Marshall tulił nas wszystkich dosyć długo, widać było, że także ciężko zniósł rozłąkę. Gdy wreszcie nas puścił Everest zaproponowała by wejść do schroniska i trochę się ogrzać. Było nam już trochę zimno, zwłaszcza po tym jak Marshall przewrócił nas wszystkich na śnieg, więc z chęcią przystaliśmy na jej propozycję.....
-To zapraszamy w nasze skromne progi - powiedziała Everest
Ich schronisko górskie było naprawdę ładne. Miało kamienne fundamenty, a ściany były wykonane z drewnianych bali, na dachu widać było część ceglanego komina. Po wejściu zobaczyliśmy dużą przestrzeń, która pełniła rolę salonu i miejsca gdzie turyści mogli odpocząć. Wnętrze było także bardzo ładne, duży dywan na środku pokoju, sporych rozmiarów kamienny kominek ogrzewający całe to miejsce, kilka szerokich sof, na których można było odpocząć, kilka stołów i jeszcze jakiś drobnostek. Tym co przykuło moją uwagę była fotografia która znajdowała się w ramce zawieszonej blisko wejścia, była tam cała nasza drużyna wraz z Jakiem i Katie. Zatrzymałem się i patrzyłem na zdjęcie dłuższą chwilę, po chwili reszta piesków także zobaczyła fotografię i nie mówiąc nic wpatrywali się, wspominając przy tym wszystkich, których nie było w tej chwili przy nas....
-Jeszcze się wszyscy spotkamy - powiedziała Everest przełamując ciszę
-Skąd macie to zdjęcie? - zapytał Zuma
-Marshall miał w swojej kajucie na statku, więc postanowił zabrać na pamiątkę - odpowiedziała Everest - Ale dość już tej melancholii, na pewno jesteście głodni. Usiądźcie sobie przy kominku zaraz wam coś przyniosę.
Rozsiedliśmy się wszyscy wokół kominka. Na dworze zaczął padać śnieg, po chwili Everest przyniosła nam gorącą czekoladę i karmę. Zaczęliśmy jeść...
-Gdzie są turyści? - zapytała Misia - Myślałam, że będą tutaj tłumy
-Sezon już się kończy i nie mamy już prawie żadnego ruchu, ale zawsze jesteśmy w gotowości gdyby ktoś potrzebował naszej pomocy. - odpowiedziała Everest
-A może obejrzymy jakiś film? - zaproponował Zuma
Wszyscy zgodnie przyznaliśmy, że to dobry pomysł, nie mieliśmy nic innego do roboty, a oglądanie filmu pomoże nam się odstresować.
-To ja idę po płytę - powiedziała Everest
-A ja pójdę po pufy - powiedział Marshall i pobiegł na piętro
Po chwili usłyszeliśmy Marshalla, który siłuje się z kilkoma pufami próbując przecisnąć je przez próg. Wstałem i poszedłem mu pomóc, ale gdy podchodziłem do schodów Marshallowi udało się przepchnąć pufy i razem z nimi polecieć spaść na mnie...
-Dzięki tobie pufy miały miękkie lądowanie - zaśmiał się Marshall, a razem z nim reszta w tym ja. Razem z Marshallem zanieśliśmy pufy koło telewizora. Po chwili przyszła Everest i włączyła film o Apollo Super Psie...
-Ale dawno tego nie oglądałem - powiedziałem
-Ja też, chyba ostatnio z Rubble - zaśmiał się Zuma
Zaczęliśmy oglądać, co jakiś czas zaczynając jakąś krótką rozmowę...
-Nie boicie się mieć kominek w drewnianym domu? - zapytał Zuma
-Nie, mamy tutaj doskonałą ochronę przeciwpożarową - zaśmiała się Everest kładąc głowę na ramieniu Marshalla
-No tak, Marshall jest najlepszy w swoim fachu - zaśmiał się Zuma
Po chwili usłyszeliśmy dzwonek...
-Ocho mamy wezwanie - powiedziała Everest i pobiegła do pokoju. Wszyscy pobiegliśmy za nią by zobaczyć co się dzieje. Okazało się, że jakiś turysta nie wrócił do swojego hotelu przed tym jak zaczął padać śnieg i rodzina zaczęła się o niego martwić...
CZYTASZ
Psi Patrol RP /Zapisy Otwarte\
AdventureZobacz jak potoczyły się losy twoich ulubieńców po przybyciu do miasta kilku nowych postaci. Książka opowiada o przygodach Psiego Patrolu w ciężkich dla niego czasu. Możesz być częścią tej historii ! Zapraszam wszystkich na zapisy!