P. O. V Polska
Udało mi się przespać już spokojnie kilka godzin. Jednym z powodów było przyjemne ciepło. Gwałtownie otworzyłem oczy. Leżałem w stylu,, na łyżeczkę" ze swoim nauczycielem. Owinął mnie bardzo mocno w pasie przez co miałem ograniczone ruchy, bo mogło to skutkować jego wybudzeniem się. Próbowałem się jakoś uwolnić. Niestety bałem się, że obudzę Niemca. Musiałem być w takiej postaci dopóki się nie obudzi.
Poczułem jak uścisk powoli rozluźnia się. Wykorzystując szanse udało mi się uwolnić. Zerknąłem na Niemca. Jego włosy były w totalnym nieładzie, a sam chrapał w najlepsze.
Odsunąłem się od niego i wziąłem ciuchy z szafy. Postanowiłem przebrać bluzę w pokoju to przy okazji schowam górną część piżamy. Kiedy skończyłem to poszedłem do łazienki, aby przebrać się do końca.
Po założeniu szkolnych ubrań, poszedłem uszykować śniadanie. Postanowiłem zrobić smażoną kiełbasę na patelni. Musiałem tylko jej poszukać, ale na szczęście była w lodówce.
Kiedy już kończyłem robić śniadanie to poczułem oplatające mnie dłonie. Zaskoczony prawie wypadł mi olej, który odkładałem. Poczułem oddech na swojej szyi. Zdziwiony zacząłem się lekko szarpać dając do zrozumienia Niemcowi żeby mnie puścił. Wiedziałem jednak, że z góry przegrałem już tą walkę, ale zawsze warto próbować.
Dopiero po kilku sekundach zostałem wypuszczony. Byłem zawstydzony tym zdarzeniem, ale miałem nadzieję, że to się nigdy więcej nie powtórzy. Mimo wszystko było to dosyć przyjemne uczucie. Po mojej reakcji próbowałem się otrząsnąć. Przecież nie powinienem tak reagować.
- Guten Morgen, Polen. Zrobiłeś śniadanie? Pachnie ładnie- powiedział dziwnym tonem.
W jego głosie słyszałem jeszcze poranną chrypkę. Dodawała mu seksapilu. Zarumieniłem się przez swoje porównanie. Miałem nadzieję, że Niemcy tego nie zauważył, ale chyba się coś nie udało.
- Czemu jesteś taki czerwony? Może masz gorączkę?- odgarnął mi włosy z czoła i położył na nim swoją dłoń. Była ona przyjemnie zimna i chłodziła mnie. Po chwili jego dłoń już nie była na moim czole.- Nie masz gorączki, ale siadaj na krześle. Ja dokończę za ciebie śniadanie-
- Nie trzeba, Niemcy. Dam sobie radę. Jestem czerwony, bo u mnie często pojawia się właśnie taka reakcja. Mój czerwony kolor na twarzy może się pojawić bez żadnej przyczyny- w sumie to była prawda. Często miałem tak, że mimo przeciętnej temperatury i wielu aspektów, które były w normie to miałem rumieńce.
- Powiedzmy, że Ci wierzę-
Usiadł z powrotem na swoje miejsce. Bacznie obserwował mnie gdy robiłem na szybkiego frytki. Lubię gotować, ale przez brak czasu rzadko wykonuję tą czynność. Wtedy zamawiam coś albo odgrzewam w mikrofali.
Kiedy udało mi się już skończyć przygotowanie śniadania to położyłem przez Niemcem talerz z kiełbasą. Na środku stołu położyłem miskę z frytkami. Życzyliśmy sobie nawzajem smacznego i zaczęliśmy jeść.
Po zjedzeniu i posprzątaniu spojrzałem na zegarek. Wskazywał on 10.37. Zaskoczony patrzyłem się przez kilka dobrych sekund na niego. Potem przerzuciłem wzrok na matematyka. W moich oczach pewnie były iskierki gniewu, więc Niemcy zaczął szybko się tłumaczyć.
- Po twojej minie wnioskuję, że jesteś trochę, a nawet bardzo zły. Chodzi o to, że dzisiaj z powodu dnia patrona naszej szkoły zostały odwołane lekcje. Dodatkowo spałeś tak słodko, że aż żal było cię budzić. Wybacz.
- Nic się nie stało, ale następnym razem mów mi od razu takie rzeczy, dobrze?- musiałem się upewnić.
- Dobrze. Przy okazji czemu jesteś taki chudy? Musisz więcej jeść- spojrzał na mnie karcącym wzrokiem.
- Przepraszam, ale nie rozumiem o co chodzi. Możesz mi to wytłumaczyć?- ze zdziwienia zmarszczyłem brwi.
- Chodzi o to, że kiedy próbowałeś się uwolnić dzisiaj w twoim pokoju to mnie obudziłeś. Wtedy puściłem się, pamiętasz? - nie czekając na moje potwierdzenie kontynuował.- Zacząłeś przebierać swoją górną część piżamy. Mimo tego, że byłeś odwrócony do mnie tyłem to widziałem wyraźne kręgi na kręgosłupie. Dzisiaj zrobię Ci obiad, który będziesz musiał zjeść. Nie ma żadnego,, ale"!- wytłumaczył szybko o co w tym chodzi.
- Chwila.... Ty widziałeś jak się przebieram i nie odwróciłeś wzroku?!- delikatnie podniosłem swój ton głosu.
- Odwróciłem, ale dopiero po chwili. Musiałem się przyjrzeć czy jest wystarczająco i chyba nie-
Nie miałem dzisiaj chęci i sił na jakiekolwiek kłótnie. Zrezygnowałem z dalszej rozmowy i poszedłem się przebrać w wygodniejsze ciuchy. Kiedy to zrobiłem to razem z Niemcem zaczęliśmy oglądać jakiś film w telewizji.
~~~~~
Hej, dzięki za tyle wyświetleń i gwiazdek :*
GP.
CZYTASZ
Ucz mnie (GERPOL) [ZAKOŃCZONE]
RomanceNowy rok szkolny przyniesie Polsce nieoczekiwane zmiany. Będą one negatywne czy pozytywne?