12.23.18

86 9 0
                                    

Jungkook bawił się włosami młodszego, trzymając go blisko siebie. Stwierdził, że dzisiaj odpocznie. Jutro wigilia, ale raczej zdąży ze wszystkim przed pierwszym dniem świąt.

─ Taehyung? Wstawaj, pooglądamy Netflixa i wypijemy gorące kakao. ─ Tae uniósł głowę, szeroko się uśmiechając.
─ Serio?! ─ Jeon pokiwał głową. Chwilę potem Kim wskoczył na niego, zabierając oddech w płucach. Jungkook lekko uderzył chłopaka w ramię, aby zwrócić mu uwagę.
─ Zaraz mnie połamiesz- ─ Taehyung natychmiastowo się odsunął, a  jego policzki płonęły karmazynem.

Młodszy chwycił pilot i włączył Netflixa.
─ Jaki by tu film obejrzeć- ─ Na słowo ,,film" do salonu wbiegł Namjoon, a za nim śmiejący się Jin i Hoseok.
─ Możemy pooglądać z wami? Nie będziemy przeszkadzać! ─ Ułożył ręce, jak do modlitwy i prosił z oczkami, jak u szczeniaka. Przez jego minę, można było lepiej zobaczyć dołeczki zdobiące policzki nastolatka. Taehyung także chciał, aby trójka chłopaków spędziła z nimi czas, więc zrobił to samo co starszy Kim. Niestety nie miał za dużo do pokazania w kwestii dołeczków.

Seokjin z Hoseokiem i Jungkookiem zaśmiali się na widok słodziaków, wydymających usta. W reszcie Jeon sie zgodził, a Namjoon podskoczył i przytulił chłopaka. Jego partnerzy spojrzeli po sobie i się odezwali.
─ Joonie? ─ Nastolatek się odwrócił i do nich podszedł.

─ Obejrzyjmy coś, dobrze? ─ Jung podniósł swojego chłopaka, tego drugiego trzymając za rękę.
─ Co chcecie obejrzeć? ─ Zapytał, a wszyscy zaczęli się nad tym zastanawiać.
─ Może ,,Grinch? To klasyk. ─ Każdy pokiwał głową. Wspomniany tytuł był piękny, a także dość kultowy.

Jungkook włączył film, a reszta się wygodnie rozsiadła. Taehyung leżał na udach Jeona, a Namjoon siedział na kolanach Seokjina. Hoseok zaś  miał rękę przełożoną przez talię starszego Kima, tak aby dłonią głaskać nogę swojego drugiego chłopaka.

W czasie filmu Jung krzyczał, że ludzie nie powinni zmieniać Grincha oraz, że powinien być sobą i wcale nie musi mieć serca. Namjoon z jakiegoś powodu płakał, a Seokjin po prostu siedział. Patrzył na swoich chłopaków, rozpaczających nad filmem ,,O tym jak Grinch ukradł święta".

Resztę dnia oglądali losowe filmy, śmiali się, płakali i zastanawiali czy powinni rozmawiać o sensie życia w połowie ekranizacji, gdyż Taehyung się przez to rozpłakał. Łzy zmieniły się w ziewnięcia, a ziewnięcia w sen. Śpiący Taehyung poskutkował śpiącym Namjoonem. Po Namjoonie zasnął Hoseok. Zostali jedynie Seokjin i Jungkook, podziwiający swoich pięknych partnerów.

─ Masz niesamowitych chłopaków. ─ Starszy zaśmiał się na słowa młodszego i pocałował Kima i Junga w czoło.
─ Ty też nie masz najgorszego. ─ Oboje się zaśmiali. Jin ułożył nastolatków na swoich nogach i przytulił na długiej kanapie. A Jeon zasnął, usta nadal mając na czole Taehyunga.

2 dni do  świąt.

───

jutro wigilia

prezenty dostajecie w wigilię cxy dopiero 25 rano? ja dostaje rano i powiem wam ze w tym roku nie mam pojęcia co dostane

my favorite christmas present ➛ taekook ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz