Rozdział 16 - Chodź ze mną

63 6 0
                                    

Pov. Mal

Nie potrafiłam zasnąć, położyłam się pod drzewem, spojrzałam w gwieździste niebo. Przymknęłam oczy, wzięłam głęboki oddech . Wypuściłam wolno powietrze . Po chwili otworzyłam oczy , byłam na obcej wyspie ,  z jakimś chłopakiem którego nawet nie znałam i prawie nic o nim nie wiedziałam . Powinnam wrócić na statek po mimo , że był tam Kronos . Wolałam być na jednym statku , z tytanem czasu który przejął władze nad  moim ukochanymi , niż być na obcej wyspie daleko , sama nie wiedząc gdzie z obcym herosem . Wstałam z ziemi , ruszyłam w stronę brzegu , pomału weszłam do wody . 

-  Gdzie idziesz ? - usłyszałam głos Liama.

Odwróciłam się w jego stronę , miał na sobie czarną bluzę , ciemno brązowe spodnie i szare buty , ruszył w moją stronę i stanął obok mnie , odwróciłam się w jego stronę . Nie odpowiedziałam , zamilkłam , syn bogini miłości również milczał . Jedynym dźwiękiem jakie słyszałam był szum wody . Lubiłam ten dźwięk i jednocześnie go nienawidziłam , lubiłam bo był przyjemny i uspokajający , a z drugiej strony nienawidziłam bo przypominał mi o ojcu . Bogu którego nienawidziłam , nienawidziłam na równi z Kronosem . Po moim policzku zleciała łza , zacisnęłam oczy , byłam wściekła że nie ochronił mojej matki , kobiety której podobno kochał . Po chwili poczułam coś ciepłego na skórze mojego policzka . Otworzyłam oczy , Liam stał ze mną twarzą w twarz , jego kciuk spoczywał na moim policzku . Lekko się odsunęłam od niego , chłopak też się cofnął , odwrócił się i odszedł . Chłopak włożył ręce do kieszeni .

- Wiem co o mnie myślisz , nie znasz mnie , nie wiesz co chcę Ci zrobić . Boisz się mnie , nie ufasz ludzią . W swoim życiu nie poznałaś ich dużo bo żyłaś w zamknięciu pod kluczem , byłaś więźniem swojego własnego domu , pokoju - powiedział , nie odwracając się w moją stronę .

Mój oddech przyśpieszył , wiedział o mnie . Wiedział o moim dzieciństwie , chodź nic mu nie mówiłam wiedział . To było trochę przerażające że chłopak którego nie znałam , nigdy go wcześniej nie spotkałam wiedział o mnie tylko . Tyle ile wie tylko jedna osoba , pomijając Sebastiana , mój najbliższy przyjaciel , który był śmiertelnikiem widzącym przez mgłę .

-  Skąd tyle o mnie wiesz ? Nic Ci o sobie nie mówiłam - powiedziałam , wyjmując katanę .

- Potrafię czytać w myślach - powiedział , jakby to było oczywiste . Odwrócił się w moją stronę , wyciągnął rękę . - chodź ze mną - dodał , nadal trzymając wyciągniętą rękę.

𝐍𝐢𝐞𝐧𝐚𝐰𝐢𝐝𝐳𝐞 𝐂𝐢𝐞̨, 𝐕𝐚𝐭𝐨𝐫𝐞 ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz