Maki do paki XII

232 7 1
                                    

* perspektywa Maki *

Wyszłam z gabinetu pielęgniarki i poszłam przed szkołę. Zobaczyłam Kokichiego i ruszyłam w jego stronę.

Maki: Hej Kokichi..., ehehehee! - powiedziała uśmiechając się
Kokichi: Czemu jesteś szczęśliwa?
Maki: Emm bo, dostrzegłam w Tobie przyjaciela! Jesteś moim Przyyjaaaacieeeeeleeeeem! :DDD
Kokichi: Nee-heehee...
Maki: A Ciebie co tak bawi?

Zauważyłam policję jak idzie w moją stronę, ciekawe o co chodzi

Policja: Dzień dobry, mamy przyjemność z Maki Harukawą?
Maki: Yyy, tak, a o co chodzi!?
Policja: Jest pani zatrzymana w sprawie zabójstwa i podejrzenia
Maki: C-CO! Pierw mi powiedzcie o co chodzi!
Policja: * pokazuje nagranie jak Maki zabija Ryome * Zostawiłaś też na nim znak który zawsze zostawiasz po swojej zbrodni na czyimś ciele
Maki: Ughh, Ktoś musiał się przebrać za mnie, jak ja ledwo co 10 pompek zrobię
Policja: Przykro nam ale zostaje Pani zatrzymana

Nie mogę pogorszyć swojej sytuacji

Maki: Ughh niech będzie, mam nadzieje, że znajdziecie dowód mojej niewinności

Wchodzę do samochodu, oglądam się za siebie patrząc na Oume-kun, patrzy się na mnie z miną psychopaty i lekko uniesioną ręką macha lekko kamerą pokazując, że to jego sprawka. Zaczełam łzawić, bo wiedziałam, że prawdopodobnie nie ma ratunku dla mnie...

* perspektywa shuichiego *

Właśnie wracam od domu Ryomy, dowiedziałem się, że nie żyje...

Shuichi: UGHHH, nienawidzę życia, nienawidzę ludzi- wpadłem na Kokichiego i się przewróciłem 

Kokichi: Wszystko w porządku?
Shuichi: Nie
Kokichi: Aha, nara
Shuichi: Obraziłeś się na coś?
Kokichi: Może...
Shuichi: Kokichi, poczekaj!
Kokichi: Czego chcesz?
Shuichi: Umm, my jesteśmy nadal razem?
Kokichi: Niewiem, chyba już nie
Shuichi: Ale ja cię kocham!
Kokichi: Aha, twoja miłość do mnie to brak zaufania i dodawanie kogoś zmarłego do naszego życia? Kaede to! Kaedo tamto sram to! Wiesz? Jeszcze mnie podejrzewasz!
Shuchi: J-ja! PRZEPRASZAM! * płaczę* Ja naprawdę..., to wszystko mnie zniszczyło, może po prostu lepiej gdy zniknę raz na zawszę - miałem uciec ale kokichi mnie zatrzymał
Kokichi: Stój! Ja Cię też kocham! - powiedział załzawiony 
Shuichi: K-k-k łeeeełeeeee * płaczę*

Zwalczasz moje kłamstwa Panie Detektywie~ I SaiOma IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz