Jasmine
Jemy naleśniki z serem na stołówce. Żałuję, że to nie pancake'i, ale nie narzekam. Rutyna zaczynała mnie dobijać w tej szkole. Od trzech lat wchodzę do budynku, którego kolor z zewnątrz już zdołał poszarzać, a z czystej bieli nie zostało nic. To samo wejście główne, przez które przychodzi się zrezygnowanym a wychodzi zwycięskim krokiem. Ci sami nauczyciele, którzy niekiedy są irytujący. Część z nich nie widzi świata poza szkołą. Czy naprawdę sądzą, że logarytmy i pierwiastki przydadzą mi się przy wybieraniu dojrzałych pomidorów w supermarkecie?
Na szczęście znalazło się coś, coś przykuwa teraz sto procent mojej uwagi. A dokładniej, to ktoś.
Szukam wzrokiem Nicholasa. To on sprawił, że w ostatniej klasie życie zaczęło być tutaj ciekawsze. Zazwyczaj siedzi dwa stoliki dalej. Przynajmniej tam zawsze przebywał. Czy coś mi umknęło przez ostatnie trzy lata? Spoglądam w bok i...
Łowię jego wzrok. Opuszczam go z powrotem na talerz.
Jeszcze pomyśli, że to on mi się podoba.
Ale właściwie w czym problem? To w końcu on się prawdopodobnie we mnie durzy!
Kroję widelcem naleśnik. W normalnych okolicznościach wzięłabym go do ręki, ale na szkolnej stołówce wydaję się to niestosowne.
Skręca mnie od środka. Ulżyłoby mi, gdybym powiedziała o tym Larissie. Powinnam. Może ona spojrzałaby na to obiektywnie.
Odzywamy się w tym samym momencie.
- Larissa?
- Myślałam... - zaczyna Larissa.
- Co?
Przecież to jakiś obłęd. Mam jej powiedzieć : „Wydaje mi się, że Nicholas Hemsworth się we mnie buja"? Bo co? Bo spojrzał na mnie kilka razy?
- Już nic. Mów co chciałaś.
- Myślałam ostatnio nad zrobieniem kolczyka.
- Jakiego kolczyka? – skupiam się na rysach jej twarzy, chociaż moje myśli błądzą daleko.
- W nosie. Takiego – odwraca wyświetlacz telefonu w moim kierunku. - Co myślisz?
- Nostrill by ci pasował. Masz zgrabny nos.
- Też tak myślę. Napaliłam się na niego, ale nie wiem jak zareagują rodzice. Wiesz jacy oni są...
- Chyba większość rodziców takich jest. Przyzwyczają się.
- Denerwuje mnie to. Pewnie by powiedzieliby, że się buntuje, a ja chciałam tylko przekuć nos.
- Z czasem się oswoją. Wiesz, w jakich czasach dorastali. Wtedy wszyscy szli z prądem, niezależnie od twoich poglądów czy upodobań.
- I właśnie o to chodzi. Nie są aż tak otwarci na świat jak my. Mamy Internet, czytamy książki i to nam poszerza horyzonty. A dla nich człowiek z tatuażem jest bandytą. Nie rozumiem, dlaczego głupi kolczyk czy tatuaż zmieniłby ich postrzeganie mnie. Bo na pewno by zmienił. Krzywo by się na mnie patrzyli. Jestem uwięziona między tym, kim chciałabym być, a tym, kim oni sądzą że powinna być wzorowa córka.
- Nie wiem co ci doradzić. Jesteś już pełnoletnia, więc... chyba możesz robić co ci się podoba?
- Teoretycznie. To nie znaczy, że już nie mam rodziców. I to nie znaczy, że zaakceptują niektóre rzeczy
- Czym się różni kolczyk w uchu od kolczyka w nosie albo ustach? Chcę im to wyjaśnić i zrozumieć ich punkt widzenia, ale wiem, ze i tak będą mnie krytykować. Powiedzą, że jeszcze nie wiem nic o życiu, że jestem młoda i głupia. Jakby fakt bycia młodą i głupią miał mnie zachęcić do zaszycia się w swoich czterech kątach i nic nie robienia.
![](https://img.wattpad.com/cover/274934352-288-k574368.jpg)
CZYTASZ
Część Mnie
RomanceLICEUM · HE FELL FIRST · BAD BOY Nicholas to pewny siebie, przystojny kolega z klasy Jasmine. Jednak członek paczki najbardziej pociągających chłopaków w szkole, nie robi na niej większego wrażenia. Dziewczyna trzyma się z daleka od tego, co powierz...