🎵Pov Jirou🎵
Po wczorajszym dniu dość dużo przeżyłam i w jakiś sposób chciałam ochłonąć z jakich kolwiek zmartwień, więc udałam się na mały spacer do parku w , w którym zawsze przebywałam z Denkim. Miałam wtedy nadzieję , że go tam spotkam , ale się myliłam...
Wczoraj jak można byłoby się domyśleć zresztą odbył się egzamin na , którym mieliśmy zmierzyć się z klasą B pokazując zarówno swoje postępy wciągu całego szkolnego roku jaki tu przebyliśmy. Otóż ja kiedy byłam już na miejscu byłam niesamowicie zachwycona , no bo cóż.. żadko się zdarzają sytuacje aby pokazać siebie w lepszej wersji. Na miejscu oczywiście spotkałam Kaminariego , który odrazu zobaczywszy mnie przy gronie dziewczyn głosno przywitał się ze mną , co sprawiło , że poczułam się bardziej swojo.Co ciekawe losując drużynę wylosowałam drużynę w , której jest denki. Cały przebieg egzaminów wydawał się dość spokojnie, lecz kiedy nadeszła nasza kolej ja wraz z Kaminarim opracowując nasz plan ataku nie przebieg zgodnie z naszymi myślami bo zaatakowano nas z tyłu. Niestety ja zostałam odzielona od denkiego , w czasie kiedy został on sam a ja straciłam szansę na atak lecz było za późno, bo w tym momencie złapano mnie... Jako iż wiedziałam , że już nie mam szans na uwolnienie się a klasa B zdobędzie punkt byłam jedynie zła na samą siebie. Niespodziewając się niczego , zobaczyłam w ostatniej chwili mojego przyjaciela , który ledwo co oddychał , za wszelką cenę chciał mnie odbić atakującym... W tamtym momencie bardzo mi zaintonował a co dopiero udowodnił mi , że jestem dla niego ważna...
Przez ten cały czas obwiniałam siebie za swoją nieuwagę , że później wylądował w szpitalu. Czułam, że ja też w jakiś sposób powinnam mu pokazać jak bardzo mi na nim zależy...więc codziennie postanowiłam wymymykać się wieczorem ze swojego akademika i dotrzymywać mu towarzystwa w jego pokoju .
Codziennie miałam z nim coraz to lepszy kontakt rozmawiając z nim na wszystkie tematy. Co prawda... on jako jedyny od samego początku uważał , że moje drugie życie stoi przy muzyce... prawie całe spędzone ze sobą godziny prosił i wsłuchwiał się w mój śpiew...
- Jirou? - zapytał
- Hm?
- Mogłabyś zaśpiewać mi jeszcze raz tą piosenkę co śpiewałaś mi wczoraj?- poprosił.
- A-ale śpiewałam Ci ją prawie codziennie... nie znudziła ci się? - zarumieniona zapytałam.
- Kiedy słucham jak śpiewasz ją prosto z serca , nie da się aby mi się znudziła... Bo masz głos jak ,,anioł" .Nigdy nie potrafiłam określić w jaki sposób potrafił swoim charakterem uszczęśliwić drugą osobę budującą od samego początku niedostępną, pokazując że życie może być pełne kolorów...
Możnaby było wtedy powiedzieć , że za każdym najmniejszym razem zaczełam zakochiwać się w jego prawdziwej osobliwości....
Pewnego dnia jego słowa totalnie zmieniły moje podejście do marzeń jak i czynu przez , który odważyłam się dzielić swoją pasją innym...
- Dziękuje Denki za znowu mile spędzony czas... ja się już będę zbierać... - odpowiedziałam i powoli szykowałam się aby wyjść drzwiami.
- Jirou! Czekaj! - chwycił mnie za rękę i lekko dotknoł mojej dłoni , przybliżając się bardzo blisko mnie...
- D-Denki?... - zaskoczona zapytałam.
- Prosze... obiecaj mi , że postarasz się i to pierwszy raz w swoim życiu odważysz się aby pokazać wszystkim na całym świecie jak jesteś utalentowana i wyjątkowa swoim śpiewem... zrób to dla mnie a obiecuję Ci , że jako przyjaciel będę zawsze przy tobie nawet jeśli nie będę mógł.. i tak chcę usłyszeć twój piękny głos...W tamtym momencie nie wiem jakie emocje we mnie gnały , ale czy prędzej postanowiłam , że muszę zrobić to o co mnie prosił...
Wracając cała zamyślona spowrotem do swojego akademika rozmyślałam co mogę zrobić aby móc się odważyć... Będąc już przy sklepie zauważyłam plakat... , który jako jedyny żucił mi się w oczy jako pierwszy bo był największy i dużo ludzi co chwilę się tam zatrzymywało aby go przeczytać.
Było tam napisane , że poszukują kandydatów na światowe zawody muzyczne. Odrazu bez zastanowienia wpisałam się na listę i pomyślałam że to idealna szansa.
Tóż wracając zadowolona w dalszą stronę powrotną spotkałam Kirishimę , który najwidoczniej tak samo zainteresował się muzycznym plakatem dopytując się mnie i rozmawiając ze mną o szkolnych interesach. Kończąc z nim rozmowę weszłam pełna wrażeń do pokoju i zasnęłam , mając nadzieję , że zdarzy się coś czego dawnobym wspominała...Hello! Bardzo muszę wam podziękować za jakiekolwiek wyświetlenia! Naprawdę nie spodziewałam się że ktoś będzie to czytał a co dopiero wyświetlał 😊 Dziękuje z całego serduszka 🤗
A i możliwe że w dni wolne będą szybciej nowe rozdziały bo w ciągu dnia ciężko jest się wyrobić, ale myślę że zrozumiecie 😊 Papatki 😅
CZYTASZ
🎵 Zostań moją ,,Muzą"🎵 / Kamijirou
RomanceMłody uczeń U.A : Denki stara się osiągnąć cel jakim jest bohaterstwo, jednakże ku jego drodze staje dziewczyna z ławki w której szaleńczo się zakochuje myśląc o niej codziennie. Chłopak próbując w jakiś sposób podbić jej serce różnymi na marne sp...