Rozdział 15

644 26 1
                                    

-Kocham Cię...-szepnęłam.

Pov. Katherine

-Możesz powtórzyć?-zapytał zszokowany Matt.

-Kocham Cię. Kocham Cię.

Wtedy pocałował mnie z czułością. Ten pocałunek zawierał wszystkie nasze emocje.

-Ja Ciebie też, słoneczko. Ja Ciebie też.-uśmiechnął się.

Po tym zaskakującym wydarzeniu dnia położyliśmy się spać. Matt nie byłby sobą gdybym była od niego oddalona. Dlatego poczułam jak przyciąga mnie do siebie i ułożył nas w pozycji na łyżeczkę. Wtedy udałam się w objęcia Morfeusza.

Następnego dnia obudziłam się z uśmiechem na twarzy. Od razu pomyślałam o wczorajszej sytuacji. Chciałam się nie budzić. Bałam się, że to był tylko piękny sen. Alb koszmar. Jak kto woli. Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Matta z tacą.

-Dzień dobry, słoneczko.-powiedział ze swoją poranną chrypką.

0 jezuuuniuuu... rozpłynęłam się.

-Dzień dobry.-odszepnęłam

-Przyniosłem śniadanie dla najpiękniejszej dziewczyny świata.- zarumieniłam się na jego wypowiedź.-ktoś tu się zarumienił.

-Przestań.-powiedziałam i naciągnęłam na siebie kołdrę, aby nie widział mojego zażenowania.

-O nie! Nie chowaj się przede mną! Kto zje ze mną to pyszne śniadanie?!

-Ja!-odkrzyknęłam i wyszłam z pod kołdry.

Nagle poczułam jak Matt zawisł nade mną i zaczął całować moje ciało. Najpierw składał pocałunki na moim obojczyku, później na czole, brodzie, policzkach i doszedł do moich ust. Tam zatrzymał się o wiele dłużej. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Matt cały się spiął i przykrył moje ciało kołdrą.

-Czego!-odwarknął.

-A...Alf...Alfoo...-to musiała być omega.-Przybył Alfa z ,,Czerwonego Kła". Podobno to bardzo ważne.-dodał.

-Niech poczeka w moim gabinecie!-krzyknął.-Słoneczko, muszę iść. Zjedz śniadanie. Widzimy się później.-pocałował mnie na pożegnanie i zniknął za drzwiami.

Po zjedzonym śniadaniu ubrałam się i stwierdziłam, że pójdę na spacer. Chciałam zobaczyć co słychać u młodych wilków. Gdy byłam na zakręcie poczułam czyjąś obecność za sobą. Chciałam się odwrócić ale nagle nastała ciemność.

Pov. Matt

Po spotkaniu z Alfą z ,,Czerwonego Kła" chciałem zobaczyć co porabia moje słoneczko. Najpierw udałem się do naszej sypialni. Zobaczyłem puste łóżko oraz pustą tacę po śniadaniu. Uśmiechnąłem się. W końcu kotek schował pazurki i posłuchał mnie się. Skoro nie było jej w sypialni to może poszła do Sary, albo do ogrodu. Zapytałem się w myślach czy Kat jest u Sary. Ale moja siostra powiedziała, że jej dzisiaj nie widziała. Zacząłem się powoli denerwować. Niczym burza zbiegłem do ogrodu. Wszystkie wilki wyczuły moje zdenerwowanie i spuściły głowy na znak szacunku.

-Gdzie jest wasza Luna?- zapytałem głosem Alfy.

-Alfo... Luny nie było dzisiaj w ogrodzie.-odpowiedział jakiś młody wilk.

W następnej chwili było słychać mój potężny ryk.

-Wasza Luna została porwana!-krzyknąłem.-Macie zacząć jej szukać! Wilki z patrolu.-zwróciłem się w ich stronę.-Wyruszamy za pięć minut.-powiedziałem głosem przy którym nie mogli powiedzieć ,,nie". 

Zanim się przemieniłem przysięgłem sobie, że znajdę moje słoneczko. Nawet jakbym miał zapłacić za to życiem.

Pov. Katherine

Powoli otworzyłam oczy i poczułam chłód na ciele. Okazało się, że jestem w piwnicy. I wtedy wszystko sobie przypomniałam. Ktoś mnie uderzył i straciłam przytomność. Wtedy poczułam, że jestem związana sznurem. Zaczęłam wołać o pomoc, lecz nikt mnie nie słyszał. Nagle zobaczyłam czarną sylwetkę. Musiał być to mężczyzna. Był silny i umięśniony. Porywacz zaczął się do mnie zbliżać. Byłam przerażona. Wtedy porywacz przedstawił mi się.

-Jestem William.

Nic nie odpowiedziałam. Chyba wiedział kim jestem.

-Jestem William Black.

-Black?-zapytałam.

-O jednak umiesz mówić.-zaśmiał się.-Jestem bratem twojego matte.

-Jak to możliwe? Przecież ona ma tylko siostrę.

-Jego ojciec zrobił mojej matce dziecko i uciekł jak ostatni tchórz. Chcę zniszczyć jego watahę. Jesteś moją przepustką do władzy. Jak będziesz grzeczna to może przeżyjesz.

Wtedy zaczęłam go wyzywać i zaczęłam się wyrywać. Musiałam zrobić wszystko aby Matt mnie znalazł i uratował od tego psychopaty.




Więź przeznaczenia [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz