12.Uratowany

269 23 10
                                    

31.10-Poniedziałek
Godzina:8:45

Izuku
Minął miesiąc od mojego porwania.Przez ten czas,albo byłem gwałcony przez moich 3 oprawców,albo płakałem.Ale weszły 2 nowe zmiany,w tym moim "Nowym Życiu":
1.Umiałem odpiąć pasy,którymi zawsze mnie przywiązywali,do fotelu.
2.Od połowy października zaczęli,mnie ciąć nożem,ale w taki sposób,jak ja sobie robiłem żyletką.
Gdy był 16 października,moi oprawcy powiedzieli mi,że idą na imprezę,z okazji urodzin Eijiro.Gdy wyszli i zamknęli za mną drzwi,odkryłem tą pierwszą zmianę.Przez cały dzień śpiewałem piosenki urodzinowe,wiedziałem,że nikt mnie nie usłyszy,ale chciałem by Kiri wiedział,że ja pamiętam o jego urodzinach.Gdy moi porywacze wrócili następnego dnia,Todoroki pokazał zdjęcie,na którym Kacchan uprawia seks z Kirishimą.Rozpłakałem się i straciłem nadzieję,na ratunek,ale po chwili zaczęła się ich ulubiona zabawą- Zgwałcenie mnie.Robili to kiedy mogli,czyli przez wszystkie dni tego miesiąca,przez co bolało mnie wszystko,a dokładniej to:
-Gardło,dzięki czemu nie mogłem nic powiedzieć.
-Przyrodzenie.
-Tyłek,przez co ledwo mogłem usiąść.
-Miejsca,w których byłem pocięty.
Jestem cały brudny,bo nie miałem jak się umyć,chociaż nie,Bakugo każdego dnia,o tej samej porze,polewał mnie wiadrem lodowatej wody.Po każdemu takim "Myciu",płakałem.Ale ta "Kąpiel" nic nie dawała,bo i tak widać było na moim ciele,brudne ślady i spermę.Dzisiaj moi porywacze,poszli do szkoły,bo jest poniedziałek.Poszli 20 minut temu do szkoły.Udało mi się uwolnić z pasów i spaść na podłogę.Począłgałem się do drzwi i patrzyłem,przez szparę pod drzwiami,z nadzieją na ratunek.

Mina
--Zaspałam!!!!-Pomyślałam,w trakcie pakowania swojego plecaka.Po kilku minutach,byłam gotowe,więc wyszłam z mojego pokoju,zamykąc na klucz drzwi.Przy nich stał Kirishima,czekał na mnie,bo postanowił teraz na mnie czekać i ze mną iść do szkoły.Ruszyliśmy do schodów,pędem bo mieliśmy do szkoły tylko 10 minut.W połowie,korytarza przewróciłam się,przez sznórówkę,u prawego buta.Gdy leżałam na podłodze,mój wzrok był skierowany w szparę pod drzwiami,pokoju- Todorokiego.Zobaczyłam w niej bardzo,mi znane zielone oczy.

Izuku
W pewnym momencie usłyszałem,że ktoś upadł na korytarzu.Przybliżyłem się trochę do drzwi i patrzyłem w kremowe oczy- Miny.

Mina
Wstałam z podłogi,a w tym czasie Kirishima pytał się mnie czy wszystko w porządku i czy możemy się pospieszyć,bo niezdążymy na lekcję Aizawy.Uciszyłam go palcem i powiedziałam:
--Kirishima,Izuku jest za tymi drzwiami.
Chłopak znieruchomiał i otworzył ze zdziwienia usta.
--Ale...to,nie.....możliwe.-Powiedział ze słyszalnym szokiem w głosie.
--To jest możliwe.Choć pomóż mi wyważyć te drzwi.-Powiedziałam.
--Okej.-Odpowiedział,po czym stanął razem ze mną metr od drzwi.Przygotowaliśmy nogi i razem walniśmy je z całej siły ale nic się nie stało.Próbowaliśmy kilka razy,ale za każdym razem,drzwi dalej stały na swoim codziennym miejscu.
--Jakim.....cudem.-Powiedziałam ciężko łapiąc oddech.
--Dobra....skoro...nieda....się ich...wyważyć......Pora.....użyć naszych.....darów.-Powiedział Czerwonowłosy chłopak,też z trudem łapiąc dech w piersi.
Eijiro podszedł do drzwi i utwardził swoje ręce,a ja złapałam klamkę.
--Na Trzy.Raz......Dwa......Trzy!!-Krzyknełam,po czym użyłam swojego kwasu i zaczęłam topić klamkę.W tym czasie Chłopak nawalał z całej siły w drzwi,przez co powstawały w nich wyżłobienia.Po kilku chwilach,zamek był cały roztopiony,a w drzwiach pojawiła się dużą dziura.Gdy zdezaktywowaliśmy naszej dary,drzwi wypadły z zawiasów i opadły,w stronę pokoju.To co tam zobaczyliśmy,odebrało nam dech w piersiach.Raz patrzyliśmy na nagiego Deku,raz na fotel,raz na drzwi,raz na łóżko,a raz na goblotkę ze sztucznymi penisami.Po chwili usiedliśmy na podłodze i przytuliliśmy Deku.Zielonowłosy chłopak,odwzajemnił przytulasa i zaczął płakać,tak samo jak my.Byliśmy w tej pozycji kilka minut,ale dla naszej trójki,była to wieczność.Usłyszałam smutny głos Kirishimy:
--Biegnij po Aizawe,ja tu z nim zostanę.
Zrobiłam to co Czerwonowłosy,powiedział i pognałam do schodów.Gdy już znalazłam się na dole,pobiegłam do drzwi.Otworzyłam i znów pobiegłam do szkoły.Weszłam do szkoły i skacząc na schodach,co 2 stopnie.Pobiegłam do klasy i wpadłam do sierodka jak huragan.Aizawa popatrzył się na mnie tym swoim śpiący wzrokiem,po czym powiedział:
--O Ashido.Nareszcie się pojawiłaś,siadaj już w ławce a nie dost...
--Sensei,ja i Kirishima znaleźliśmy Izuku!!!-Krzyknełam,przerywając jego wypowiedź.Wszyscy znieruchomieli i spojrzeli na mnie z niedowierzaniem.Aizwa jednak,pierwszy się otrząsnął i zapytał:
--Gdzie go znaleźliście?
--W pokoju Todorokiego.-Odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
Aizawa odwrócił się do Todorokiego i powiedział:
--Todoroki Shoto,marsz ze mną do dyrektora!
Biało-Czerwony chłopak,wstał z ławki z lekkim strachem na twarzy,po czym wyszedł z klasy,z Nauczycielem.Gdy mnie omijali Aizawa,powiedział:
--Niech Midoriya i Kirishima,przyjdą do dyrektora Nezu.
Przytaknełam głową,po czym wyjęłam telefon z kieszeni i napisałam do Eijiro.

KiriDeku-"Znalezienie prawdziwej miłości"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz