•𝟷𝟹•

2K 241 295
                                    

Pozostali tam przez chwilę w ciszy, okryci miękkim kocem nocy. Głowa Dream'a spoczywała na głowie George'a i siedzieli tam, chłonąc nawzajem swoje ciepło. Wiedział, że jedyną rzeczą, która trzyma ich blisko, był alkohol, który pulsował mu w żyłach i zaciemniał umysł.

Normalnie George już by go odepchnął, sapiąc z oburzeniem, twierdząc, że jest zbyt irytujący. Wtedy Dream roześmiałby się w odpowiedzi, zanim odległość między nimi znów by się zwiększyła. Ale teraz, pod pretekstem odurzenia, mogli tu wygodnie siedzieć, z umysłami zbyt mglistymi, by interweniować.

Dream uśmiechnął się do niższego mężczyzny. Dowiedział się o nim tak wiele tej nocy, jakby w końcu otrzymał brakujące elementy układanki, którą tak bardzo starał się ułożyć. Wszystko zaczęło nabierać sensu. Gniew George'a, jego chłód, niechęć do tworzenia związków. Chciał przytulić mężczyznę i powiedzieć mu, że jest silny i że jest najodważniejszą osobą, jaką kiedykolwiek znał. Ale wiedział, że George tego nie chciał, więc tego nie zrobił. Zamiast tego pozwolił, by cisza spłynęła na nich, jak morska fala rozmywająca się nad piaskiem.

Po chwili wyjął telefon, by poprosić Sapnap'a o podwiezienie, wiedząc, że jest zbyt pijany, by prowadzić.

Od: Dream
ptosse przyhedx do mnie i gerirgege.

Nie mxgę prowadzić.

Jestem pijany.

Od: Sapnap
???

Poważnie Dream?

O rany, co ja robię dla ciebie i twojego chłopaka.

Od: Dream
Dzieluhe kocham cię.

- Sapnap powiedział, że może nas odebrać - powiedział cicho do George'a, przerywając ciszę.

Brytyjczyk zamruczał w odpowiedzi, zanim podniósł głowę.

- Ty i Sapnap... Jesteście, no wiesz... Jesteście razem?

- Razem? - Dream zmarszczył brwi i zapytał zdziwiony.

- No wiesz... Czy jesteście parą? - George przewrócił oczami

- Nie! - wybuchnął śmiechem - Mówiłem ci, że nie jest moim chłopakiem.

- Och dobrze, dobrze wiedzieć - wydusił George, lekko niewyraźnie.

Blondyn odwzajemnił uśmiech. Jego umysł wirował, a oczy mężczyzny świeciły jasno w ciemności.

- Moje pytanie - spojrzał w dół na George'a, zatrzymując się lekko. - Czy kiedykolwiek całowałeś się z chłopakiem?

Brytyjczyk szybko podniósł wzrok z niedowierzaniem. Dream ledwo mógł uwierzyć, że sam zadał to pytanie, ale teraz już nie było odwrotu i nie mógł go wycofać. Pomyślał, że prawdopodobnie i tak zna odpowiedź, ale chciał, żeby została potwierdzona.

- Tak - George przewrócił oczami i odwrócił wzrok.

- Fajnie - w odpowiedzi skinął głową. Nie tego się spodziewał.

Brunet patrzył teraz na niego ciemnymi oczami. Ciekawskimi oczami.

- A czy ty kiedykolwiek całowałeś się z chłopakiem?

Stali teraz twarzą w twarz, a serce Dream'a waliło głośno. Zastanawiał się, czy George mógłby to usłyszeć z tak bliskiej odległości.

Sięgnął po wódkę, zamierzając wypić drinka w odpowiedzi, ale George przytrzymał ją mocno. Dream pozostawił pochyloną twarz, oddaloną o kilka centymetrów od głowy bruneta. Obie dłonie miał splecione wokół butelki. Ich oddechy mieszały się ze sobą, a jego myśli zatrzymały się, skupiając powoli na chłopaku przed nim.

𝐬𝐞𝐫𝐜𝐞 𝐳 𝐥𝐨𝐝𝐮 [𝐝𝐫𝐞𝐚𝐦𝐧𝐨𝐭𝐟𝐨𝐮𝐧𝐝]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz