18

62 3 0
                                        

Ostatnie dni były okropne, spędziłam je w samotności lub niektóre momenty z liderką. Dziewczyny starały się mnie pocieszyć, ja do końca nie wiedziałam co mam zrobić. Gubiłam się we własnych myślach... przeglądając komentarze, płakałam po cichu, bo nie mogłam wydać z siebie większego dźwięku. Jak małe dziecko nie wiedziałam co zrobić i liczyłam na lepsze jutro. Byłam bezradna..
Do tego martwił mnie stan mojego chłopaka, czy może już byłego? Nie wiedziałam jaką mamy teraz relacje.
Chciałam z nim porozmawiać, tylko brakło mi odwagi. Mogłam napisać do niego wiadomość, może odczyta lub odpisze. To była jedyna rzecz na którą starczyło mi pewności siebie.

Hej Heeseung, jak się czujesz?-napisałam mu taką wiadomość, liczyłam na to, że chociaż odczyta. Wiedziałam, że całe zdarzenie nim wstrząsnęło, zależało mu na karierze i fanach. A taki skandal mógł praktycznie wszystko zniszczyć.
Choć czytając komentarze większość była pozytywna, życzyli nam szczęścia, ale były też komentarze negatywne, a właściwie głównie na mnie. Po prostu hejt z początków wrócił.

Minęły dwa dni, Heeseung odczytał wiadomość wczoraj wieczorem i teraz coś do mnie pisał. Serce mi bardzo przyspieszyło... stresowałam się, a on dalej pisał.
-Jak wiesz, ta sytuacja jest dla mnie ciężka. Nie czuje się ostatnio najlepiej. Jeśli chcesz możemy się spotkać, by pogadać.-taką wiadomość mi napisał. Ulżyło mi w pewien sposób, było u niego źle, ale odpisał i do tego chciał się spotkać. Mimo, że nie wiedziałam co będzie chciał mi powiedzieć, może chciał się rozstać... nawet jeśli tak cieszyłam się, że go zobaczę.
-Spotkajmy się, potrzebujemy szczerej rozmowy. Przyjdź za 10 minut do sali treningowej.- napisałam i już nie patrzyłam na telefon, tylko pobiegłam na miejsce spotkania.
Dalej się stresowałam, ale myślałam, że rozmowa rozwiąże problem.
Siedziałam w kącie, czekając na chłopaka, popłakiwałam cicho. Nagle Jungwon wbiegł do sali, cały zdyszany zaczął iść w moją stronę.
-Co się stało?-szepnęłam zdziwiona
-Chodź za mną-powiedział po czym pociągnął mnie za rękaw bluzy, zmuszając mnie do przyspieszenia kroku.
Szliśmy przez dość długi korytarz, miałam ciągle spuszczoną głowę, a moja twarz była opuchnięta od płaczu.
Weszłam za Jungwonem do jakiegoś pokoju i zastałam tam członków enhypen. Heeseung spał na kanapie i był otoczony przez chłopaków, jakoś średnio przejmował się tym, że cała reszta mu się przyglądała, po prostu spał.
Chłopcy się od niego odsunęli, a ja mogłam podejść do śpiącego chłopaka.
Usiadłam na kolanach przed kanapą i patrzyłam na niego przez pare minut.
Zaczęłam gładzić go po policzku, nie obudził się mimo mojego dotyku.
Odsunęłam się na jakiś czas i Heeseung się obudził. Założyłam kaptur na głowę, chłopcy poszli i zostawili nas samych.
Nie wiedziałam jak zacząć, ogarnęła mnie panika. Nagle chłopak złapał mnie za rękę i zaczął mówić:
-Jakoś wyjdziemy z tego razem.-
Nic nie powiedziałam. Rzuciłam mu się na szyje i mocno go przytuliłam, on również mnie przytulił. Później położyliśmy się koło siebie na kanapie..
Do środka powrócili enhypen, ja widząc ich wstałam.
-No więc jak widać wszystko dobrze?-powiedział Jay z uśmiechem na twarzy, a później cała grupka chłopaków zaczęła się śmiać.
Tak bardzo mi ulżyło, najważniejsze było to, że między nami dobrze, z pomocą wytwórni jakoś z tego wyjdziemy...

-2 miesiące później-
Fani już praktycznie zapomnieli o skandalu, dzięki wytwórni udało się jakoś to zatuszować. Przyszły rownież nowe dramy, które dla fanów wydały się ciekawsze. Pracowałam ciężko z dziewczynami i spotykałam się wieczorami około 19.00 z Heeseungiem. Wszystko układało się coraz lepiej. Byłam przez ostatnie dni bardzo szczęśliwa. Na moje szczęście nie widziałam Jennie już więcej. Po tym co zrobiła odbiło się to na psychice każdej dziewczyn z zespołu. Była dla nas jak siostra, ale tak bardzo zaszkodziła naszemu zespołowi...
Wszystko układało się już jak najlepiej i pracowałyśmy ciężko nad naszą muzyką. Z Heeseungiem spędzałam sporo czasu i cieszyliśmy się naszą relacją. Przeżyłam dość wiele w krótki czas, zaczęłam być trainee, zadebiutowałam we wspaniałym zespole, zaczęłam spotykać się z Heeseungiem, nadeszła chwila słabości i skandalu, ale wszyscy razem wyszliśmy z tego zwycięsko.
Ze wsparciem ludzi dookoła mnie wszystko jest dobrze, dzięki nim wszystko się udało. Jestem za to bardzo wdzięczna.
Mam nadzieje, że dalej będę się rozwijać. Wiele lat przede mną..

~koniec~

W drodze do marzeń Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz