. Jak ich nie ma siedzie z Angeliną. Bardzo ją polubiłam i myślę że ona mnie też. Dziś już piątek, więc postanowiłam że pójdę po Freda bo kończy szybciej pracę i spędzimy razem czas.

Ubrałam się i teleportowałam się na pokątną. Weszłam do sklepu bliźniaków. Zobaczyłam jego zielony sweterek z literą "F" podeszłam do niego, to co zobaczyłam złamało mi serce. Chłopak stał i całował się z Bellą. Po chwili zorientował się że tam stoję bo się od niej oderwał i spojżał na mnie.

- Lara to nie ta..- przerwałam mu.

- dlaczego?- popatrzałam na niego i wyszłam z sklepu.

Fred wybiegł za mną.

- Lauren! - krzyczał za mną.

- obiecałeś .- powiedziałam ze łzami w oczach. - obiecałeś kurwa !- krzykłam.

- przepraszam.- podszedł do mnie i mnie pocałował, odepchnełam chłopaka.

- ja nie wiem czy chce być dalej twoją dziewczyną.

- mała co Ty gadasz? To był tylko jedne cholerny pocałunek!

- było idealnie A Ty to spiepszyłeś!

- co mam zrobić żebyś mi wybaczyla ?

- daj mi czas. Jestem teraz na Ciebie zła, ale to nie zmienia faktu że Cię kocham..- wróciłam do domu.

PERSPEKTYWA FREDA

Miała rację, spiepszyłem wszystko. Jaki debil że mnie. Kurwa to wszystko przez tą idiotke Belle. Wróciłem do sklepu. Nadal tam stała. Szmata.

- o Fredziuś zerwałeś stąd, pożal się Boże paskudą?- zapytał.

- wal się! To wszystko przez Ciebie szmato!- troncilem ją ramieniem i odeszłem.

PERSPEKTYWA BELL

O nie nie nie ! Wszystko idze nie tak ! Oni mieli zerwać! Kurwa! Spokojnie Bell on będzie jeszcze twój. Wyszłam zdenerwowa że sklepu. Teleportowałam się do domu Ginny, aby z nią pogadać.

- Ginny! Nie wyszło! Ta szlama nadal jest z Fredem!- zajeczałam.

- może lepiej daj im spokój?

- jak możesz! Ja go kocham!- oburzylam się.

- jak go kochasz to pozwól aby był szczęśliwy. Nawet z Lauren.- powiedziała.

- TY SIEBIE SŁYSZYSZ!? ON JEST MOJ !- wydarłam się na nią i wróciłam do swojego domu.

PERSPEKTYWA LAUREN

Nie chce zerwać z Fredem, ale nadal mam przed oczami go całującego się z Bellą, może to ona go pocałowała nie...przecież by ją wepchnoł A może..? To ja przyszłam w złym momencie ?! Tak to napewno tak było.  Postanowiłam się odstresować, wyciągnęłam z mojej szafy butelkę ognistej odkręciłam korek i napiłam się. Piłam, aż zawartość butelki była pusta. Usiadłam na balkonie. Do mojego pokoju wszedł Freddie.

- proszę nie gniewaj się j..- spojrzał na mnie przerażony.- Lauren co Ty wyprawiasz złaś stamtąd!

- a jakby zakończyć to teraz i skoczyć?- (przypominam ona jest narąbana)

- co Ty pieprzysz!? Nie możesz kocham Cię kurwa!- podchodził do mnie.- albo okej ale zrobimy to razem złap mnie za rękę.- wyciągnął do mnie swoją rękę.

- jesteś pewny?- spytałam.

- Tak.- złapałam jego rękę. Chłopak pociągnął mnie do siebie.

- puść mnie!

- Lara proszę wybacz mi to ona mnie pocałowała. Proszę.- przytulił mnie.

- wybaczam.- wtuliłam się w chłopaka.

PERSPEKTYWA FREDA

Gdy zobaczyłem Lare siedząca na skraju balkonu, wystraszyłem się. Ale już jest w moich ramionach. Bardzo ją kocham i nie chce stracić. ( Boże ale cring)

- kocham Cię Freddie.- wyszeptała.

- ja Ciebie też mała.- odpowiedziałem.

- dzięki że jesteś.

- obiecałem że Cię nie zostawię i nie mam takiego zamiaru.

...

Odwiedziliśmy Molly i Artura i akurat przyjechał Charlie z Rumunii. Spędziliśmy super czas, cieszy mnie widok szczęśliwej Lary. Kocham jej uśmiech, jej oczy i cała ją kocham. ( żygam tęcza 😅 )

- dzieciaki do pokoji i to już!- powiedziała Molly.

- mamo proszę Cię mam 20 lat.- murknąłem.

- ruchy nie chce nikogo tutaj wiedzieć!

Wszyscy zrobili to co kazała kobieta. Lauren spała w moim pokoju a w jej spał Charlie. Młoda szybko zasnęła, ja nie mogłem cały czas przypomniałem sobie jak chciała skoczyć. A co jeśli bym nie przyszedł w porę i ona by skoczyła?! Nie Fred uspokuj się ona żyje. Okej idę spać, jak zaczynam używać muzgu wariuje.(zgadzam się z tym haha) Położyłem się na boku i usnąłem nawet nie wiem kiedy.

PERSPEKTYWA LAUREN

Obudziłam się w środku nocy. Zeszłam na dół do łazienki, załatwiłam sprawy intymne. Otworzyłam drzwi i wyszłam, na schodach poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę.

- hej.- powiedział...

L.
______________________________________

Hejka! Przepraszam że jestem jak Polsat 😅. Możecie obstawiać kto to.

Do następnego!🧡⚘

Do not leave me...| | Fred Weasley~1 [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz