02.11-Środa
Godzina:18:30Eijiro
Po dotarciu do Akademika,Zielonowłosy obudził się Przebraliśmy się w inne ciuchy i znów wyszliśmy tego dnia z Akademika.W kieszeni miałem portfel z pieniędzmi,w środku,oraz telefon.Szliśmy obok siebie,w stronę miasta,gadając o naszych ulubionych bohaterach i o szkole.Nie rozmawiałem z nim o całej tej sytuacji z gwałtem oraz o sytuacji jego mamy,bo nie chciałem mu psuć nastroju i nie chciałem by znowu to wspominał.Gdy w końcu dotarliśmy do miasta,poszliśmy do pobliskiego sklepu,po coś do jedzenia i picia.A dokładniej mówiąc,po:
-2 soki,jeden bananowy,a drugi truskawkowy.
-3 paczki czekoladowych ciasteczek.
-1 paczkę cukierków ze smakiem kiwi.
-2 wody smakowe i gazowane,ze smakiem owoców leśnych.Gdy już wszystko mieliśmy,podeszliśmy do kasy i wyłożyliśmy na taśmę,po czym ja wziąłem jeszcze reklamówkę,z pod taśmy.Po chwili Kasjerka skasowała zakupy i powiedziała:
--To będzie 709.21 Yeny.
Wyciągnąłem z kieszeni portwel,a z niego pieniądze,po czym podałem je Kobiecie.Spakowaliśmy nasze zakupy,do reklamówki,po czym ruszyliśmy do wyjścia ze sklepu.Gdy już wyszliśmy skręciliśmy w prawo,a po kilku minutach znowu w prawo,po czym szliśmy cały czas prosto.∆Time Skipe∆
Po 25 minutach,byliśmy na miejscu.Było to wzniesienie,po drugie stronie miasta niż UA,tak wysoko umiejscowione,przez naturę,że było zniego widać nasze Liceum.Podeszliśmy do miejsca,od którego nie całe 2 metry i można było skoczyć,z wzniesienia.Usiedliśmy na trawie i wyjęliśmy z reklamówki,nasze zakupy.Otworzyłem jedną paczkę ciastek,dla naszej dwójki po czym zacząłem rozmawiać z Midoriyą o różnych głupotach.Po 20 minutach,przestaliśmy rozmawiać i zaczęliśmy podziwiać widoki.Wszystkie wieżowce,z naszej perspektywy,były o wiele mniejsze,tak samo jak domy jednorodzinne,bloki,szkoły,licea w tym UA,korporacje,sklepy,restauracje,hotele i wiele innych budynków.Najmniejsi wydawali się ludzie,chociaż było z 2 bohaterów,którzy przemienili się w gigantów i zaczęli atakować złoczyńców,z tym samym wzrostem co oni.Po chwili spojrzałem na moją dłoń,a później na dłoń Deku.Przybliżełem moją rękę odrobinę i położyłem końcówki 3 palców na końcówkach palców Izu.Chłopak zadrżał na ten dotyk,po czym lekko się do mnie odwrócił,a ja chwyciłem jego lewą dłoń,swoją prawą i lewą,i otworzyłem usta,ale żaden dźwięk z nich nie wyleciał.Poczułem jakby,czas się zatrzymał,a Izuku zastygł w miejscu.Patrzyłem na jego twarz,a wszystko wokół nas stało się czarno białe.Nagle wokół naszei dwójki,zaczęły pojawiać się sceny,z naszej całej znajomości:
1.Gdy pierwszy raz spotkaliśmy się przed bramą,szkoły.
--Wtedy też zaczęliśmy naszą pierwszą rozmowę.-Pomyślałem,po czym poczułem,że moje serce zamieniło się w swego rodzaju,baterię,która ładuje się poprzez wspomnienia i przybliża mnie do stwierdzenia,jednej rzeczy.
Serce:10%
2.Gdy zobaczyliśmy się pierwszy raz w naszej klasie i zaczęliśmy gadać na różne tematy.
--Miałem wielkie zdziwienie na twarzy,gdy go zauważyłem w drzwiach naszej sali.-Pomyślałem.
Serce:45%
3.Po miesiącu znajomości,zostaliśmy przyjaciółmi.
--Byłem w tamtym,momencie przeszczęśliwy,z tego faktu.
Serce:60%
4.Wszystkie chwilę,w których przebywaliśmy razem.
--Wtedy było zawsze dużo śmiechu i radości oraz ekscytacji.-Pomyślałem.
Serce:75%
5.Urodziny Izuku,na których się świetnie bawiliśmy.
--Zjedliśmy cały tort razem,po czym przez 2 dni bolały nas brzuchy.-Pomyślałem i się uśmiechnąłem.
Serce:80%
6.Gdy zobaczyłem go 2 dni temu,po 1 miesiącu wierzenia w fałszywy list.
--Wtedy czułem nie pohamowaną radość.-Pomyślałem.
Serce:100%
--Ja kochałem Izuku,od rozpoczęcia Liceum.Tak naprawdę nie kochałem Bakugo,lecz właśnie Deku!-Pomyślałem,po czym uświadomiłem sobie,że znalazłem prawdziwą miłość..........Izuku Midoriye.Zauważyłem,że wszystkie te wspomnienia,zamieniły się w różnokolowe dymki:
-Pierwsze wspomnienie,zamieniło się w czerwony dymek.
-Drugie wspomnienie,zamieniło się w pomarańczowy dymek.
-Trzecie wspomnienie,zamieniło się w żółty dymek.
-Czwarte wspomnienie,zamieniło się w zielony dymek.
-Piąte wspomnienie,zamieniło się w niebieski dymek.
-Szóste wspomnienie,zamieniło się w fioletowy dymek.
Wszystkie dymki poleciały,do dziury,która była pomiędzy mną i Midoriyą,i złączyły się w jeden dymek,który przywarł kolor różowy (Autor~Wiem,że w rzeczywistości tak by nigdy nie wyszło,ale to jest wymyślone.Wyobrażcie sobie,że tak działa miłość,nazwijcie to tak jak chcecie.).Ten różowy dymek,zbliżył się do mnie i przeszedł przez moją klatkę piersiową,w miejscu gdzie znajduje się serce.Wszystko w jednym momencie powróciło do swojego normalnego stanu i do swojego koloru,a Midoriya znowu ożył (Autor~To źle brzmi,ale nie wiem jak to opisać.).Ja i Izu,patrzyliśmy sobie w oczym,a po chwili go pocałowałem z pasją i z prawdziwą miłością.Chłopak był zdezorientowany,ale po chwili oddał powoli pocałunek.W tym momencie,czułem się bardzo szczęśliwy,bo gdy całowałem się z Bakugo,czułem,że to źle robię,ale niepokazywałem tego.Po kilku minutach,przestaliśmy się całować.Spojrzeliśmy na siebie,Zielonowłosy ze łzami i niedowierzaniem a ja z radością.
--Cz-zy ty......też.....mni-ie...kochasz,Kiri?-Zapytał chłopak,z niedowierzaniem w głosie.
--Tak Izuku.Znalazłem prawdziwą miłość,chodzi mi o ciebie,Izu.Tak naprawdę to ciebie kochałem,tylko byłem zaślepiony (Autor~EkheekkeGłupotąEkheekhe.) towarzystwem i koleżeństwem z Katsukim.-Odpowiedziałem z prawdą.
Chłopak,po mojej wypowiedzi,zaczął płakać.Gdy chciałem się zapytać o co chodzi,rzucił się na mnie,przez co wylądowaliśmy na ziemi,za mną i mnie pocałował z pasją.Oddałem gest,po czym się oderwaliśmy od siebie.
--Kiri,też cię kocham!Kocham cię od rozpoczęcia UA!-Krzyknął ze łzami w oczach i z radością w głosie.Niemogłem w to uwierzyć,ale gdy to zrozumiałem,przytuliłem go z całej siły i niepuszczałem.Po chwili przytulania się,usiedliśmy na naszych miejscach i zaczęliśmy wszystko zjadać.Po kilku minutach,zabawy bo Mojemu Skarbowi zachciało się wzajemne dokarmianie,przez co się śmialiśmy,gdy nie trafiliśmy w swoje usta,skończyliśmy nasze jedzonko.Gdy już skończyliśmy soki,przypomniało mi się,że nie zapytałem Deku,czy zostanie moim chłopakiem.Spojrzałen się na Midoriyę i się zapytałem.
--Izu,zostaniesz.........moim chłopakiem?
Przeniósł swój wzrok z miasta na mnie i odpowiedział,z uśmiechem na twarzy.
--Tak Eiji.
Wtedy byłem już na 1000% przeszczęśliwy.Gdy już nie mogliśmy już pić,postanowiliśmy ruszać spowrotem,do Akademika.Spakowaliśmy,pozostałe rzeczy do reklamówek i splecieliśmy swoje ręcę,w koszyk,i tak zeszliśmy ze wzniesienia,i ruszyliśmy dróżką do miasta.
Gdy już się znaleźliśmy w mieście,Mój Chłopak,oparł swoją głowę o moje prawe ramię,a ja o jego głowę.I tak przeszliśmy przez całe miasto,aż do drzwi Akademika,rozmawiając po drodze o głupotach.Gdy znaleźliśmy się już w środku,przywitała nas cała klasa.Denki i Mina,spojrzeli się na nas z podniesioną,jedną,brwią do góry.Nie wiedziałem o co im chodzi,ale po chwili spojrzałem na dłoń,moją i Izu.I wtedy zrozumiałem.Spojrzałem na Deku i zobaczyłem,że on też na mnie spojrzał.Wyczytałem z oczy chłopaka obok mnie:
Czy im to mówimy?
Ja pomachałem jedynie głową na tak i spojrzałem na Ashido i Kaminariego:
--Tak,jesteśmy razem.
•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•Rozdział nie sprawdzany.Akcja się rozkręcaaaaa!!!!
CZYTASZ
KiriDeku-"Znalezienie prawdziwej miłości"
Fanfic~KiriDeku~ 2 klasa UA,Kirishima i Izuku,są najlepszymi przyjaciółmi.Eijiro darzy pewnym uczuciem Bakugo i prosi Izuku o pomoc.Deku jest w Kirim zakochany od dawna,ale jego obiekt westchnień o tym niewie.Zielonooki,postanawia mu pomóc,bo wie,że serce...