Wyszłam z pokoju Nialla kierując się schodami na parter domu One Direction .
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi ,które otwożył Louis .W drzwiach zobaczyłam przyjaciółkę
- Perrie ?!
- Cher ?!
- Ale co ty tutaj robisz?
- Louis zostaw nas na chwile -wykonał polecenie .
- Cher nie bądź zła , że ci nie powiedziałam ,ale ide na randke ...
- Serio ?! Z kim ? - spytałam jakby to nie było oczywiste, jednak chciałam to usłyszeć z jej ust.
- Z nim - i wskazała na Zayna, który stał w wejściu i przysłuchiwał się naszej rozmowie .
- Zgodziłaś się ? - szepnęłam.
- Miałaś racje z tym żebym dała mu szanse , przepraszam, że nie powiedziałam ci od razu, ale jeszcze nie byłam pewna .
Zayn przytulił Perrie do siebie chwytając ją za bok
- Ej .- zlustrowała go z góry do dołu .
Speszył się i wyszli z domu trzymając się za ręce.
Weszłam do kuchni żeby przynieść Niallowi coś do jedzenia . Zabrałam kilka kanapek i już wyciągałam je z lodówki gdy usłyszałam :
- Co ty tutaj robisz Cher ? Czyżby okradasz naszą lodówkę ?-powiedział Liam
- Liam co ty masz na sobie ?- wybuchnęłam śmiechem , a on popatrzył na swój szlafrok , chyba nie zauważył , że był różowy w stokrotki.
Zaczerwienił się . - Harry...
Gdy wychodziłam na górę razem z jedzeniem Harold biegł i "niechcący"cała zawartość talerza wylądowała na mojej bluzce.
- O nie - powiedzieli wszyscy na raz.
- Nie wierz z kim zadarłeś Styles ..- zmroziłam go wzrokiem , a chwile później leżał już obezwładniony i wytarłam resztę pasty jajecznej w jego twarz i włosy
-------------------
-Dziękuje że dałeś mi swoją koszulę.
-Nie ma za co, to także moja wina , on cały czas chce mnie wyprowadzić z równiwagi.
- Widzę , czyli nic się nie zmienił od X Factoru..
-Tak . Wyjde na balkon żebyś mogła sie przebrać .
-Okej
Swoją biała bluzkę zdjełam i założyłam niebieską koszulę w kratę Liama która tak bardzo pachniała jego boskimi perfumami . Była ciutke za duża . Podwinęłam rękawy i spiełam swoje wlosy w naganny kok.
Nagle zauważyłam czarne pianino i kilka kartek i ołówków. Dopiero teraz zorientowałam się że cały czas sie na mnie patrzy .
-Miałeś nie podglądać
-Przepraszam, dopiero teraz zerknąłem .
Wszedł do pokoju ,zamykając drzwi balkonowe.
- Może być?
- Tak ,wyglądasz ślicznie ... nic sie w tobie nie zmieniło od tamtego czasu .
- Za to ty jesteś taki sam jak wtedy , oprócz tego, że jesteś jeszcze bardziej przystojny .
Podeszliśmy do siebie odruchowo, spojrzałam w jego czekoladowe tęczówki i oddaliśmy się emocjom .
- Cher ja cię ...
- Ja ciebie też .
Ponowiliśmy pocałunek . Wtedy do pokoju wszedł Harry (znowu ).
-Przepraszam ,nie chciałem wam przeszkadzać...- szybko wyszedł . Troche niekomfortowo wyszło .
- Chyba muszę iść ...- wyrwałam się z jego objęć ostatni raz patrząc w jego tęczówki
- Jasne ..- powiedział skrępowany drapiąc się po karku.
- A i dziękuję za koszule.
Wyszłam z domu One Direction i pokierowałam się w stronę cmentarza .
Usiadłam na łące jak tamtego dnia . I zaczęłam rozmyślać o tym wszytskim i rozmawiać z Arianą
-Ciekawe jak by to było gdybyś dalej tu była ? Tęsknie za tobą ...- Poczułam jak oczy mnie pieką .
Nie powinnam się zakochiwać, nie dawno Ariana zginęła, jakoś tak czuję ze robię źle, ale też ona popierałaby mnie żebym z nim była . Za miesiąc wracam do pracy, a One Direction za nie całe 5 wyjeżdżają w trase Where We Are. Jestem rozdarta . Przeciesz on nie dawno zerwał z Sophią . Chciałabym z nowu z nim być jak kiedyś ,choć nasz związek zakończył się skandalem ... wole do tego nie wracać , to było dawno mam nadzieje, że media już o tym zapomniały i jeśli miałabym z nim być w przyszłości to nie chce żeby do tego wracali .
Spojrzałam na zegarek -16 robi się po woli ciemno ,w końcu już jest grudzień.
*
Obudził mnie śmiech Perrie ... i Zayna ?!
-Oo przepraszamy że cie obudziliśmy Cher
-Ee nic sie nie stało -wstałam z sofy biorąc ze sobą koc
-Cher masz nową koszulę ? -spytał Zayn .- Zaskakująco podobna do tej, którą ma Liam , bardzo ją lubi .
Stanełam w bezruchu -Cher czy my o czymś nie wiemy?
Odwruciłam się do nich .-tak to jego koszula .
- On gdzieś tu jest ? Czy wam przeszkadzamy ? ...
- Nie !
Zaczeli sie śmiać .
- No co ?
- Nic ... ale skąd ją masz?
- Długa historia .. wiedzcie tylko tyle , że Harold to idiota i niezdara . - Pezz i Zayn wybuchli śmiechem
-No co ? Ja was nie rozumiem ..
Wyszłam z salonu do swojego pokoju . Po godzinie Zayn wrócił do domu a Perrie zaczęła mi wszystko opowiadać.
- No to jaki jest Zayn ?
-Wspaniały ,nie wiem jak kiedyś mogłam go nie lubić . A co u ciebie i kolesia od ogranatowej koszuli ?
- No... - zawahałam się chwilę - całowaliśmy się ...
-Co ?! Dał ci koszule i jeszcze sie całowaliście ?!
-Cicho nie krzycz tak cały hotel nie musi wiedzieć .
- Oj Cheri
- Oj Pezz
CZYTASZ
Please ... Stay [] (zakończona ✔)
FanfictionCher Lloyd przyjaźni się z Arianą Grande od kilunastu lat . Jeden dzień zmieni całe ich życie ... Przyjaźń która przetrwa wszystko ? A co jeśli drugiej osoby zabraknie ? "Pomyśl ile wart jest twój przyjaciel , bo w pewnej chwili może ci go zabraknąć...