Levi Ackerman hot moment

2.3K 52 32
                                    

Zmęczona chłodzeniem i upominaniem swoich przyjaciół żeby uważali i ćwiczyli, poszłaś do pokoju. Co tam zastałaś? Hmmm...pomyślmy...Twojego chłopaka, Leviego Ackermana śpiącego przy biurku nad dokumentami. Westchnęłaś. Jednak poszłaś do kuchni po kanapki i herbatę. Zaniosłaś to i zaczęłaś go budzić.
- Levi...kotku...obudź się..........albo tego pożałujesz oj uwierz mi..- mówiłaś to w kółko aż się nie jęknął cierpieńtniczo. Wtedy otworzył oczy i zobaczył Ciebie. Mimo wolnie sam uśmiech zawitał u niego na twarzy. Pocałowałaś go w policzek na co warknął i pocałował Cię w usta.
-Zjedz A potem umyj się i do spania.- nakazałaś. On kiwnął głową i zaczął jeść rozmawiając z Tobą. Kiedy wszystko skończył poszedł po ciuszki i udał się do łazienki pod prysznic.
Pod strumieniem ciepłej wody wpadł ma pomysł. Jako że przypomniał sobie jak wasz wieczór został przerwany postanowił to powtórzyć.
Tylko tym razem upewni się że nikt i nic mu nie przerwie. Kiedy już wyszedł w ręczniku. Akurat byłaś w koszuli którą ledwo zakrywała Ci tyłek. Ty postawiłaś poprawić kołdrę bo twoim zdaniem była źle ułożona, dlatego nieświadoma obserwatora wypięłaś się mocno. Levi zagryzł warge obserwując twoje ruchy. Dodatkowo nie pomagał szczegół że miałaś koronkową bieliznę w kolorze czarnym. Podszedł do Ciebie i przystawił swoje krocze do Twojego wypiętego tyłka. Zaskoczona spięłaś się gotowa do położenia napastnika.
-To ja kotku~ Spokojnie~- powiedział twój ukochany. Zaczął ocierać się o twoją kobiecość. Mimo woli położył swoje dłonie na twoich pośladkach i zaczął je masować i ściskać. Po pewnym czasie poczuł przez materiał twoich majtek że stałaś się mokra.
Szybko przeżucił Cię na plecy i zaczął namiętnie całować. Oddałaś pieszczote przyciągając go bliżej siebie. Po oderwaniu się od siebie Levi zaczął całować Cię po szyi i ramionach robiąc strasznie widoczne ślady i ugryzienia miłości. Rozpiął twoja koszulę i rzucił za siebie. Podniosłaś się na łokciach i patrzyłaś zamglonym wzrokiem co robi. On zaczął ugniatać przez materiał biustonoszu lewą pierś A prawą szukał zapięcia od ubrania. Kiedy zirytowany nie mógł
Go odpiąć rozerwał go na strzępy.
-Zdajesz sobie sprawę że to był mój ulubiony,prawda?-Zapytałaś ale potem jęknęłaś głośno ponieważ czarnowłosy zaczął ssać prawą pierś ważąc w dłoni drugą i co jakiś czas ją ściskając. Twoje jeki tylko go podniecały. Kiedy na dekolcie i biuście miałaś malinki zaczął schodzić niżej ustami aż doszedł do Twojego podbrzusza. Tam zębami zdjął twoje majtki i zrzucił swój ręcznik z siebie. Jego głowa spoczywała między twoimi nogami.
Po naznaczeniu twoich ud malinkami przejechał językiem po twojej łechtaczce na co wygiełaś się w łuk głośno jęcząc. Jego język i wargi sprawiały że czułaś się jak byś była królową lecz gdy dołożył jeszcze palce, straciłaś rozum. Levi starał się być delikatnym dlatego rozciągał Cię powoli. Kiedy mimo wolnie doszłaś. Pokazał żebyś wstała.
- Nie tylko ty potrzebujesz rozkoszy laleczko. Pokaż tacie co potrafisz~ - powiedział gdy Ty dłońmi przyjechałaś po jego ogromnej męskości. Zjechałaś językiem od góry aż do samego końca. Po czym zaczęłaś delikatnie ssać i przygryzać jego główkę. Po kilku chwilach wzięłaś sobie go całego do buzi ruszając energicznie głową. Jęki swego chłopaka były wręcz muzyką dla twych uszu. Po 5 minutach doszedł w twoich ustach. Położył Cię na plecach i pocałował delikatnie jednocześnie zagłębiając się w tobie. Krzyczałaś ale usta chłopaka uniemożliwiły Ci wydanie jakiegoś dźwięku. Kiedy się przystosowałaś zaczął się delikatnie poruszać. Jego biodra ruszały się w stałym tempie przez co jęczałaś i błagałaś o więcej. Z czasem narzucił strasznie szybkie tempo przez Co po 20 minutach doszłaś drapiąc Plecy i ramiona Leviego jednocześnie krzycząc jego imię. On doszedł po tobie po kilku mocniejszych ruchach dochodząc Ci na brzuch. Opadł na Ciebie próbując złapać oddech. Po chwili jednak wstał i obrócił Cię na brzuch wszedł w Ciebie od razu zaczynając ruszać biodrami agresywnie. W między czasie kiedy Ty płakałaś i jęczałaś z rozkoszy on robił Ci malinki na plecach i wbijał palce w pośladki lub biodra. Jego ręce zmieniały położenie: raz były na twoich biodrach A potem na twoich piersiach mocno je ściskając i wyginając w przeciwne strony. Po kolejnych godzinach doszliscie oboje krzycząc własne imiona. Na szczęście w porę wyszedł z Ciebie. Sądziłaś że to koniec nic mylnego. Tak ja teraz byliście tak podniósł Cię byś stanęła na własnych nogach i wszedł w Ciebie. Zaczął się poruszać trzymając Cię za szyję. Mimo woli jęczałaś jak byś była prostytutką. Co chwila dawał Ci klapsy w tyłek przez co miałaś już go czerwonego. Mimowoli przyspieszał tylko swoje ruchy i nie przestawał. Kiedy doszlas trzeci raz on zaprzestał swoich ruchów i wszedł z Ciebie.

- Na kolana kochanie~~- powiedział twój chłopak. Wykonałaś polecenie nawet nie kontaktując ze światem. Wzięłaś członka do ust i zaczęłaś bo mocno ssać. Nie zważałaś już na nic dla Ciebie liczyło się tylko jedno: zadowolić samca przed sobą. Wykorzystywałaś język i palce oraz zęby. Jego jęki nie miały końca. W końcu chwycił twoja głowę i sam zaczął ruszać biodrami sprawiając że jego członek wchodził głębiej w twoje usta. Po pewnym czasie docisnął biodra do samego końca i spuścił ci się w ustach. Musiałaś grzecznie połknąć. On podniósł Cię i położył na łóżku i przykrym kołderką.
Odwrócił Cię i pocałował Cię w czoło naciągając kołdrę na wasze ciała. On ułożył się na twoich piersiach i zamknął oczy życząc Ci dobrej nocy A ty wykończona wpletłaś dłoń w jego włosy i zasnęłaś całując jego czubek głowy.

MAMY TO! KOCHANI UDAŁO SIĘ NAPISAĆ KOLEJNY TAKI ROZDZIAŁ!

Jestem z siebie dumna.☺☺☺
Niedługo kolejny rozdzialik z uzupełnieniem naszych postaci.

Do zobaczenia miśki Wy moje
Kochane. Mam zamiar zrobić maraton.

Preferencje Snk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz