8✡️

201 8 1
                                    

*Mogą być dla niektórych rzeczy drastyczne*

-jasne-odpowiedział

Położył się obok przytulił mnie do siebie i zaczął głaskać po głowie. Po chwili usnęłam.

Gdy się ocknęłam leżałam na środku jakiegoś pola. Wstałam i popatrzyłam na otoczenie

*Przecierz to jest totalny labirynt.

Próbowałam użyć swojej mocy teleportowania się a nawet szybkiej drogi do piekła(zapadam się pod ziemię i jestem w piekle) ale nic z tego. Nagle zaczęły się unosić związane jakąś niewidzialną mocą kupki siana. Opadły tworząc pentagram. Wtedy wiedziałam już o co chodzi. Stanęłam na środku i zaczęłam mówić.

~wyjdź tato już wiem co chcesz

Nagle zaczęły strzelać pioruny i rozdzielać się ziemia. Wyszedł z niej mój ojciec.

-hej córcia ~na chuj tutaj przyszedłeś?-a może tak grzeczniej~czego chcesz?-już ci tłumacze zaplanowałem apokalipsę którą sprowadzimy na ten świat

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-hej córcia
~na chuj tutaj przyszedłeś?
-a może tak grzeczniej
~czego chcesz?
-już ci tłumacze zaplanowałem apokalipsę którą sprowadzimy na ten świat...
~nie zgadzam się!!! Jest tutaj osoba którą kocham mam przyjaciół  nie możesz tego tak poprostu zniszczyć dlatego że ci się nudzi
-masz przyjaciół i osobę którą kochasz? Chodź przekonamy się

Pstryknął palcami. W jednej sekundzie znalazłam się przed willą na wyspie.

-masz 24 godziny żeby przekonać mnie abym nie zniszczył tego świata-po tych słowach zapadł się pod ziemię

Weszłam do środka. Nikogo nie było. Jeszcze nigdy nie słyszałam takiej ciszy.  Poszłam na drugie piętro weszłam do pokoju Togi. Nikogo tam nie było wszystkie ubrania i meble były roztrzaskane i rozwalone po pokoju. Weszłam do pokoju Dabiego tam też nikogo nie było oprócz plakatów z gołymi babami. Wcześniej ich nie miał. Zerwałam je ze ściany i spaliłam na popiół w dłoni. Poszłam jeszcze do pokoi Spinera, Twice'a i Mr. Compress. Nikogo nie znalazłam. Wolnym bardzo zmęczonym krokiem podeszłam do drzwi Shigarakiego drzwi były całe w krwi. Postanowiłam tam wejść. Wisiał tam Shigaraki na linie siciągnełam go weszłam do jego łazienki i zobaczyłam Twice'a bez głowy ciało wykrwawiało głowę znalazłam w toalecie. Zeszłam na dół do kuchni a szukałam jeszcze Dabiego, Togi, Spinera i Mr.Compress. Otworzyłam zamrażarkę znalazłam tak czarny worek średniej wielkości jako psychopatyczna zabójczyni wiedziałam że znajduje się tam ciało. Miałam tylko nadzieję że nie należało ani do Dabiego ani do Togi. Otworzyłam worek było tam poćwiartowane ciało Spinera. Szłam dalej przeleciałam całą wyspę w wzdłuż i w szerz. Wyglądało na to że reszta musiała znajdować się w domu. Zeszłam do piwnicy. Zobaczyłam tam zmasakrowane ciało Mr. Cmpress wnętrzności miał na wierzchu wyglądało to tak jakby rozszarpał go jakiś sęp lub jastrząb. W tej chwili przypomniało mi się że przecierz Hwaks był tutaj związany ale nie było śladu po nim. Obruciłam się i w tamtym momencie rzucił się na mnie mężczyzna z czerwonymi skrzydłami. Przycisnął mnie do ściany. Wziął rękę i zaczął jeździć nią po dolnej części mojego uda. Był to mój słaby punkt.

~prze*jęk*stań  ty*jęk* nie wiesz *jęk* co *jęk* ci zrobię *jęk* jak mnie *długi jęk*

W tym momencie zaczął powoli zaczął przesuwać swoją rękę na mój pośladek. Zaczął rozpinać mi spodnie. Gdy je ściągał miałam chwilę. Uderzyłam go kolanem w nos. Przewrucił się na plecy. Ja szybko podciągnęła spodnie. Naszczęście zawsze nosiłam przy sobie parę sztyletów jakby nagle wzięła mnie ochota na zabicie kogoś. Wyciągnęłam je usiadłam na jego klacie przykładając mu nóż pod gardło. Zaczęłam zjeżdżać nim w dół aż doszłam do pępka, energicznie wbiłam mu nóż w brzuch. Położyłam się na nim mówiąc mu do ucha

~spokojnie, będzie bolało- zaśmiałam się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~spokojnie, będzie bolało- zaśmiałam się. Czułam że przebudza się we mnie instynkt zabójcy chciałam zabijać jeszcze bardziej niż kiedyś może to odblokuje dla mnie jakieś nowe zdolności

Zaczęłam rozcinać mu całą klatkę piersiową aż w końcu doszłam do gardła

~ sayonara

Pociągnęłam nóż odcinając mu głowę do połowy. Ciała tam zostały a ja poszłam na górę do mojego pokoju. Byłam już tak smutna i wykończona że chciałam się tylko położyć do własnego łóżka ale to co tam zobaczyłam jeszcze mnie dobiło. Zobaczyłam Togę i Dabiego w jednym łóżku ubrania leżały na podłodze czyli zapewne byli nago. Wściekłam się. Rzuciłam się na nich z nożami. Wydłubałam Todze oczy poczym powiedziałam ją z balkonu. Dabiemu nic nie byłam wstanie zrobić przecierz go kochałam. Ostatecznie przyszedł do mnie ojciec

-i gdzie ci twoi przyjaciele?
*Milczałam*

Wziął Dabiego i rozerwał go w pół, zaczęłam płakać i krzyczeć.

___________________________________________
Nawet nie wiecie ile motywacji daje mi to że piszecie np: "pisz szybciej bo mega mnie wciągnęło" albo "ale fajowe" lub "kiedy ciąg dalszy :<".  Jeśli macie jakiś znajomych których może to zainteresować albo coś to plis napiszcie do nich plis🥺🙏


WYJĄTKOWA [Dabi x reader] * skończone*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz