Weszłam przez szklane drzwi do biura mojego szefa .
- Witam Cher . Usiądź proszę - wskazał fotel na przeciwko siebie .
- A więc Garry ? Czego ode mnie chciałeś ?
- Jest dla ciebie opcja ... ale sama się przedstawi . Zapraszam Liam .- Mój chłopak wyszedł zza drzwi .
- To ty jesteś tą niespodzianką ?
- W pewnym sensie tak, ale teraz posłuchaj : Simon zgodził się żebyśmy współpracowali z trasą Where We Are , która się po woli kończy .- stwierdził szef.
- Nie rozumiem .
- Daj mi dokończyć . Zaczynasz swoją roczną trasę "I Wish" tak ?
- No tak .
- Radziłbym ci się przygotowywać , ale skoro prosiłaś mnie o wolne to możesz pojechać z nimi w resztę trasy . Potem masz tylko tydzień na rozpoczęcie własnej pod warunkiem, że zagrasz 3 koncerty w ciągu tych 3 miesięcy : Wilno , Mediolan i Canada.
Patrzyłam na nich jak głupia nie do końca rozumiejąc sytuację w jakiej się znalazłam .
W końcu Liam spytał - Zgadzasz się kochanie ? -Wskoczyłam mu w ramiona .
- Szykuj się jutro wyjazd -rzucił Garry.
*
Wyszliśmy z budynku .
- To był twój pomysł prawda ? - Pocałowałam go .
- Tylko w ten sposób spędzimy razem czas. W innym wypadku minęlibyśmy się i gdybym wrócił ciebie by tu już nie było. Chciałbym spędzić z tobą w końcu czas .
W pewnym momęcie przypomniała mi się jedna rzecz .
- A co z Perrie ?
- Nie zostawimy jej samej Zayn powiedział, że się nią zaopiekuje jak bedzie z nami w trasie , poradzą sobie.
- Weźmiemy ją ? Nie wiem czy w jej stanie to dobry pomysł ..
- Ma pozwolenie od lekarza na papierku , ma unikać stresu i odpoczywać.
- Ty naprawde o wszytskim pomyślałeś - wtuliłam się w jego tors , a on złożył na moim czole słodki pocałunek.
*
Rano wstałyśmy dość wcześnie żeby się spakować. Chłopacy przyjechali punktualnie i czekali na nas oglądając mecz w salonie .Wyciągnęłam walizkę . Zaczęłam wkładać do niej ubrania lecz po chwili zorientowałam się , że jedna mi nie wystarczy . Perrie tez miała ten sam kłopot lecz Zayn zaoferował się , że może wziąć kilka rzeczy do jego torby. Wszystko okej gdyby nie to, że zostały jeszcze sprzęty AGD i drobiazgi jak kosmetyki czy biżuteria - nie powiem trochę tego mam.
Weszłam do pokoju Ariany bo wiedziałam, że u niej znajdę bagarz podręczny . Usiadłam na podłodze przed łóżkiem i wyjęłam z pod niego walizkę . Była troszkę zakurzona ,ale otarłam ją lekko rękawem bluzki . Otworzyłam wieko żeby zobaczyć czy jest pusta . Odpiełam zamek i zobaczyłam 3 listy w kolorowych kopertach. Zaadresowane do Nialla , fanów i ... mnie.
Na kopercie była napisana data ... ale nie przypadkowa była to data jej wypadku .Zaplanował swoją śmierć ? Czy to tyko przypadek ? Nie wierzę !Do pokoju weszła Perrie więc szybko schowałam znalezisko za siebie .
- Wszystko okej ? Siedzisz tu już 20 min .
- Tak już miałam się zbierać .
Teraz ich nie przeczytam , więc postanowiłam włożyć listy do torby i przeczytać przy najbliższej okazji , gdy będę sama.
CZYTASZ
Please ... Stay [] (zakończona ✔)
FanfictionCher Lloyd przyjaźni się z Arianą Grande od kilunastu lat . Jeden dzień zmieni całe ich życie ... Przyjaźń która przetrwa wszystko ? A co jeśli drugiej osoby zabraknie ? "Pomyśl ile wart jest twój przyjaciel , bo w pewnej chwili może ci go zabraknąć...