Dedykowane dla GingerYTube, niestety nie masz tu sesku ale poprawiasz mi humor ostatnio c:
Perspektywa Karol
Co może być gorsze od zakochaniu się w przyjacielu? To że przyjaciel jest tej samej płci to jeszcze mało. Najgorsze jest to że on bierze ślub, dzisiaj. Tak się bałem, tak zwlekałem z przyznanie się do uczuć że już jest za późno. Nie mogę im zniszczyć tak ważnej uroczystości. Niby pół roku temu Hubi pytał czy będę świadkiem jednak nie dotarła do mnie ta wiadomość, przez pół roku oszukiwałem się że to sen, ba! Koszmar! Jednak nie, to niestety realia. Brutalny los kazał mu ją spotkać. To nie tak że jego narzeczona jest zła, niemiła czy coś. Ona jest jak anioł, nie da się jej nie lubić. Wyrozumiała, miła, przyjacielska, piękna i oczywiście mądra.
-...emia do Karola? Mamy jakieś zakłócenia - powiedział roześmiany blondyn machając mi dłonią przed oczami
-Przepraszam, zamyśliłem się - powiedziałem poprawiając okulary i grzywkę
-Stresuje się - powiedział jakby do siebie
-Będzie dobrze - położyłem dłoń na jego ramię i się uśmiechnąłem - Ważne byś ten dzień dobrze wspominał
-Dzięki - uśmiechnął się i wszyscy zgromadzeni zaczęli siadać na swoje miejsca
To teraz pozostało jedynie czekać na muzykę i razem z nią pannę młodą. Jak na zawołanie dzwony zaczęły bić, muzyka grać a Marzena iść. Czas jakby zwolnił, rytm bicia mojego serca odbijało się w uszach. Małe kryształki z sukni Marzeny lśniły w promieniach czerwcowego słońca. Suknia podobna do tej od Elzy z Krainy Lodu 2, tylko że trochę bardziej pudrowo fioletowa. Płomienno czerwone włosy spięte w kok, z którego co mniejsze włoski starały się wydostać rozwiewane przez lekki wiaterek, parę ozdobnych spinek. Idzie spokojnym krokiem, przed nią jej młodsza siostra sypała różowe i niebieskie płatki kwiatów.
Do ołtarza odprowadzał ją ojciec. Ubrany w pudrów-niebieską marynarkę, takiego samego koloru spodnie, śnieżno-białą koszulę oraz kruczoczarne buty mężczyzna szedł a w jego oczach błyszczały łzy. Łzy dumy i radości.
Z jednej strony życzę tej parze szczerego, udanego i szczęśliwego małżeństwa, jednak z drugiej, tej która kocha Huberta, chce by się rozpadli. Z jej winy. On by przyszedł do mnie, płakał na ramieniu, jak za każdym razem gdy miał złamane to jego, kochające wszystkich, serduszko. Tym razem bym przełamał strach, przysięgam, że jeśli na górze ktoś tam jest i wszystkiego pilnuje, przysięgam na życie że bym się przełamał, powiedziałbym.
Z bliżej nieokreślonego powodu zrobiło mi się niedobrze. Wbiegłem do budynku i z prędkością światła znalazłem się w toalecie, zacząłem kaszleć. Jednak zmartwiła mnie jedna rzecz. Jak przypadkiem spojrzałem kątem oka na to co właśnie zwróciłem zauważyłem płatki kwiatów i to nie pierwszy raz. Jednak nie zrobiłem sobie nic z tego, przepłukałem usta i już miałem wychodzić gdy do pomieszczenia wbiegł Hubert.
-Tu jesteś! - krzyknął uradowany znaleziem mnie, chyba - Co się stało? - spytał z troską patrząc na moją bladą twarz
-Nic, tylko gorzej się poczułem - odpowiedziałem - Chodź, bo będzie, że zostawiasz pannę młodą pod ołtarzem - powiedziałem wymuszając uśmiech
Hubert uśmiechnął się lekko i wróciliśmy do wszystkich.
Reszta ceremonii minęła spokojnie, po przysiędzie pocałowali się. A ja poczułem, że moje serce pęka jeszcze bardziej. Jednak cieszyłem się szczęściem Hubiego. Wszyscy podeszli do części ogrodu gdzie znajdują się stoły i jedzenie.Nim się zorientowałem z upalnego dnia zrobił się ciepły wieczór. Wieczór mam na myśli godzinę 24. Większość osób jest już, ładnie mówiąc, skropiona alkoholem.
-Ziemia do Karola - Blondyn zaczął machać mi ręką przed oczami. Z lekkim rumieńcem i lekko rozwalonych włosach wyglądał ultra uroczo
Nagle znowu poczułem ból brzucha i płuc. Pobiegłem do toalety.
Opierając się o umywalkę oddychałem ciężko, słabo mi było. Nie umiałem wziąć porządnego wdechu, jakby ktoś mi odcinał dostęp tlenu ale nie pozwalał mi umrzeć.-Karol? - Powiedział wychodzący z jednej z kabin ojciec Huberta, na dźwięk mojego imienia odwróciłem się w stronę mężczyzny
-Tak? - prawie szepnąłem z chrypką w głosie
-Coś się stało? - spytał, a ja poczułem nagłą słabość, jawa niespodziewanie blednie
Perspektywa Osoba Trzecia
Karol zasłabł a ojciec Huberta wybiegł z toalety, żeby kogoś zawołać, poprosić o pomoc. Niestety nie wiedzieli jednego. Szczęśliwym trafem w pobliżu był pan młody. Wynieśli Karola na powietrze i zadzwonili po pogotowie. Po dziesięciu minutach Karol odzyskał przytomność.
-Przepraszam... - szepnął po czym zaczął wykaszliwać błękitno- i limonkowo-kolorowe kwiatki
-Nie masz za co, ale lepiej nic nie mów, oddychaj- powiedział z troską
-Mam - kaszlnął - zepsułem ci welese - znowu kwiatki, w coraz większych ilościach
-Nie, nie prawda - powiedział że łzami w oczach
-Kocham cię Hubert - szepnął Karol i kaszlał przez kolejne parę minut
Zszokowany Hubert odsunął się od przyjaciela, nie wiedział co powiedzieć, zrobić.
-Powodzenia z Marze... - ostatnią literę lekko przedłużył
Karol zamknął załzawione oczy, wszyscy myśleli że tylko znowu stracił przytomność jednak ratownicy którzy przyjechali dosłownie chwilę później wyciągnęli ich z błędu. Mężczyzna nie żył. Zmarł przez kwiaty, które od dobrych paru lat osiadały w jego płucach.
Hubert codziennie przychodził nad grób najlepszego przyjaciela. Opowiadał mu co u niego i dbał by nagrobek był czysty, zapalał znicze. Żałował że był tak blisko i nic nie zauważył. Gdyby zareagował, gdyby wiedział, gdyby tylko nie był zaślepiony miłością...
✯✯✯✯✯
1.07.2021r.
1-Hanahaki to fikcyjna choroba, pojawia się gdy ktoś zakocha się bez wzajemności w swojej bratniej duszy przez co w głębi serca umiera z powodu braku dotyku i czułości obiektu westchnień. Choroba zakochanych przejawia się w tym, że w płucach zapuszczają korzenie piękne kwiaty. Zaczyna się od wykaszlenia kilku kwiatków. Wkrótce rozprzestrzeniają się w układzie oddechowym, na końcu docierając do serca. Choć to piękne cuda natury, sprawiają ból. Do momentu gdy wykaszlenie płatków staje się już niemożliwe dochodzi do uduszenia. Śmierć z miłości może nastąpić w kilka dni lub kilka lat.
CZYTASZ
✯ DealereqxDoknes ✯ One Shots ✯
RastgeleJak przychodzi pomysł to pisze, więc warto czasami zaglądać. Tak myślę.. Daty wrzucenia części: ✯31.10.2020✯11.02.2021✯14.02.2021✯ ✯07.03.2021✯05.04.2021✯26.06.2021✯ ✯01.07.2021✯28.07.2021✯04.08.2021✯ ✯02.02.2022✯03.08.2022✯04.01.2023✯ ✯07.01.2023✯0...