Podziękowania

164 6 18
                                    

Edit 07.07.2021

@_laureta_:

Normalnie się tego nie robi, ale dla ciebie zrobię wyjątek. Dziękuję, że sprawiłaś, że to opowiadanie znów stało się żywe i ktoś jeszcze je czyta. Większe podziękowania dostaniesz w opowiadaniu o Iris ❤️

Zwłaszcza te ostatnie miały spory wkład w powstanie tego opowiadania. Pozwalają one znikać w innych światach, by potem móc pojawić się z nowymi opowieściami. Umożliwiają one przeżycie niezwykłych historii i bycia w ich centrum. Wiele rzeczy które pojawiły w tym opowiadaniu było efektem tej czy innej gry wideo.I dlatego liczę, że to opowiadanie spełni swoją funkcję i podczas jego czytania zanurzycie się w tym wspaniałym świecie, a po jego zakończeniu nie będziecie żałowali ani sekundy w nim spędzonym.

Jak zapewne zauważyliście, to każdy rozdział ma swoją muzykę przewodnią, a to dlatego, że to właśnie muzyka potęguje doznania i zmienia z pozoru nijakie sceny w coś naprawdę wyjątkowego :)

To opowiadanie jest również takim moim osobistym wkładem w polski fandom Sowiego Domu czy The Owl House jak kto woli. I liczę, że z czasem zostanie odpowiednio docenione. Zwłaszcza że jest to moje największe dzieło z którego jestem bardzo dumny i nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się napisać coś tak dobrego, jak to. Chociaż kto wie.

Jak niektórzy zdążyli zauważyć, różni się ono dość znacznie od wszystkich innych opowiadań (przynajmniej tych polskich i na chwilę obecną) pod względem podejścia do tematu i samej tematyki. Głównie dlatego, że uwielbiam bawić się materiałem źródłowym i tworzyć z niego własną wizję tej samej historii, zostawiając przy okazji miejsce na spekulacje lub teorie.

Uważam też, że książki powinny rozwijać i zmuszać do myślenia oraz zadawania pytań. Jak mi to wyszło? To pozostawiam do oceny każdemu z was.

Jeśli pojawiły się jakieś nieścisłości, to odpowiadam za nie w całości ja.

Wiem też, że nie poświęciłem w swoim opowiadaniu wiele uwagi niektórym z postaci, ale to dlatego, że to tylko sztucznie przedłużyłoby i tak długawe rozdziały. Gdybym jednak robił animację to zdecydowanie zbalansowałbym wszystko, a tutaj skupiłem się na najważniejszej rzeczy jaką była relacja Luz i Iana.

I jeszcze mój mały apel. Jeśli ktoś byłby chętny przełożeniem tego opowiadania na język angielski czy jakikolwiek inny (bez korzystania z Google translatora, bo wtedy wychodzą takie idiotyzmy, że głowa mała) lub jakoś wzbogacić tę historię, to śmiało możecie pisać wasze pomysły. Jestem ciekaw, jak wiele z tego tu napisałem znajdzie jakieś swoje odbicie, w którymś z sezonów, czego bardzo bym chciał oraz byłby i okazało się czy mam podobny sposób myślenia co scenarzyści TOH :D

Na koniec dziękuję każdemu, kto dotarł do końca tej historii. Jeśli przeczytanie tego opowiadania w jakikolwiek sposób wam pomogło lub zainspirowało kogokolwiek z was czy po prostu dzięki niemu miło spędziliście czas to nawet jeśli byłaby to tylko jedna osoba, to było to warte mojego czasu, jaki poświęciłem na napisanie tego opowiadania. Dziękuję Wam i nigdy nie przestawajcie marzyć❤️


"Każdy wielki moment w historii zaczyna się od marzenia. Każdy śmiały krok naprzód stawiały osoby gotowe zrobić wszystko by osiągnąć cel."

Fragment wstępu gry Mass Effect Andromeda

Upiór ze Wrzących WyspOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz