1.Początek

609 32 21
                                    


27.09-Poniedziałek
Godzina:7:00

Izuku
Obudziłem się o 7:00,przez mój głupi budzik.
--Czemu ustawiłem budzik na 7:00 rano,skoro dzisiaj na 9:00?-Powiedziałem wnerwiony.
--Pójde pod prysznic w takim razie,skoro już wstałem.-Rzekłem sam do siebie i zwlokłem się z łóżka.Wszedłem do łazienki (Autor~W tej książce,łazienka nie jest wspólna.Każdy ma swoją.) i zdjąłem z siebie ubrania.Wszedłem pod prysznic i włączyłem wodę oraz wtarłem w siebie płyn do ciała,a we włosy płyn do włosów.Po spłukaniu już z siebie szamponów i wytarciu się,ubrałem się w swój mundurek,wychodząc z łazienki.Podszedłem do swojego żółtego plecaka i zacząłem się pakować do szkoły.Ale nie mogłem znaleźć zeszytu i książki od matematyki.Po sprawdzeniu szafy oraz szafki nocnej,przypomniałem sobie,że wczoraj pomagałem Kirishimie w tym przedmiocie,ponieważ nie umiał obliczać pola koła.Gdy wspomniałem jego imię,zarumieniłem się trochę.Chłopak jest bardzo przystojny i czuły.Z jednej strony potrafi doskonale walczyć i być twardym,a z drugiej być miły i opiekuńczy.
--Dość rozmyślania nad nim,Izuku!Trzeba się spakować.-Spojrzałem w pierwszą szufladę biurka i znalazłem to czego szukałem.
Spojrzałem na zegar z All Mightem i się zdziwiłem,bo wskazówki pokazywały 8:20.
--Aż tyle się
myłem i szukałem matematyki?-Zapytałem sam siebie.
Spakowany i gotowy,wyszedłem z pokoju i ruszyłem do kuchni,by zrobić sobie płatki.Wyjąłem z lodówki mleko,wlałem do miski,dodałem płatki i zacząłem jeść.
Gdy już zjadłem śniadanie,ubrałem buty i wyszedłem z dormitorium.Gdy byłem już przed liceum spotkałem Sero i Denkiego,rozmawiających o urodzinach Kirishimy.Podszedłem do nich i się przywitałem.
--Hej chłopaki!-Powiedziałem z uśmiechem.
--Hej Midoriya!!-Odpowiedzieli razem.
--Midoriya,masz pomysł co możemy kupić Kirishimie na urodziny?-Zapytał Sero
--Kupcie mu hantle do ćwiczeń lub rękawice bokserskie albo jakieś buty,najlepiej sportowe.Powinien być zadowolony z tych prezentów.-Odpowiedziałem szczerze.Bo jako jego najlepszy przyjaciel,wiem co on lubi i nienawidzi.
--Dzięki Midobro za radę,bo nie wiedzieliśmy co mu kupić i tak się zastanawialiśmy przez dobre 3 tygodnie.-Odpowiedział Kaminari z ulgą wymalowaną na twarzy.
--Nie ma za co.Od tego ma się przyjaciół.-Powiedziałem.
Po rozmowie z Hantą i Denkim,poszedłem w stronę klasy 2A,gdzie miał się rozpocząć angielski z Present Miciem.

∆Time Skipe∆

Po czterech lekcjach, nadszedł czas na obiad.Kirishima nie pojawił się na lekcjach,co mnie trochę zdziwiło.Ale skoro nie przyszedł to coś musiało się wydarzyć.Lepiej do niego napiszę.

Izu🥦
Hej Eiji!
Chciałem się zapytać czy wszystko u ciebie w porządku,bo nie pojawiłeś się na lekcjach.Przepraszam,że tak późno się pytam,ale myślałem,że poprostu zaspałeś na lekcje.

Eiji🪨
Hej Izu!
Spokojnie,nie przepraszaj i nie zaspałem.Przeziębiłem się.Chciałem się zapytać,czy przyjdziesz po lekcjach do mnie.Mam do ciebie prośbę.Powiem ci jak zobaczymy w cztery oczy.

Izu🥦
Okej,przyjdę.To papatki!

Eiji🪨
Dzięki i do zobaczenia.

Ciekawe,czego dotyczy ta
prośba,lub kogo.Dowiem się dopiero od niego,a na razie muszę coś zjeść bo umieram z głodu.

∆Time Skip∆

Gdy zadzwonił ostatni dzwonek,spakowałem się jak najszybciej i wybiegłem z sali.Pobiegłem do Eijiro,bo umierałem z ciekawości o co chodzi z tą prośbą.20 minut później,znalazłem się pod drzwiami z tabliczką,która miała wygrawerowany napis: "KIRISHIMA EIJIRO".Zapukałem i już po chwili,drzwi zostały lekko uchylone przez czerwonowłosego chłopaka.
--Hej Midoriya,wchodź.
-Otworzył bardziej drzwi i wpuścił mnie ruchem ręki do środka.
Usiadłem na jego łóżku a on usiadł obok mnie.Widziałem na jego twarzy zdenerwowanie.Ale po chwili,na jego twarzy pojawiło się zdeterminowanie.
--Izuku,mam do ciebie prośbę.Tylko proszę nie znienawidź mnie.-Powiedział to z drżącym głosem.
--Spokojnie Kiri,mi możesz wszystko powiedzieć.Bez względu na to co to będzie,zrozumiem to.Właśnie od tego ma się najlepszego przyjaciele.-Powiedziałem.
Przytulił mnie i zaszlochał w moje ramię.Objąłem go i próbowałem uspokoić.Podczas szlochu,powiedział.
--Dziękuję,że jesteś moim najlepszym przyjacielem Izuku Midoriya.-I przytulił mnie mocniej.
Ciepło zrobiło mi się na sercu,przez te słowa.Więc też go mocniej przytuliłem.Po kilku minutach,rekinozębny odsunął się i otarł ostatnie łzy.Zebrał całą swoją odwagę i powiedział.
--Chodzi o to,że z-zakochałem się w Bakugo i chciałem cię poprosić o pomoc,w poderwaniu go.Bo nie umiem tego zrobić.To jest moja prośba.-Powiedział z lekkim załamanie głosu.
Gdy to usłyszałem,poczułem,że moje serce pękło na milion kawałków.Nie mogłem nic powiedzieć.Chciałem płakać,ale nie mogłem mu tego pokazać,bo by się pytał "dlaczego płaczesz?".Po chwili,odrobinę się uspokoiłem.
--Tak Eiji,pomogę ci w poderwaniu go.-Wypowiedziałem to,w co nie mogłem uwierzyć,że zrobię.Ale,skoro on zakochał się w Katsukim,to pomogę mu w byciu szczęśliwym.
--Dziękuję Izuku!Jesteś najlepszym przyjacielem pod słońcem!Nie wiem jak ci się odwdzięczę!-Wykrzyczał Kirishima z radością i szczęściem w głosie oraz na twarzy.Po chwili,znów mnie przytulił i ściskał,tak mocno,że aż się dusiłem.
--Nie ma za co Ejiro,ale ja muszę już iść.A i masz zeszyty.-Podałem mu zeszyty,by sobie przepisał.
--Dziękuję jeszcze raz Midoriya,za wysłuchanie mnie i za to,że pomożesz mi w zdobyciu serca Katsukiego.-Powiedział Kiri.Ja tylko skinąłem głową i skierowałem się w stronę drzwi.
--To do zobaczenia Kiri.-Pomachałem mu ręką i zamknąłem drzwim.Ostatnie co usłyszałem od niego to "Do zobaczenia Izu...".Pędem Pobiegłem do swojego pokoju.Gdy zamknąłem drzwi na klucz,zjechałem po nich plecami i zacząłem płakać.
--Jak mogłeś myśleć Izuku,że on kiedyś się w tobie zakocha.To nigdy nie nastąpi.Po co robiłeś sobie nadzieję.PO CO?!?!Teraz już nic nie zrobisz.Pozostało ci teraz,wykonać to na co się zgodziłeś.Czyli pomóc mu w poderwaniu swojego dawnego przyjaciela.Ta decyzja zaprowadzi cię do bólu,ale nie.Musiałeś się zgodzić Izuku,bo co innego mogłeś zrobić?Nic,to było jedyne wyjście.Pomóc mu.-Powiedziałem do siebie,dławiąc się łzami,które nie przestawały lecieć z moich oczu.Po kilku godzinach płakania,reszta klasy zaczęła się martwić o mnie.Pukali do mnie kilka razy,ale ja ich zapewniałem,że wszystko u mnie dobrze.Oni w to uwierzyli jak głupi.Po kolejnych 2 godzinach płakania,w końcu zasnąłem i znów wpadłem w marzenia o Kirishimie.

•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•

Przepraszam za wszelkie błędy,ale nie sprawdzałem i życzę miłej nocki.

KiriDeku-"Znalezienie prawdziwej miłości"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz