POV Five
Było już po obchodzie, cały czas słyszałem śmiechy z pokoju Klausa. Pewnie znowu się naćpał ale że o 23?!. Przez niego nie mogłem zasnąć więc postanowiłem pójść zrobić sobie kawę a puźniej iść do Klausa. Przeteleportowałem się do kuchni, wstawiłem wodę i gdy się zagotowała zalałem kubek z kawą. Wziąłem kawę i teleportowałem się pod drzwi Klausa, z których było wyraźnie słychać śmiechy Klausa, Bena i.. Charlotte?! Chwyciłem za klamkę z prędkością światła a w pokoju leżała cała trójka zwijając się ze śmiechu z nie wiadomo czego.
- Charl. - Nie dokończyłem bo ktoś mi kurwa musiał przerwać.
- To nie jest dobry pomysł Five. - Powiedział Ben.
- Wyjdź. - Wstał Klaus.
- Uspokój się Klaus nie ma sensu, niech wraca do swojej BLONDI. - Na ostatnie słowo dała nacisk, mimo wolnie zrobiło mi się przykro więc teleportowałem się do siebie.
POV Charlotte
Gdy Five wyszedł powiedziałam chłopakom że idę spać. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie kakao, wzięłam z pokoju koc i teleportowałam się na dach. Usiadłam na krańcu dachu i opatuliłam się w koc obserwując gwiazdy. Przypomniał mi się pocałunek z Five, co spowodowało u mnie cichy szloch. Poczułam na sobie czyiś wzrok, odwróciłam się za siebie a tam stał Five..
- Dlaczego płaczesz?. - Podszedł bliżej.
- Jeszcze się pytasz?. - Prychnęłam.
- Daj mi to wytłumaczyć. - Jego mina była błagalna, dobra dam mu szansę.
- 2 minuty. - Powiedziałam a on szybko usiadł obok mnie i zaczął wpatrywać się w księżyc.
- Wtedy na misji.. Myślałem że ciebie straciłem, gdy cię postrzelono coś we mnie pękło. Gdy byłaś w śpiączce nie mogłem na ciebie patrzeć, nie mogłem znieść tego że to przeze mnie
- To nie twoja wina. - rzekłam łamiącym głosem.
- Wtedy czułem się samotny, przyszła do mnie Kelly pocałowała mnie i jej uległem. Wyobrażałem sobie że zamiast jej jesteś ty... - Powiedział i popatrzył na mnie, po jego policzkach zaczęły spływać łzy.
- Kocham cię Charlotte Hargreeves. - Powiedział i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Tego mi brakowało..
- Ja ciebie też Five'ie Hargreeves. - Powiedziałam odrywając się z pocałunku.
- Wybaczysz mi?. -
- Ostatnia szansa. -
- Nie zmarnuje jej. -
- Obiecujesz?. -
- Obiecuje. -
Teleportowałam się z nim do jego pokoju i położyliśmy się na łóżku, chwilę wpatrując się w ścianę po czym niepewnie objął mnie ramieniem a ja się wtuliłam w jego tors natychmiastowo zasypiając.
POV Five
Obudziłem się ze zmrużonymi oczami które dostrzegły otwarte drzwi, chwila co? Przecież były zamknięte... Oł..
___________________________
Niedługo skończy się ta książka więc pracuje już nad kolejną książka która będzie dużo lepsza od tej i mam nadzieję że wam się spodoba❤️ Ta jest głównie o relacji Five z Charlotte✨
CZYTASZ
𝐼 𝐿𝑜𝑣𝑒 𝑌𝑜𝑢 𝑇𝑜𝑜 🌻 // TUA (KONTYNUACJA)
Hayran Kurgu- On jest mój! - To sobie go bierz - Tak łatwo sobie go odpuścisz? - Nie mam siły już o niego walczyć ☂️☂️☂️ - Każdy ma 15 lat - Ben żyje - Vanya nie ma mocy - Five nie skacze 🚫🚫🚫 - Wulgaryzmy - Sam...