Rozdział 1 Duch

905 16 203
                                    

klip który pokazuje jak mogłaby wyglądać relacja Luz i takiego ducha ;) I moim zdaniem miałoby to potencjał. Dlatego starałem skupić na relacjach między głównymi postaciami jakimi są Luz i Ian podkreślając różnice ich charakterów. W tym rozdziale jest dopiero zarys, ale w kolejnych będzie to lepiej opisane


Było późne popołudnie, w Sowim Domu panowała raczej zwykła jak na tą porę atmosfera. Luz bawiła się z Królem, czytając mu fragmenty książki o Azurze. Eda była zajęta swoimi sprawami podobnie jak Hooty który usiłował złapać muchę, która ewidentnie z nim pogrywała. Spokój został przerwany, kiedy do środka wpadł nagle Gus, który zdawał się czymś bardzo podekscytowany.

- Co się stało Gus?- Zapytała Luz, przerywając zabawę z Królem.

Gus nie odpowiedział od razu, bo przez ten bieg musiał złapać oddech, a kiedy to zrobił, przeszedł do powodu swojej wizyty.

- Zobacz, co znalazł Klub Doceniania Ludzi- Gus z podekscytowaniem pokazał, to co trzymał w rękach.

Była to kamienna figurka wysokości ok. 21 cm oraz ok 15 cm szerokości przedstawiająca człowieka, na którego twarzy malowało się zaskoczenie lub strach, ale ze względu na niewielki rozmiar ciężko było stwierdzić to jednoznacznie.

- Wiesz, jeśli chcesz to wśród śmieci, które ma tutaj Eda, znajdzie się jakaś lepsza figurka człowieka- Powiedziała lekko zaskoczona Luz- Zresztą myślałam, że cię wyrzucili z klubu?

- Prawda, ale z racji, że znam jedynego człowieka na Wrzących Wyspach to czasem im pomagam jako konsultant. To zresztą nie istotne bo nie o mnie tu chodzi tylko o tę figurkę. Ta figurka to nie figurka, ale człowiek zamieniony w kamień- Odpowiedział Gus który powiedział to z takim przekonaniem jakby rzeczywiście ta figurka  faktycznie była człowiekiem zamienionym w kamień.

Luz wzięła figurkę do ręki i zaczęła się jej przyglądać z każdej strony.

- Skąd wiesz, że ta figurka to człowiek zamieniony w kamień?- Dopytywała z lekkim powątpiewaniem w głosie.

- W klubie jest osoba która nieco się orientuje w tych sprawach, ale nie jest na 100% pewna. I dlatego tutaj przyszedłem licząc, że Eda lub Lilith potwierdzi przypuszczenia.

- Ludzie nie są, aż tak mali- Stwierdziła po chwili przyglądania- Ten ktoś chyba zrobił ci kawał.- Uśmiechnęła się oddając mu figurkę.

-Co to za hałasy?- Zapytała nieco poirytowana Eda która właśnie weszła do pokoju.

- Gus znalazł figurkę która według niego ma być człowiekiem zamienionym w kamień- Wyjaśniła Luz.

Eda podeszła do nich i wzięła do ręki figurkę  bacznie się jej przyglądając, i usiłując zrozumieć o co ten cały hałas.

- Nawet jeśli to był człowiek -co jest niemożliwe- to teraz tylko kamień i nic więcej. Chociaż rozmiar jest interesujący to tylko tyle. Szkoda czasu- Eda bezceremonialnie odwróciła się do nich plecami i rzuciła figurkę za siebie.

Gus próbował ją złapać, ale wyślizgnęła mu się z rąk i uderzyła z hukiem o podłogę, rozpadając się na kawałki.

Nagle z roztrzaskanych odłamków zaczął się wydobywać czarny dym, który wypełnił szybko większą część pomieszczenia, pulsujący i tętniący energią, zmieniał strukturę i kształt. W smugach dymu pojawiał się ruch, widok czegoś, co przypominało zarys czyjejś sylwetki. Gus miał rację. W figurce faktycznie był ktoś zaklęty. Po chwili dym zaczął znikać, a w miejscu, gdzie rozbiła się figurka, pokazała się nagle postać ludzka.

Upiór ze Wrzących WyspOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz