Rozdział - 14

5 0 0
                                    


 Dwa dni później spotkałam Wasilewę. Wyglądała na wkurzoną. Podeszła do mnie. 
  - Kradniesz mi faceta! - Syknęła. 
  - Cooo? - Zdziwiłam się tylko. 
 ~ Że niby ja jej kradnę Kristofera? CO? ~
  - No tak! - Dodała oburzona. - On jest mój, głupia istoto.
Westchnęłam jedynie:
  - Jeśli chcesz być przez niego poniżana, to sobie go weź... 
Wasilewa wyglądała na zdziwioną  moją reakcją.
 ~ Czego się spodziewałaś po mnie, co? ~
Wasilewa długo patrzyła na mnie w milczeniu. Później odwróciła się i pobiegła do swojego bloku. 
 Jej zachowanie mnie zdziwiło.
 ~ Czyżby była zazdrosna, że Kristofer był u mnie w mieszkaniu przez jakiś czas?~
Westchnęłam tylko. 
Powoli podążyłam nad jeziorka. 
Chciałam być sama. 
Jednak to mi się nie udało. 


Mroczna Strona SyberiiМесто, где живут истории. Откройте их для себя