Po kłótni z Five postanowiłam że pójdę do Klausa, podobno ma coś dobrego na stres. Teleportowałam się do jego pokoju a Klaus aż podskoczył.
- Człowieku najświętszy! Nie strasz żeś!. - Chwycił się za serce Klaus.
- Masz coś na nerwy?. - Spytałam prosto z mostu rozglądając się po pokoju.
- Wiedziałem że przyjdziesz.
- Masz. - Podał mi woreczek z trzema fioletowymi tabletkami.
- Spadłeś mi z nieba, dzięki!. - Rzuciłam mu 2 stówy na biurko i tepnęłan się do siebie.
- Ej a za co te pieniądze?. - Spytał Klaus który wszedł do mojego pokoju.
- No za tabsy.
- Nie, jesteś moją siostrą masz. - Chciał mi oddać pieniądze ale ja ich nie przyjęłam.
- Kupisz se więcej towaru Klaus, masz je wziąć bo się obrażę. -
- Eh no dobra, jesteś najlepsza!. - Po czym wyszedł.
- Ach ten Klaus. - Wzięłam jedną tabletkę i poszłam spać mając rozmaite sny.
___________________________
Dzisiaj taki megaaaa króciutki rozdział ale dzisiaj pojawią się jeszcze ok. 3 rozdziały 🥰
Trzymaj się!
CZYTASZ
𝐼 𝐿𝑜𝑣𝑒 𝑌𝑜𝑢 𝑇𝑜𝑜 🌻 // TUA (KONTYNUACJA)
Hayran Kurgu- On jest mój! - To sobie go bierz - Tak łatwo sobie go odpuścisz? - Nie mam siły już o niego walczyć ☂️☂️☂️ - Każdy ma 15 lat - Ben żyje - Vanya nie ma mocy - Five nie skacze 🚫🚫🚫 - Wulgaryzmy - Sam...