4🏝️

283 11 2
                                    

~no więc tak na parterze jest kuchnia łazienka i salon. Na pierwszym piętrze będę miszekać ja Dabi, Toga i Shigaraki a reszta może spać na dworze lub na strychu. Pamiętajcie żeby nie wchodzić do piwnicy bo zabije!
-okej!-krzykneła Toga i pobiegła na górę

Zaczęło się wnoszenie walizek na piętro. Każdy wnosił swoją. Miałam dwie wielkie walizki. Byłam już na końcu schodów kiedy walizki mnie przeważyły i spadłam prosto na Dabiego

-nic ci nie jest?-zapytał
~nie wszystko okej
-jak to przecierz widzę że sobie nogę rozcielaś
~to tylko drasnełam się o twój "szef" kolczyk nie wiem jak to nazywasz. Chodzi o to co odgradza twoje blizny od skóry
-dobra wiem o co chodzi. Chodź do mnie do pokoju to cię opatrzę
~okej

Strasznie kulałam on widział że nie mogę normalnie iść więc wziął mnie na barana  i zaniósł do siebie.

-poczekaj chwilę skoczę tylko po apteczkę na dół
~oki

Wrócił po kilku minutach, posadził mnie na łóżko i zaczął opatrywać ranę

~jak to wygląda pielęgniarko Dabi?
-zamknij się
~hehe

Obwiniał to milionami warstw bandarzy i pocałował miejsce w którym była rana.

Wszyscy rozeszli się do swoich pokoi żeby się spokojnie rozpakować, ale ja musiałam lecieć znowu do Tokyo no bo przecież misja mnie czeka. Weszłam do samolotu i odleciałam.

Pov Dabi
Mała nie zdara. Mogłem pomóc jej z tymi walizkami. Może chociaż trochę zamortyzowałem jej upadek. Co ja gadam przecierz to przez moje głupie szwy rozcięła sobie nogę. Mam nadzieję że nie bolało ją to jak jej to dezynfekowałem. Zaraz czemu ja wogule się o nią martwię?! Może coś do niej czuję...? Nie to tylko słodka,piękna,zadziorna, wspaniała, odważna może trochę upierdliwa przyjaciółka. Nie no przecież nie jestem ślepy, wiem że coś do mnie czuje ale nie chcę się przyznać. Czy ja też coś do niej czuję...?

Pov Fumiko
Nigdy się tak nie czułam... Kiedy jestem przy nim moje serce bije szybciej niż kiedykolwiek przedtem. Niedawno się z nim widziałam a teraz się czuję jakbym umierała od środka. Czy to tęsknota?

-wysiadamy panienko-powiedział lokaj
~dobrze już-przerwałam swoje przemyślenia poszłam się przebrać w mundurek szkolny i pobiegłam do szkoły. Podrodze oczywiście musiałam trafić na jakiegoś zielono włosego chłopaka. Wpadłam na niego i się przewruciałam. Podał mi rękę żeby pomóc mi wstać ale nie skorzystałam z propozycji. Wstałam o własnych siłach.

-hej jak się nazywasz?-zapytał
~Fumiko, a tak przy okazji wyglądasz trochę jak nerd
~~dobra chyba się nie skapneli że jestem od nich o 4 lata starsza.
-widzisz deklu nawet dziewczyna ci to mówi- krzyknął jakiś blondyn z czerwonymi oczami
-ka...kachann-powiedział jąkając się
~a ty to...-zapytałam chłopaka z czerwonymi oczami
-Bakugo-odpowiedział
~aha do jakiej klasy chodzicie?
-1A- powiedzieli churkiem
~moglibyście mnie zaprowadzić do klasy?
- ja to zrobię- powiedział nieznany mi wcześniej głos. Był to mężczyzna słychać było po jego głosie. Położył delikatnie rękę na mojej głowie
___________________________________________
Sory że taki krótki

WYJĄTKOWA [Dabi x reader] * skończone*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz