15. Wypadek ...

208 7 3
                                    


Wczesnym rankiem wyszłam pobiegać . Zatrzymałam się obok kafejki i zamówiłam kawę . Poszłam także po poranną gazetę . Przechodząc obok kiosku moją uwagę przykuł magazyn  Mirror  , a konkretnie okładka,która mówiła : "Zayn Malik zdradził Perrie Edwads podczas imprezy w klubie ." Szybko chwyciłam pierwszą gazetę z góry i popędziłam do domu .
*
Szłam w zdłuż korytarza . Nagle wpadłam na mulata .

- Gdzie ona jest ?- spytałam oschle . Jeśli to była prawda ( to o czym pisali na pierwszych stronach gazet ) to chciałam mu osobiście Wpier**lić . Popatrzyłam z obrzydzeniem na Zayna .

- W 22 - złapał mnie za ramie - Coś się stało ?

- Nieważne .- Popatrzył na mnie zdziwiony , odeszłam.

Udałam się do sali, którą wskazał . Perrie siedziała na łóżku . Przywitałam  się z nią.

- Perrie, mam coś co może ci się nie spodobać, ale musisz wiedzieć . Wiem , że zrobiłabyś dla mnie to samo. -Podałam jej gazetę .Zaczęła czytać .Widziałam jak jej oczy się szklą . Usiadłam obok . 

-  Może to pomyłka ... -przytuliłam ją.

- Wiedziałam, że za długo go nie było ... -powiedziała poważnie .

- O co chodzi ?

- Pewnej nocy Zayn wyszedł i poprostu nie wrócił . A ja czekałam i czekałam . Stwierdził, że zasnął u Harrego grając w pokera ...coś mi nie pasowało pff... Pytałam Stylesa  czy to prawda , ale bronił kolegi . Wyczułam jednak jego zdenerwowanie .

- Tak mi przykro ...- Wtuliła się we mnie - Pogadam z nim ok ? Zrobię to dla ciebie.

- Nie . Sama chce mu nakopać do dupy . Jak mógł .. Byłam wobec niego taka szczera ..

- Okej , ale wiedz , że możesz ma mnie liczyć.

- Jak mogłam być tak głupia i tego nie zauważyć ! On mnie poprostu nie kocha ! Znudziłam sie mu ! To przez tą chorobę !

- Nie to nie prawda ! Pamientasz ? Pamientasz jak to było , gdy się poznaliście ?

- To bylo dawno , zanim nie byłam chora .Wtedy nie wyglądałam tak jak teraz , słaba i wyniszczona ..

- Tak, ale tego się tak nie da poprostu zapomnieć to ...

- Cher ja to czułam , czasami się między nami nie układało ...teraz to już nie ważne .

- Perrie musisz to z nim wyjaśnić 

- Zawołaj go ...

Poszłam po Malika , który właśnie do nas szedł . Przekazałam , że blondynka chce się z nim widzieć . Wszystkiemu się przypatrywałam.
Zaczęła na niego wrzeszczeć , a on głupio się tłumaczyć . Nie wytrzymała .
Wstała z szpitalnego łóżka i chwiejąc się na nogach rzuciła w niego gazetą wrzeszcząc - Ty draniu ! Myślałeś, że się nie dowiem ! Jak mogłeś ! Ja cię tak bardzo kochałam ...

Nie dokończyła przerwał jej zaczął coś do niej mówicz lecz w pewnym momencie straciła przytomność . Wbiegłam do nich na salę . 

- Co ty jej powiedziałeś ?!

- Biegnij po kogoś ! Szybko !

Nie miałam chwili do stracenia ,Pobiegłam po lekarza . Wygonili nas z sali .

- Widzisz co narobiłeś ?! - krzyczałam do niego .- Jak mogłeś ją tak oszukiwać ? - Oparł się o szybę i nic nie odpowiedział.  

Czekaliśmy dobre kilkanaście minut za nim Perrie się otrząsnęła . Nie wpuszczono nas już więcej tego dnia na salę . Zakazano nam odwiedzin ,bo pogarszaliśmy tylko stan chorej .Kilka dni później wypuszczono Perrie ze szpitala . Była bardzo chuda i blada , bardziej niż zwykle . Choroba niszczyła ją na zewnątrz . Nie mogłam patrzeć na to jak cierpi . Nie chciałam stracić kolejnej przyjaciółki , ale nie ode mnie to zależało i to bolało mnie najbardziej . Nie mogłam jej pomóc choć bardzo chciałam.

*

Zadzwonił mi telefon .

- Perrie muszę iść do studia , szef coś ode mnie chce .Dasz sobie radę sama ? Może zadzwonić po Zayna ?

-Nie , spokojnie . Dam sobie -Powiedziała, jedząc popcorn i oglądając film .

- Będę za godzinę , obiecuję . Nie zapomnij wziąć leków. - Wychodząc z domu napisałam mulatowi SmS , żeby zajrzał później do swojej dziewczyny tak czy tak .

*
Rozmawiałam z szefem o trasie, gdy nagle zadzwonił mi telefon . Na wyświetlaczu zobaczyłam że to Zayn . Odebrałam . Usłuszałam krzyk mulata do słuchawki .

-Cher przyjedź szybko ! 

- Zayn, co sie stało ?

- Karetka już tu jedzie - mówił do kogoś , prawdopodobnie do Liama . Słysząc słowo karetka od razu pomyślałam o Pezz-  Cher musisz tu jak najszybciej przyjechać ! 

- Zaraz będę - zakomunikowałam.

- Szybko !

Jak najszybciej wykonałam jego polecenie . Wsiadłam do samochodu i ruszyłam pod hotel, gdzie mieszkałyśmy . Wysiadłam i zaczęłam biec, gdzy zobaczyłam jak wynoszą ją na noszach .

-Perrie ... -powiedziałam aż wielka kula staneła mi w gardle i przyłożyłam dłoń do ust .
Pobiegłam do swojego mieszkania .

-Zayn ! Zayn ! - błądziłam po pokojach . W środku naszego mieszkania było wielu ludzi.

- Tu jestem !- usłyszałam wołanie z łazienki . Pobiegłam tam .

Na podłodze ujrzałam Zayna zbierającego biały proszek i strzykawki, które leżały obok kosza . Wanna była lekko zakrwawiona .

- Co tu sie stało ?! Czy ona próbowała się zabić ?!

- Gdy przyjechałem pukałem wielokrotnie do drzwi ,ale nie otwierała , więc otworzyłem drzwi kluczami, które mi kiedyś dała . Wszedłem do środka i wszędzie jej szukałem aż dotarłem tu . Leżała nieprzytomna , więc zadzwoniłem po karetkę . 

Powąchał biały proszek i prawie się zaksztusił .

- To raczej nie są leki . - pokazał mi woreczek.

-  Skąd ona miałaby mieć narkotyki ?

- Nie wiem . Nie spodziewałem się po niej czegoś takiego. Co jej strzeliło do głowy ?!

- Nie wiem ,przez kilka dni użalała się, że już jej nie kochasz przez jej chorobę. Na dodatek ten artykuł . - Zrobiło mu się głupio i zaczął się drapać po karku .

*
Nie mogłam zbyt spać tej nocy . Ciągle miałam w głowie obrazy z dzisiejszego dnia. Myślałam o tym wszystkim . Tyle się zmieniło od odejścia Ariany . Nie wytrzymałam. To uczucie było nie do zniesienia. Nie mogłam jej tak zostawić. Chciałam wyjaśnień. Postanowiłam pojechać do szpitala . Było już po 00:00, a Liam smacznie spał . Wymknęłam się po cichu zostawiając karteczkę z informacją , gdzie jestem. Pocałowałam go i wyszłam . Musiałam tylko przedostać się na parking po drugiej stronie . Zaczęłam przebiegać przez ulicę , źle stanęłam i upadłam na jezdnię . Nagle znikąd nadjechał rozpędzony samochód  ... nie zdążyłam się podnieść 

Please ... Stay [] (zakończona ✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz