10.Koncert .

208 9 2
                                    

Wychodząc z kawiarni przechodziłam obok kiosku .Podeszłam bliżej szyby . Gdy zobaczyłam pierwsze strony gazet szybko weszłam do niego i porwałam jeden egzemplarz /

"Perrie Edwards ucieka z trasy Little mix" - tak głosił nagłówek
  

Czytałam artykuł i prawie ksztusiłam się kawą .Szybko chwyciłam telefon ... nie to głupie- pomyślałam - Nie odzywałyśmy się do siebie pół roku .- Dałam sobie spokój i schowałam urządzenie do kieszeni.

-Niby o czym miałybyśmy rozmawiać, ona nie chce mnie znać .

*

Wreszcie wydałam płytę, długo zastanawiałam się nad tytułem aż zdecydowałam na "Sorry im late ". Dlatego, że jej premierę przekładałam wiele razy. Niestety jedna nie zyskała wielkiej popularności , kolejna rzecz która mi się nie udała . Moim zdaniem była dobra tylko krytyką się nie spodobała, gdyż stwierdzili że jest zbyt "dorosła" jak na mnie . Musiałam przejść w końcu do doroślejszego życia , to też było słychać w mojej muzyce i tekście . Opisałam to co czułam . Tak miało być.

*

Leżałam na kanapie oglądając "Monte Carlo" z Seleną Gomez w roli głównej , dopuki nie zasnęłam . Rano obudziłam się dość wcześnie , zobaczyłam w kalendarz ...28 lipca 2014 moje 21 urodziny ...

Wzięłam poranny prysznic i wykonałam toaletkowe czynności .Postawiłam wodę na kawę , gdy nagle do drzwi zadzwonił dzwonek .Podeszłam do drzwi i je otworzyłam

- Perrie  ,co ty tutaj robisz ? - zapomniałam.

Przyjaciółka rzuciła mi się w ramiona.

- Przepraszam za wszystko , mogłam ci powiedzieć  .Tak bardzo tęskniłam !

- Nie, to ja przepraszam, że tak zareagowałam , za te słowa ... ja nie powinnam roztrząsać tego co było dawno... to wyłącznie moja wina , nie powinnam robić scen. Zachowałam się jak idiotka

Weszła do środka z walizką , którą chwilę później zostawiła w swoim pokoju rzucając się na łóżko i wzdychając długo.

- Perrie , co z twoją trasą ? Dlaczego tak wcześnie wróciłaś miałaś być dopiero za 2 miesiące - rzuciłam - nie żeby coś.

- Skończyła się wcześniej..- ( Pezz nie umiesz kłamać )

Rzuciłam w jej stronę gazetę - A tak na poważnie, dlaczego uciekłaś ?

- Tęskniłam za Zaynem ,po mimo tamtej sytacji nie przestałam go kochać i nawet nie byłam zła . Przeszło mi, gdy wsiadłam do taksówki , ale musiałam wszystko sobie przemyśleć  .Potrzebowałam się z nim spotkać , pogadać i wyjaśnić mu kilka spraw .

- Nie wiesz ... nie wiesz co może u Liama ?

-Cher on cie kocha i to bardzo ... nawet nie wiesz ile razy widziałam jak chodził przygnębiony i mówił jak bardzo tęskni za tobą , to bardzo go boli .. i żałuje tego co się stało

Ja też za nim tęskiłam i to cholernie, ale nie przyznałam się Pezz tylko spytałam -Kiedy wracają ?są może w Londynie?

- Tak dziś grają ostatni koncert w tym mieście , a potem jadą do Niemczech, więc to ostatnia okazja żebyś go zobaczyła .

- Q więc idziemy dziś na koncert .O której się zaczyna ?

- Prawdopodobnie o 17;00 mamy czas , upewnię się jeszcze i zapytam Zayna.

- Nie ! chciałabym żeby to była niespodzianka .

Brakowało mi obecności Pezz , w ogóle czyjej kolwiek obecności, ale czułam, że Ariana gdzieś tu jest . Gdy Wszyscy mnie opuścili poczułam , że ona odeszła razem z nimi .Teraz znów poczułam jej obecność - przynajmniej duchowo . Czuwałą nade mną  i to dodawało mi otuchy .

*

Stałam właśnie w drugim rzędzie na koncercie 1D, a tłum milionów fanów skandował cały czas "One Direcion". Perrie załatwiła nam wejściwki za kulisy. Jest bardzo ciepło , słońce świeci tak bardzo, że wzięłam swoje okulary przeciwsłoneczne .A moje kręcone włosy lekko opadają na ramiona wraz z ruchem wiatru.Mamy pewność że nikt nas nie rozpozna, ale czy chłopacy na pewno ?

Zaczęło się intro "Where we are" ,a tuż po nim w wielkiej kłębie dymu ukazała się piatka postaci .

- Londyn witamy was na trasie Where We Are ! - krzyknął Liam

- Jesteście gotowi na 2 godziny ekstremalnej zabawy ?!- spytał Louis

 Chłopacy wygłupiali się z fanami , a oni płakali , smiali się razem z nimi - to było wspaniałe .Energia jaka tam była ... nie da się tego opisać . Sama nieraz to czuje na swoich koncertach , ale tutaj jest to co innego ,gdy stoi się po drugiej stronie sceny . Nigdy nie czułam takich emocji . Bawiłyśmy się świetnie , w pewnym momęcie Harry zwrócił się w naszą stronę

- Dziś nasza bliska znajoma ma urodziny . Są tu jacyś  Brats? Zaśpiewajmy wspólnie dla Cher "Happily" .

Po chwili wszyscy i na scenie jak i fani zaczęliśpiewać dla mnie "Happily" Harry wskazał na mnie i Perrie Liamow,i a on  reszta zespołu zaczęła śpiewać w naszą stronę .

Po koncercie gdy hala zrobiła się pusta,  zostałyśmy tylko my czekając aż przyjdą do nas i zaczną prawić morały .

- Zaczekaj tu . Pujdę po Zayna i poproszę Liama.

Oparłam się o barierkę ,wyciągnęłam telefon i sprawdziłam godzinę - dochodziła 8 p.m

Nagle jakieś ciepłe ręce zasłoniły mi oczy . A gdy je odsłoniły ujrzałam 5 - kę moich przyjaciół i Liama ,który obejmował mnie w pasie i złożył lekkiego buziaka na moim policzku, a reszta zaczęła śpiewać "sto lat ". Perrie trzymała czarno-biały tort na którym było napisane "21 lat Cher Lloyd ! "

- Jesteście kochani ! Wszysko wiedzieliście ?

- Jasne że tak , myślałaś że tak zapomnimy o twoich urodzinach ?

- Nie nawidze was ! Wszystko ukartowaliście .

- To , że nas nienawidzisz to wiemy . I muszę cię osobiście za wszystko przeprosić - powiedział Hazza.- w odpowiedzi go przytuliłam. 

- A teraz pomyśl życzenie - przypomniał Liam

- Moje życzenie się już spełniło bo tu jesteście . Nie jestem sama i mam ciebie - zwróciłam się do Liama - Wybaczyliście mi - to najważniejsze .

Zdmuchnęłam świeczki - Niczego mi więcej nie potrzeba .Przytuliłam go z całych sił , a potem przypieczętowaliśmy to pocałunkiem.

Zjedliśmy tort na scenie, a potem robiliśmy to co umiemy najlepiej - śpiewaliśmy . Świetnie się bawiliśmy .Na koniec liam zabrał mnie na spacer po wieczornym Londynie . Było pięknie .

- Mam coś jeszcze dla ciebie .

- Jeszcze coś ? Wystarczy mi to że tu jesteś nie musisz mi nic dawać .

- Zamknij oczy .

- Liam ..no dobrze

Liam założył mi na szyję długi złoty łańcuszek z serduszkiem które dzieliło się na dwie połówki .

- Możesz otwożyć . Są na nim wyżeźbione nasze inicjały a seruszko łączy się.

-Jest cudowny , nie musiałeś

- Teraz masz coś co będzie ci o mnie przypominać ,gdy będę daleko . Nie chce żyć bez ciebie

- Tęskniłam..

- Ja też cie kocham .

Nieprzewidywalny Londyn tak ? Właśnie zaczęło padać , a kto nie marzył o pocałunku w deszczu ....  który właśnie miał miejsce .


Please ... Stay [] (zakończona ✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz