Część 10.

158 13 6
                                    

Po chwili gdy tata Chloe wraz z Czarnym Kotem trafił bezpiecznie do domu, Biedronka odprowadziła Królową Pszczół do pokoju Marinette, wzięła jej miraculum i podziękowała. Po chwili przyszła jako Marinette.

Chloe:
Jak z rodzicami?

Marinette:
Dobrze, musiałam im pomóc podnieść regał bo się przewalił. W telewizji pokazywali całą akcję. To prawda co powiedziałaś swojemu tacie?

Chloe:
Em, co dokładnie?

Marinette:
Wiesz o co mi chodzi

Chloe:
Tak, wiem. No ale wiesz, prawda jest taka, że ja Cię na maxa polubiłam po ostatnio wspólnie spędzonych chwilach i no, rozumiesz?

Marinette, się zachichotała, pogłaskała lekko policzek Chloe po czym ją tam pocałowała, co sprawiło, że obie dziewczyny się zarumieniły.

Chloe się uśmiechnęła do Marinette i posadziła ją na krześle siadając na niej.

Chloe:
Marinette, kocham Cię - Po tych słowach wbiła się bez zastanowienia w usta drugiej dziewczyny.

Marinette:
Ja ciebie też - powiedziała przerywając pocałunki.

Dziewczyny wznowiły namiętne pocałunki. Po chwili Chloe nie przerywając pocałunków pociągnęła lekko Marinette za bluzkę prowadząc ją na łóżko.
Dwie dziewczyny, które jeszcze przeszło tydzień temu się nienawidziły i nie myślały, że się chociaż polubią robią coś, czego dosłownie nikt by się tego nie spodziewał.

Rano. Dziewczyny się ogarnęły i poszły na śniadanie

Marinette:
Dzień dobry, mamo i dzień dobry, tato

Chloe:
Dzień dobry państwu

Tom:
Witajcie, dziewczyny. Córeczko.. Mama ma do ciebie pewne pytanie

Marinette:
Tak?

Sabina:
Ale czemu ja?

Tom:
Zakład to zakład! Pytaj!

Sabina:
No dobrze.. Córeczko.. Jesteś bi?

Marinette:
Co? Co to za pytanie?

Sabina:
My po prostu...

Tom:
Mama po prostu przegrała zakład o to kto pyta Cię o to

Marinette:
To jakaś masakra! Wiecie co? My musimy iść do szkoły, bo się spóźnimy! Do zobaczenia później wam, chodź Chloe!

Nienawiść czy miłość?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz