[W ROZDZIALE POJAWIAJĄ SIE WULGARYZMY]
...Nie żałowałam w żadnym stopniu tego co robiłam...Siedzieliśmy u mnie w pokoju i patrzyliśmy sobie w oczy w ciszy. Była to uspokajająca cisza. Wszystkie emocje wisiały w powietrzu. Kto pomyślał, że to wszystko tak się skończy. A zapowiadało się, że się szybciej skończy niż zaczęło. Chciałam przerwać to bezczynne gapienie się, ponieważ trwaliśmy tak już chyba 10 minut. Wstałam, ale Piotrek mi to uniemożliwił, ponieważ chwycił mnie za rękę.
N:Zostań.
M:Zaraz wrócę.
N:Ale.
M:Poprostu zaraz wrócę.Zeszłam do kuchni po przekąski. Przy stole siedział Karol i wciąż wzrok miał przyklejony do ekranu laptopa. Zabrałam wszystko potrzebne z kuchni. Idąc przez salon Karol posłał mi jedynie uśmiech, co odwzajemniłam. Nowciax siedział i wpatrując się w telefon szeroko się uśmiechał.
M:Co powiesz na wieczór z netflixem?
N:Jasne czekaj. Ja będę już na dziś kończył, zadzwonię jutro. Kocham Cię.
M:Rozmawiałeś z mamą?
N:Tak, zadzwoniła do mnie i tak wyszło.
M:To wiesz co, ja jeszcze wezmę prysznic.
N:No to ja też.*1 miesiąc później*
Pewnie zapytacie dlaczego dopiero teraz się odzywam. Przez miesiąc nie działo się totalnie nic. Spytacie co ze mną i Nowciem. N I C. Nie ruszyło nic. Zazwyczaj spotykaliśmy się na wieczorze z netflixem lub chodziliśmy z Marcysią i Trombą. Myślałam, że przez to że nasza relacja tak zaczęła rosnąć coś pójdzie do przodu. No, ale cóż.*Nowciax*
Miesiąc, a ja od miesiąca nie mogę nic zrobić. Pod pretekstem i pytaniami "czy ona chce. Nie chcę, żeby pomyślała,że ja z nią tylko gram. Ale dziś odważyłem się na krok w stronę naszego związku. Więc cofnijmy się jakieś 30 minut wstecz.
N:Hej Marta. Możesz masz ochotę dziś pójść coś zjeść, a później spacer?
M:Randka?
N:No może.- powiedziałem z cwanym uśmiechem.- bądź gotowa o 17.I tak jest 16:50 i czekam w salonie na moją ukochaną.
***
Idę już gotowa do salonu. A na kanapie siedzi Piotrek. Wybrałam na dziś zwiewną sukienkę, ponieważ pogoda w Krakowie przekracza dziś 20 stopni.
M:Możemy już iść.
Skip time-spacerek
Szliśmy w ciszy. Piotrek postanowił przerwać tą ciszę.
N:Usiądź. Muszę Ci coś powiedzieć.
M:Coś się stało?- spytała z przerażeniem w oczach.
N:Nie, spokojnie. Od miesiąca spędzamy ze sobą czas. Jesteśmy ze sobą blisko. Ale do cholery nie wytrzymam już więcej.
M:Ale. Co?- wstała z miejsca.
N:Marta! Kurwa no. Kocham Cię i nie wytrzymam więcej jak będziesz dla mnie tylko przyjaciółką.*Nowciax*
M:Ale. Co?- wstała z miejsca.
N:Marta! Kurwa no. Kocham Cię i nie wytrzymam więcej jak będziesz dla mnie tylko przyjaciółką.- chwyciłem jej twarz.- mogę Cię...
M:Możesz.I tak trwaliśmy w pocałunku, aż zabrakło nam tchu. W drodze powrotnej trzymaliśmy się za ręce i szliśmy w ciszy. W sumie jak całą drogę powrotną.
_________________________________________
KONIEC! DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA DOBRE SŁOWA, KOMENTARZE I SERDUSZKA. Za aktywność, którą tutaj zostawiacie. Za to że jesteście. ❤❤ Kocham was jesteście najlepsi! Ale chce wam powiedzieć, że to jeszcze nie koniec. Teraz też chce wznowić książkę o Poczciwym! Jeszcze raz dziękuję! I miłego dnia baranki!☀❤
Podziękowania dla poczciwa13 , która wspierała i pomagała jak mogła! Do zobaczenia
CZYTASZ
Czy to tylko gra? MURCIX x NOWCIAX
FanfictionW NAJBLIZSZYM CZASIE KSIAZKA ZOSTANIE ZAKTUALIZOWANA ! Cóż miłość nie wybiera...