10. Przyjaciółki

1.1K 38 36
                                    

POV. NARRATOR

Nastała sobota. Chęć Ariany do spędzenia z kimkolwiek czasu była mniejsza niż zero.  Dziewczyna postanowiła iść do biblioteki. Była dopiero dziesiąta rano więc wątpiła, że kogoś tam spotka. Kiedy weszła do środka skinęła głową na przywitanie z bibliotekarką i zaczęła iść w kierunku ostatniego regału. Nie chciała siedzieć gdzieś na widoku, więc dlatego wybrała to miejsce. Miała w planach oglądanie albumu w którym są zdjęcia z jej przyjaciółką. Jednak za nim go wyjęła usiadła i oparła się regał. Odliczyła do dziesięciu i cicho westchnęła. W jej życiu się coś zmieniło, a ona sama nie wiedziała co. Potrzebowała Kevina. Chciała się do niego przytulić i wchłaniać jego ciepło. Wydęła usta i wzięła do ręki swoją torbę. Wyjęła album i uśmiechnęła się sama do siebie. Otworzyła go, a jej uśmiech się poszerzył. Na pierwszej stronie widniało zdjęcie jej oraz jej przyjaciółki, jak miały po sześć lat i siedziały razem na karuzeli. Ariana zajmowała czarnego konika, a Veronica białego.

- Jakie zwierzątko lubisz najbardziej? - zapytała dziewczynka.

Ariana spojrzała na sześcioletnią blond dziewczynkę i ugryzła lekko wargę. Przypomniał jej się moment, kiedy razem z jej tatusiem karmili jego węże. Uznała w tamtej chwili, że to było jej ulubione zwierzątko

- Węże - powiedziała pewnie czarnooka. Veronica spojrzała na nią ze szokiem. - Mój tatuś w naszym starym domu ma terytorium i zawsze z nim je karmiłam - westchnęła i oparła głowę o czarnego konika. 

Veronica przybrała minę niesmaku i bawiła się długimi warkoczykami Harris

- Ja tam wole króliczki - zachichotała szarooka. - Są fajne, takie puchate.

Właśnie w tamtym momencie karuzela ruszyła. Dziewczynki złapały się swoich koników i razem się śmiały. Czuły się cudownie. Ariana spojrzała na swoją mamę, bo usłyszała, żeby razem z blondynką się spojrzały. Wtedy od jej oczów odbił się flesz.  Jak Ariana oraz Veronica zeszli z karuzeli ustali na miękkiej trawie. Szarooka spojrzała na małą Harris z wielkim uśmiechem. Podeszła do niej i ją mocno przytuliła. Brązowowłosa objęła drobną Veronice.

- Będziesz moją przyjaciółką? - zapytała blondyneczka z błyskiem w oczkach. 

- Ale znamy się tylko tydzień - upomniała ją Ariana.

- To powinna być zawansowana przyjaźń - zachichotała szarooka. 

Harris na jej reakcję wywróciła oczami, ale również się uśmiechnęła. Wyciągnęła do niej mały paluszek i rzekła :

- Przyjaciółki na zawsze? 

Veronica swoimi drobnym paluszkiem chwyciła jej i energicznie pomachała głową.

- Przyjaciółki na zawsze - powtórzyła swoja Harris i jeszcze raz ją przytuliła.

Ariana odchyliła głowę do tyłu, aby powstrzymać płacz, który próbował nadejść. Czuła się fatalnie po wspomnieniu, które napłynęło tak szybko. Zagryzła wargę, bo chciała przebić ból psychiczny bólem fizycznym. Nie udało się jej się to. Czuła posmak krwi w swoich ustach. Próbowała się uspokoić, jednak zimne dreszcze jej w tym nie pomagały. 

- Szukałem ciebie - usłyszała głos swojego kuzyna. Podniosła wzrok na szare tęczówki, które emulowały ciepłem. Były tak bardzo podobne do tęczówek Ronnie. 

Jednak w tamtym momencie nie potrafiły jej uspokoić. Draco od razu do niej podszedł i się koło niej usiadł. Wiedział, że zaczyna jej się ten stan. Nielubiany stan przez nią, jak i przez niego. Kiedy dziewczyna nie ma siły i myśli tylko o najgorszym. Gdyby jednak nie, nienawidziła śmierci w tym momencie dawno by jej się oddała. Blondyn powoli przejął album od dziewczyny, aby zrozumieć co wprowadziło ją w ten stan. Jak ujrzał zdjęcie Vi - zrozumiał. On znał prawdę, jako jedyny z rodziny. Nie miał jej tego za złe. 

Bratnia Dusza  // 𝓣𝓸𝓶 𝓡𝓲𝓭𝓭𝓵𝓮  +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz