Dlaczego uśmiechasz się do nich skoro wiesz, jacy na prawdę są?
Ludźmi bez serc i uczuć, którzy wiecznie ranią siebie nawzajem, mówiąc, że to dla dobra innych.
Ale czym jest dla nich dobro, jak nie pojęciem, które maskuje ich prawdziwe zamiary. Nic nie znaczącym słowem, którym rzucają na okrągło jakby miało ich zbawić od wszelkiego grzechu jaki zesłany został na ten świat.Dlaczego pomagasz im wstać, gdy upadną?
Przecież wiesz, że oni Ci nie pomogą, gdy upadniesz niczym anioł zrzucony z Niebios na Ziemię. Spojrzą na Ciebie i pomyślą "przecież sobie poradzisz sama", a ty zostaniesz z ranami w sercu i łzami w oczach.
Dlaczego mnie unikasz?
Dla nich zawsze masz czas. Czas na uśmiech, żart, miłe słowo i czułości. Jednak dla mnie nic. Odsuwasz się ode mnie z każdym dniem, godziną, minutą coraz bardziej. A ja się staram byś nie płakała przez nich, by na twej porcelanowej twarzy zawsze gościł ten piękny uśmiech, który posyłasz do nich, nie do mnie.
Dlaczego, gdy cię dotykam z twoich oczu łzy się wydobywają?
Twoje nogi się pode mną uginają, a z twych oczu koloru toni morskiej łzy spływają. Przecież ja Cię tylko staram się przytulić, podarować ciepło, które Ci tak brak na codzień. Nie robię nic złego. Nie ranię Cię, a ty ciągle mnie odpychasz. Ciągle próbujesz me uczucia zniszczyć. Dlaczego ty mi to robisz?
Dlaczego się wyrywasz gdy Cię całuję?
Podoba Ci się to. A jednak nadal odpychasz od siebie te myśli. Odrzucasz mnie, pomimo iż wiesz, że Twoje serce mówi inaczej. Starasz się odgonić swe uczucia, zastępując fałszem. Fałszem, który cały Cię wypełnia. Którego nienawidzę, ale i jednocześnie kocham.
Dlaczego twoje serce bije mocno ze strachu?
Drżysz ze strachu, gdy Cię przytulam, gdy Cię całuję, gdy po prostu przy Tobie jestem. Twoje serce zamiast bić z miłości, bije przepełnione całe lękiem.
Dlaczego mnie nie kochasz?
Czemu Twoje serce kłamie nawet w tej sprawie? Dlaczego mam wrażenie, że naprawdę mego uczucia nie odwzajemniasz? Dlaczego to tak bardzo boli, gdy ty uśmiechasz się przy Nim, a przy mnie płaczesz i trzęsiesz się ze strachu? Czemu nie kochasz mnie tego jaki jestem, panienko Macbeth?
⋆ ˚。⋆୨୧˚ ˚୨୧⋆。˚ ⋆
wyznania, wyznania...
znowu krótki rozdział o wyznaniach pewnej osoby, który ma swoje jakieś drugie dno.
jak ktoś chce to może pobawić się w twórcę teorii spiskowych i porobić właśnie teorie o tym, kto by takie wyznanie napisał.
nie mam innego pomysłu na rozdział, za co wybaczcie.
ogółem to mam prośbę do osób z którymi mam shipy lub które lubią jakiś ship z moimi OC. napiszcie mi z jakiego shipu chcecie ship childy, bo mam ochotę na zrobienie paru.
to tyle na dziś. dziękuję za przeczytanie. rzecz jasna komentarz w sprawie czy Wam się spodobał ten rozdział czy też nie, można zostawić.
dziękuję za uwagę i do zobaczenia, kiedyś...
CZYTASZ
▏❝𝕶𝖔𝖙, 𝕮𝖟𝖆𝖗𝖔𝖜𝖓𝖎𝖈𝖆 𝖎 𝕶𝖘𝖎𝖆𝖟𝖊 𝕮𝖎𝖊𝖒𝖓𝖔𝖘𝖈𝖎❞▕ [OC's Stuff]
Diversos-ˏˋ⋆ ̥ ̣̮ ̥ ☔ 𝐙 𝐍𝐈𝐌𝐈 𝐓𝐎 𝐒𝐀𝐌𝐄 𝐊Ł𝐎𝐏𝐎𝐓𝐘 𝐒𝐀̨ └➤ ❝ - 𝐓𝐨 𝐰𝐨́𝐝𝐤𝐚 - 𝐬ł𝐚𝐛𝐲𝐦 𝐠ł𝐨𝐬𝐞𝐦 𝐳𝐚𝐩𝐲𝐭𝐚ł𝐚 𝐌𝐚ł𝐠𝐨𝐫𝐳𝐚𝐭𝐚. (...) - 𝐍𝐚 𝐥𝐢𝐬𝐭𝐨𝐬́𝐜́ 𝐛𝐨𝐬𝐤𝐚̨, 𝐤𝐫𝐨́𝐥𝐨𝐰𝐨 - 𝐳𝐚𝐜𝐡𝐫𝐲𝐩𝐢𝐚ł - 𝐜𝐳𝐲 𝐨𝐬́𝐦�...