Dalszy Ciąg Sprawy

105 2 4
                                    

W poprzedniej części Misiek został porwany i przetrzymywany w starych fabrykach.

Zamek w drzwiach  został wystrzelony, a do środka wpadł granat błyskowy. Nie zdążyłem zamknąć oczu i zostałem oślepiony, gdy oślepienie minęło zobaczyłem leżącego pieska który miał mnie zastrzelić, oraz Chase'a, Rydera i Roshall którzy wbiegli do środka.

-Misiek nic ci nie jest?-zapytał Ryder

-Nie, tylko te liny mnie uwierają

-Zaczekaj już je zdejmuje

-Już lepiej, dziękuje wam za pomoc nie wiem czy bez was bym przeżył

-Nie ma za co, tylko następnym razem zgłaszaj jeżeli chcesz coś sprawdzić

-Dobrze przepraszam, ale co z tym pieskiem?

-Nic mu nie będzie, postrzeliliśmy go z pistoletu na gumowe kule

-Acha dobrze, ale skąd mieliście tyle sprzętu?

-Roshall, miała to w aucie

-Dobrze, ale Ryder musimy gonić tamtych bandytów

-Na razie musimy cię przewieźć do bazy żebyś odpoczął

-Ale nic mi nie jest

-Jesteś w szoku i może ci się tylko tak wydawać, Chase cię odprowadzi do Marshalla

-Dobrze już idę , ale co z bandytami?

-później ich będziemy szukać, teraz trzeba zająć się tym pieskiem

Po przyjeździe do bazy Marshall mnie dokładnie przebadał i powiedział, że muszę odpoczywać, więc poszedłem spać. Po kilku godzinach obudziłem się .

-Marshall, gdzie jest Ryder?

-Ryder z Chasem i z Roshall, przesłuchują tamtego pieska

-Mogę tam iść

-Chyba tak

Poszedłem i stałem pod pokojem przesłuchań. Gdy wyszli spytałem czego się dowiedzieli

Ten piesek nazywa się Filip, to gang zajmujący się kradzieżami i napadami, wykorzystują młode pieski żeby robili za nich czarną robotę- powiedziała Roshall

-Ale kto ich wykorzystuje?-zapytałem

-Filip powiedział, że ich szef Władimir i jego zastępca Włodzimierz. Władimir jest szefem a Włodzimierz werbuje młode pieski do gangu

-To straszne, a powiedział gdzie mogą się ukrywać ?

-Powiedział że gdzieś w opuszczonym porcie

-Trzeba tam kogoś wysłać pod przykrywką żeby zdobył informacje- powiedziałem

-Tak, tylko Filip się nie nadaje, za bardzo się stresuję

-A co z Bladem?

-Powiedział , że Blade chciał już uciec kilka razy ale mu się  nie udawało

-A gdyby Bleada tam wysłać?

-Ale przecież on jest u nich

-Tak, ale żeby wziąć go na naszą stronę     

-Nawet niezły plan, tylko trzeba go wywabić z kryjówki 

-Czekaj porozmawiam z Filipem i może się dowiem jak go wywabić Bleda

-Witaj Filipie 

-Słuchaj, to oni mi kazali ja nie chciałem cię zabić, naprawdę

-Wiem, ale powiedz mi czym Blade się zajmuje 

-Przynosi zapasy do kryjówki

-A wiesz skąd przywozi?

-Tak z takiego małego miasteczka blisko szpitala

-Dobrze dzięki 

-Zaczekaj a co ze mną będzie ?- spytał ze smutkiem Filip

-Nie wiem, ale na pewno nic ci się tu nie stanie

Po przesłuchaniu powiedziałem Ryderowi i Roshall moje plany złapania Blaeda i wykorzystania go żeby złapać Władimira i Włodzimierza , zgodzili się.

Pojechaliśmy ja z Chasem w moim nieoznakowanym radiowozie a Ryder z Roshall jej samochodem. Gdy dojechaliśmy do miejsca wymiany zjawił się jakiś pies a następnie przyszedł Blade.Poczekaliśmy na odpowiedni moment i wkroczyliśmy do akcji. 

-Stój nie ruszaj się !-krzyknęła Roshall

Blade chciał uciekać ale gdy zobaczył , że nie ma szans poddał się

Po zatrzymaniu przesłuchaliśmy go 

-Czego ode mnie chcecie?- zapytał Blade

-Wiemy co zrobiłeś i chcemy żebyś nam pomógł - powiedział Ryder

-A niby czemu mam wam pomagać?

-Słuchaj albo nam pomożesz albo resztę życia spędzisz w więzieniu-powiedziała stanowczo Roshall

-Dobra ale co mam dla was zrobić?

-Zamontujemy ci ukrytą kamerę a ty grzecznie pójdziesz do twojego szefa żebyśmy mogli go aresztować

-Dobrze rozumiem, a czy jak wam pomogę będę wolny, proszę ja zostałem zmuszony nie chcę być zły

-Zobaczymy -powiedział Ryder

Po zamontowaniu kamery Bledowi , Roshall wezwała antyterrorystów, gdy byliśmy wszyscy niedaleko portu omówiliśmy co każdy ma robić

-Zachowuj się naturalnie Blead - powiedziała Roshall

-A wy rozejdźcie się na pozycje i nie wchodzić dopóki nie dam wam sygnału

-Zrozumiano- powiedzieli antyterroryści

Siedzieliśmy w furgonetce  i patrzeliśmy na ekran z kamerą Bleda

-Co tak długo, znowu próbowałeś uciekać?-zapyał Władimir 

-Co? nie skąd 

-No mam nadzieję , a wiesz co się stało z Filipem?

-Nie wiem

-A gdzie jedzenie?

-Eee... 

-Nie masz? A chcesz znowu przez tydzień nic nie jeść?

-Nie no bo ten Psi Patrol mnie wziął i .....

-Jaki Psi Patrol?-spytał się wściekły Władimir

-Znaczy złodzieje mi ukradli

-Tego już za wiele , okłamujesz mnie , nie umiesz nic zrobić i jeszcze przywlokłeś tu te psy!

Wtedy Władimir wyciągnął broń i zaczął celować prosto w głowę Bleda

Ciąg dalszy nastąpi .......


Mam nadzieję że się spodobało , zachęcam do zostawienia komentarza i oceny


-




Psi Patrol RP /Zapisy Otwarte\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz