Perspektywa KarolaDzisiaj Halloween czyli przyjdzie do mnie jeszcze więcej dzieci niż zwykle. Jest dopiero 16 czyli za jakąś godzinę zaczną zbierać. W sklepach są resztki slodyczy, nie wierze że to Polska przecież jeszcze 2 lata temu co trzecia osoba mówiła "halloween to nie Polskie święto" czy "idź nachodzić kogoś innego" czy "ty niekatolicke dziecko".
A skąd to wiem? Nie, nigdy nie chodziłem po cukierki, ale w bloku obok mojego domu mieszkają starsze bardzo chrześcijańskie panie.
Nim się spostrzegłem z godziny 16 zrobiła się 17 i piersze dzieciaki zaczęły przychodzić. Rozdawałem przy okazji niektórym autografy, niektóre chciały zdjęcia a inne po prostu cukierki.
Około godziny 20 zrobiło się cicho.. Znaczy to że chyba już mogę ściągnąć ozdoby z podwórka i czas na horrory się zaczyna!
Szybko zrobiłem sobie popcorn i wziąłem sok. Obejrzałem jeden i połowę drugiego a tu słyszę pukanie do drzwi. Myślałem że mi się przesłyszało, ale i tak zatrzymałem film i się wsłuchiwałem w ciszę, którą po chwili znowu przerwało pukanie do drzwi. Podszedłem więc do kuchni z której przez okno widać ulice przed domem.
Stał tam chłopak, albo nie. Był to mężczyzna miał biały lekarski kitel umazany na czerwono, prawdopodobnie krew i nie widziałem ani twarzy, ani jednej ręki. Nie powiem, wystraszyłem się tym bardziej że teraz oglądałem horror o tak właśnie wyglądającym pacjencie szpitala psychiatrycznego. Zabił on połowę lekarzy i parę innych pacjentów. Ale mniejsza.
Zapukał znowu a w jego jednej - widocznej dłoni zobaczyłem strzykawkę z chyba zieloną cieczą.
Jednak za trzecim razem jak zapukał spojrzał w okno na górze, cholera wie że nie śpię. Nie zgasiłem światła. Dobra idę mu otworzyć.
-Cukierek albo strzykawka - powiedział niskim tonem, nie widziałem jego całej twarzy, miał długą poszarpaną grzywkę. A w okolicy ust miał czerwoną ciecz
-Cukierki się skończyły.. - odpowiedziałem lekko wystraszony
-Skojnie nie będzie bolało - powiedział mrocznie i.. Zaczął się śmiać? - Nieźle cie wystraszyłem, prawda? - pokazał swoją twarz
-Hubuś? Co ty tu- - nie dokończyłem, przytulił mnie i mimo że go lubię tulić to zdziwiło mnie to ponieważ on ma okropnie zazdrosną dziewczyne - Twoja dziewczyna nie będzie zła? - spytałem - jak zwykle - dodałem w myślach
-O-ona.. - powiedział cicho i momentalnie się rozpłakał
-Ciii, już spokojnie - próbowałem go uspokoić - może wejdziesz do środka? - zaproponowałem cicho
-mhm - mruknął w odpowiedzi
Po chwili siedzieliśmy w salonie z gorącą czekoladą
-Więc, coś ci zrobiła? - spytałem najdelikatniej jak umiałem
-T-tak jak-kby.. - powiedział cicho, biorąc łyka czekolady
-Sam tu przyjechałeś?
-Mhm
-Dlaczego tak wyglądasz? - spytałem trochę odchodząc od tematu jego dziewczyny
-Wiesz, mamy halloween, zabawa i tak dalej.. - lekko się rozchmurzył
-Ale z ciebie dzieciak - powiedziałem i pogłaskałem go po włosach
-Heh.. - zarumienił się lekko i cicho kichnął
-Smakuje czekolada? - spytałem sam pijąc trochę
-Bardzo - uśmiechnął się
-Jakieś plany na resztę nocy?
![](https://img.wattpad.com/cover/246199757-288-k348377.jpg)
CZYTASZ
✯ DealereqxDoknes ✯ One Shots ✯
RandomJak przychodzi pomysł to pisze, więc warto czasami zaglądać. Tak myślę.. Daty wrzucenia części: ✯31.10.2020✯11.02.2021✯14.02.2021✯ ✯07.03.2021✯05.04.2021✯26.06.2021✯ ✯01.07.2021✯28.07.2021✯04.08.2021✯ ✯02.02.2022✯03.08.2022✯04.01.2023✯ ✯07.01.2023✯0...