Epilog

789 22 2
                                    

-----5 lat później-----

Ale ten czas szybko leci. Minęło pięć lat odkąd poznałam Matta w tym okropnym lesie. Teraz cieszę się, że znalazłam się w tamtym miejscu. Co zmieniło się w moim życiu? . Bardzo duuużo. Urodziłam zdrową córkę. Jest oczkiem w głowie Matta. Można powiedzieć iż owinęła go sobie wokół palca. Nazwaliśmy ją Hope. Nasza mała córeczka.

Hope Katherine Black.

Po tym jak urodziłam dziecko, Matt oświadczył mi się i wzięliśmy piękny ślub na terenie watahy. Od tego momentu staliśmy się jednością. Ja byłam jego, a on był mój. Matt nalegał na kolejne dziecko. Bardzo marzył o gromadce dzieci, która by biegała po naszym domu. Niestety okazało się, że ciąża wilkołacza w moim przypadku była i będzie ryzykowna. To cud iż Hope urodziła się zdrowa i taka piękna. Dlatego postanowiliśmy, iż skupimy się najpierw na Hope, a później postaramy się o kolejne dziecko. Zatrudnimy specjalistów. Najlepszych specjalistów.

Aktualnie siedzę na huśtawce na ogródku i patrzę jak moja córka bawi się ze swoim tatą. Są bardzo uroczy. Nagle Matt wziął małą na ręce. I obrócił się z nią w moją stronę. Szepnął jej coś na uszko. I wtedy zobaczyłam jak zaczęli do mnie radośnie machać. Oczywiście odmachałam im. Bardzo ich kocham. Nie zamieniłabym to co mam na coś innego.
------
Chciałabym wam wszystkim podziękować, że byliście ze mną. Dziękuję każdej osobie, która przeczytała chociaż jeden rozdział. Dziękuję również tym co przeczytali każdy rozdział. Dziękuję też za wszystkie komentarze i gwiazdki. To dawało mi motywację do dalszego działania.
Trudno jest mi powiedzieć czy powstanie druga część...
Ale coś się kończy, coś zaczyna...
Jeszcze raz dziękuję ❤️🌸🥀

Więź przeznaczenia [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz