Na ratunek

89 3 5
                                    

......

-Kto?- zapytał zdziwiony Dimitri

-Tracker, mieszka w dżungli. Nie znam go za dobrze jedynie pieski mi o nim opowiadały. Muszę do niego jechać zanim będzie za późno

-Nie wiem czy zdążysz psy Danszego już pojechały po niego

-Muszę spróbować

-To szybko jedź jeżeli chcesz zdążyć

-Dobrze, do zobaczenia

-Trzymaj się


Wyjechałem za szpitala tak by nie wzbudzić niczyich podejrzeń, a następnie gdy nikogo nie było zacząłem pędzić najszybciej jak tylko mogłem, bałem się że psy Danszego mogą być u Trackera przede mną. Jeżeli Ryder powiedział mu gdzie ukrywa się cały Psi Patrol, wszyscy moi przyjaciele byliby w niebezpieczeństwie, gdyby Tracker wydałby ich na przesłuchaniu.  

Pół godziny później :

Kiedy wreszcie  dojechałem na miejsce zobaczyłem czarne auto zaparkowane przy domu Trackera. Powoli cofnąłem swoim autem i schowałem go w krzaki, a sam poszedłem się rozejrzeć. Zobaczyłem ,że Tracker był związany liną wraz z jakimś chłopcem obok ich pojazdu.

Jak mogłem się spóźnić?!

Zobaczyłem jak dwa wielkie psy przeszukują dom, podszedłem bliżej i schowałem się za ich autem.

-Ej psss, ilu ich jest?-zapytałem

-Kto to?!- zapytał przestraszony Tracker

-Jestem Misiek, pomogę wam uciec ilu ich jest?

-Dwóch, ale pośpiesz się powiedzieli, że jeżeli nic nie znajdą to nie będziemy im potrzebni ,a raczej nie chcą nas wypuścić

-Dobrze spokojnie

Podszedłem powoli do nich i zacząłem szarpać i rozrywać liny, były dość grube ale  udało mi się

-Gracias 

Wtedy zobaczyłem jak z domu wychodzą napastnicy

-Szybko wsiadamy do ich auta!

Wsiedliśmy do środka, na szczęście w środku były kluczki, uruchomiłem silnik i już zaczęliśmy uciekać. Kiedy napastnicy zobaczyli co się dzieje zaczęli do nas strzelać

-Schylcie się!- krzyknąłem

Kule przebiły tylną szybę oraz oponę, jednak dalej mogliśmy jechać.

-Dziękujemy za ratunek, ale kim jesteś?- powiedział nieznajomy

-Nie ma za co, jestem Misiek. Jestem członkiem Psiego Patrolu, przynajmniej byłem dopóki nie pojawiła si.ę ta całą mafia. A ty km jesteś, bo o Trackerze pieski mi opowiadały ale o tobie nie

-Jestem Carlos, przyjaciel Trackera

-Najlepszy- dodał Tracker, który chciał trochę rozładować napięcie

-Tak racja, kiedy Ryder ewakuował się z pieskami my postanowiliśmy zostać i relacjonować Ryderowi co się tu dzieje, niestety oni nas wytropili i gdyby nie ty byłoby po nas

-Czyli mieliście kontakt z Ryderem, gdzie on teraz jest?!

-Ostatnio mówił, że zamierza być niedaleko Zatoki Przygód, ale nie powiedział nam gdzie, jedynie Chase'owi, dlatego żeby znaleźć Rydera musisz najpierw znaleźć Chase'a

-A czy znaleźli Chase'a ?- zapytałem ze smutkiem

-Nie, ale Chase wysłał list do Misi w którym napisał, że jest cały i ,że kieruję się do  Nowosybirska to gdzieś w Rosji

-Czyli Chase żyje!- zawołałem ze szczęścia

-Dobrze już wiem co zrobimy. Niedaleko Zatoki Przygód znajdują się stare opuszczone fabryki, schowacie się tam i przygotujecie tam teren jako taką tymczasową bazę dla odrodzonego Psiego Patrolu.

-No dobrze spróbujemy, a ty co będziesz robił?

-Ja odnajdę pieski i razem wrócimy do was by następnie walczyć o swój dom


Po tym jak odwiozłem Trackera i Carlosa do fabryk zostawiłem im jeszcze radiostację która była w bagażniku, a następnie  pojechałem do portu by  stamtąd promem popłynąć i znaleźć resztę . Postanowiłem, że najlepiej zostać w tym aucie dopóki Danszy i jego psy nie wiedzą, że został skradziony.

Kiedy byłem blisko portu widziałem kontrolę na wjeździe, jednak kiedy zobaczyli, że jedzie  ich samochód przepościli mnie bez  zatrzymywania.

Byłem już daleko kiedy przez radio w samochodzie usłyszałem zgłoszenie kradzieży auta. Wyłączyłem je, patrzyłem na zachodzące słońce nad Zatoką Przygód i na kawałek naszej bazy, wtedy przysiągłem sobie,że Psi Patrol powróci do domu.

Psi Patrol RP /Zapisy Otwarte\Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz