20.Oświadczyny i Ślub

109 10 2
                                    


31.06-Niedziela
Godzina:19:30

5 lat później

Eijiro
-Kurwa!Ale się stresuje!
-Uspokój się Stary!-powiedział Denki
-Właśnie,Kaminari dobrze mówi.Musisz wyluzować.To,że chcesz się mu oświadczyć dzisiaj,to nie jest powód by się tak stresować.-poparł Żołtowłosego,Hanta.
-JAK TO NIE POWÓD DO STRESU?!?!PIERWSZY RAZ SIĘ KOMUŚ OŚWIADCZAM!?!
-Okej,okej,spokojnie Stary!!!-krzykneli oboje
Wyszedłem z mojego i Izuku mieszkania,i zacząłem schodzić schodami klatki dwa piętra w dół.Gdy wyszedłem z klatki,podszedłem do swojego auta i otworzyłem je przyciskiem,w kluczykach.Wsiadłem do pojazdu i sprawdziłem,czy man wszystko:
-Pudełeczko z pierścionkiem
-Perfumy
-Pieniądze
-Telefon
-Wszystko na szczęście mam.-powiedziałem z ulgą.
Odpaliłem samochód i ruszyłem do restauracji,w której miałem się spotkać na randce z Moim Izuku.

15 minut później

Zaparkowałem auto przed restauracją i wszedłem do sierodka.Rozejrzałem się po sali,pełnej zakochanych par lub tych potencjalnych,aż w końcu dostrzegłem Mojego przyszłego Męża.Po przeciskałem się przez wszystkie stoliki i przywitałem się z Izuku,całusem w usta,a potem oboje usiedliśmy.Izu jak to Izu,z całą swoją energią,zaczął mnie wypytywać co robiłem w pracy.
-U mnie w pracy było fajnie,ale brakowało mi ciebie i to nawet bardzooo.Tęskniłem.-Gdy to powiedziałem,złapałem Jego dłoń i kurczliwie trzymałem.
Chłopak,poczerwieniał na ten gest i wydusił jedynie:
-Mi-i cie-ebie te-eż.-A potem,zakrył twarz rękoma.
Na ten gest pojawił mi się uśmiech od ucha do ucha.

Kelner
-Czy Państwo się zdecydowali się,co będą jeść?
-Tak,poprosimy Zupe Grzybową,Paste Funghi oraz ten Miłosny Deser Czekoladowo Kokosowy i Wino z Dwoma kielichami.-Powiedział ten Czerwonowłosy Chłopak.
-Dobrze,dobrze.Państwa zamówienie będzie,gdzieś tak za 15-20 minut.

17 minut później

Izuku
Nasze jedzonko nareszcie przyszło,to nie tak,że czekałem specjalnie na nie.Tylko poprostu jestem głodny.Przez ten cały czas rozmawiałem z Eijiro na temat naszego nowego odkrytego serialu: Riverdale.
-Sądze,że wszystkie osoby,które zgineły na ślubie Toni i Fangsa,przez Persivala,ożyją z pomocą Sabriny Spellman.-Powiedziałem z wyraźnym przekonaniem.
-Też tak uważam,ale przeczuwam,że wydarzy się jakiś mini wypadek.-Powiedział Eiji,nie do końca pewny swojej wypowiedzi.
-Kto wie?Nikt.Możemy się jedynie domyślać,bo dopiero się przeko...-Podczas mojej wypowiedzi,spojrzałem się na Kiriego,klękającego przede mną,z czarnym pudełeczkiem z widocznym pierścionkiem z czerwonym rubinem.Zastygłem w miejscu,a moje źrenice rozszerzyły się ze zdziwienia,zaś do oczu doleciały łzy szczęścia i wzruszenia.
-Izuku,wiem,że to troche za wcześnie,chyba,ale klękam tu przed tobą,by zapytać się ciebie.......Czy zostaniesz Moim Mężem?
-Ja.....ja......ja......ja.....Tak,zostane.-Po powiedzeniu tego,rzuciłem się na jego szyje,przez co upadliśmy i dopiero po tym,usłyszałem oklaski,wiwaty i gratulacje od wszystkich ludzi na Sali.Gdy wstaliśmy z podłogi,Eijiro,założył na mój sierodkowy palec pietścionek,a potem pocałował go i mie.Usiedliśmy na swoich miejscach i dokończyliśmy Kolacje,po czym Eijiro zapłacił i pojechaliśmy do naszego mieszkania.

4 miesiące później,27 września

Ja i Kiri staliśmy w białych garniturach na przeciwko siebie,na białym kobiercu,na przeciwko naszych rodzin,przyjaciół i znajomych po jednej stronie,a po drugiej stronie,przed Księdzem,udzielającym na ślubu.
-Powiedzcie swoje przysięgi małżeńskiej.Ty zacznij,Eijiro Kirishima.-Powiedział Ksiądz.
-Przyżekam tobie,Izuku,wieczną miłość,oddanie i wierność.Będę trwał przy tobie w tych najgorszych chwilach,jak i w tych najlepszych,i nie opuszcze cię aż do śmierci.
-Dobrze,teraz ty powiedz,Izuku Midoriya.-Powiedziwł Ksiądz.
-Przyżekam tobie,Eijiro,wieczną miłość,oddanie i wierność,aż po kres swoich dni.Będę trwał przy tobie w tych najgorszych chwilach oraz w tych najszczęśliwszych,do samogo końca.
-Dobrze,teraz Panie Młody,możesz pocałować Pana Młodego.-Powiedział ksiądz,zamykając księge.Eijiro przyciągnął mnie do siebie z całych sił,dusząc mnie swoimi malimowymi ustami,do utary nie przytności.Całowaliśmy się dobre kilka minut,a w tym czasie nasi gości weselni klaskali.Gdy w końcu od siebie odczepiliśmy,złapałem Kiriego za ręce i zacząłem z nim iść po białym dywanie.Nasi Goście,rzucali nam białe płatki róż,konwali majowych i złoceni wielkich,dzięki czemu Nasz Dzień,był bardziej magiczny.Gdy przekroczyliśmy drzwi kościoła,Kiri uniósł nasze dłonie wysoko,a po chwili znów obniżył,przy tym całując moją dłoń.Fotograf i nasze rodziny oraz znajomi,fotografowali i nagrywali każdą sekunde uroczystości.Wsiedliśmy w końcu do naszej białej limuzyny i pojechaliśmy na sale,która znajdowała się na najwyższym piętrze naszej agencji.Po wyjściu z limuzyny oraz wejściu do biurowca,weszliśmy do windy i pojechaliśmy w góre.Gdy w końcu dotarliśmy na 35 piętro,to aż nas zszokowało,że aż tak będzie pięknie.Przed wyjściem z Windy,Kiri nacisnął przycisk,by Winda pojechała na parter.Po 5 minutach,zjawili się wszyscy Goście.Zaczeliśmy świętować,potem była przemowa Miny i All Mighta,a potem zabawa i jedzenie.Bawiliśmy się bite 9 godzin.Na sali,zezgonowało ponad 15 osób,a Ja i Kiri,tańczyliśmy wolnego.
-Myślisz by iść spać?-Zapytał Kiri.
-Sądze,że tak i tak nie musimy się martwić o tą pietnastke.Obudzą się około 13 lub 14.
Kiri wziął mnie na Panne Młodą i wszedł do Windy i pojechaliśmy jedno piętro w góre,a chwile później z niej wyszliśmy.Eiji,rzucił mnie nałóżko,a potem sam skoczył.Pocałowaliśmy się i zasneliśmy.
•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•

Rozdział nie sprawdzany!

KiriDeku-"Znalezienie prawdziwej miłości"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz