PovMatt
Siedziałem w gabinecie od samego rana. Czekałem na Rosalie, która miała mi pomoc, gdy wstanie. Niespodziewanie do pomieszczenia weszła Pola... a ta tu czego.
Po krótkiej wymianie zdań, nagle rzuciła mi się na szyję, przez co byłem lekko w szoku.
Dopiero wybudziło mnie warczenie.
Spojrzałem na drzwi, gdzie stała moja mate warcząc.
- kochanie, to nie jest tak jak myślisz..- zacząłem mówić w tym czasie odpychając od siebie tlenioną dziewczynę.
- to wytłumacz mi- warknęła.
- to ona...- nie dokończyłem, gdyż w zdanie weszła mi beta.
- jak to co? Było nam razem dobrze i chciał być ze mną, wszystko popsułaś- zaczęła nawijać wściekła tapeciara.
W pewnym momencie, moja mate zaczęła się śmiać. Byłem zdezorientowany nie wiedząc czego się spodziewać.
- i co jeszcze? Wrobisz go, że w ciąży jesteś? Śmiało posłucham i pośmieje się- zaczęła mówić poważnie.
- a teraz wypierdalaj stad, zanim cię za te doczepiane klaki nie wyszarpię- dodała głosem alfy, na co dziewczyna wystraszona wybiegła o mało nie wywracając się na wysokich szpilkach.
- oj kochanie, należy ci się kara- mruknąłem podchodząc powoli do niej.
- mówisz? Jaka- odpowiedziała takim głosem, przez którego moje spodnie, były namiotem.
- chcesz się przekonać- spytałem łapiąc ją w talii.
- oczywiście- mruknęła mi w usta i złożyła soczystego całusa.
Zamknąłem drzwi na klucz i Podeszłem z nią do biurka. Usadowiłem ja na nim i zacząłem całować po szyi.
Lizałem jej szyje podgryzając ją, przy okazji ściskając jej okrągły tyłek.
- sparujmy się- jęknęła mi do ucha, przez co odsunąłem się od niej w szoku.
- co?- spytałem w szoku.
- sparujmy się- powiedziała głośniej patrząc mi w oczy z pożądaniem.
Uśmiechnąłem się do niej i pocałowałem ja w usta.
Zaczęliśmy ściągać z siebie ubrania.
Odpiąłem jej stanik uwalniając jej krągłe piersi na wolność. Złapałem za jedna i zacząłem ją ugniatać. W końcu złapałem za jej dolna bieliznę i przerwałem jednym ruchem.
Ściągnąłem bokserki i spojrzałem w jej oczy.
- jesteś gotowa?- spytałem zachrypniętym głosem.
- jak nigdy- zajęczała.
Ustawiłem się przy jej wejściu i wszedłem jednym ruchem w nią, przedzierając się przez błonę dziewiczą.
-au- krzyknęła z bólu, przez co znieruchomiałem.
- kochanie zaraz przestanie- powiedziałem i zacząłem poruszać biodrami.
Po chwili zamiast krzyku słyszałem jej jęki.
Poruszałem się coraz szybciej, aż w końcu poczułem jak zaciska się na mnie.
Zacząłem jak najszybciej w nią wchodzić i wychodzić, aż rozlałem się w jej wnętrzu.
Poczułem jak po chwili zaciska się na mnie i rownież dochodzi z głośnym jękiem.
Wgryzam się w jej oznaczenie, a ona w moje.
Biorę ją w ramiona i idę na kanapę gdzie zasypiamy wtuleni w siebie.✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
Hi guys!
Jeszcze kilka dni i będzie w końcu wyczekiwany przez każdego chyba dzień.
Otóż ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO!!!
Tez się tak cieszycie?Ogólnie rozdział z końcem dzikich seksów😏....
miłego czytania guys!✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
CZYTASZ
Jesteś tylko Moja kochanie[ZAKOŃCZONA///
WerewolfJedno słowo a tak dużo zmienia. Jedno spojrzenie i już wiesz. On na nią czekał, ona na niego. Chcieli miłości, opieki drugiego człowieka? Każdy z ich rodziny kogoś miał. Tylko oni wiecznie sami. On siejący grozę. Ona jedyna w swoim rodzaju. Czy...