Obudziły mnie pocałunki składane na moich ramionach. Otworzyłam zaspane oczy i ujrzałam jego. Na mojej twarzy wyskoczył uśmiech widząc chłopaka z rana.
- Musimy wracać do Hogwartu. - szepnął mi wprost do ucha swoim ochrypłym głosem.
- Jeszcze chwila. - powiedziałam szepcząc przybliżając się do jego twarzy. Zetknęliśmy ze sobą usta. Całowaliśmy się wpychając języki do naszych jam ustnych.
Powoli oderwaliśmy od siebie usta wpatrując się sobie w oczy. Uśmiechnęłam się do niego, chłopak też się uśmiechnął zakładając pasmo moich włosów za ucho. W mgnieniu oka ściągnął ze mnie kołdrę. Zakryłam rękoma intymne części ciała.
- Nie musisz się mnie wstydzić. - powiedział zawisając nade mną też całkiem goły. Jego kutas opadał na moje wejścia. Pocierał nim drażniąc mnie i dając mi przy tym cholerną przyjemność.
Przymknęłam oczy ale zaraz poczułam niedosyt. Oddalił się ode mnie. Spojrzałam na niego niezrozumiale, chłopak jedynie się do mnie uśmiechnął i poszedł do łazienki.
Westchnęłam przeciągając się po łóżku. Wstałam i szukałam mojej bielizny. Jedna część leżała przy drzwiach a druga pod łóżkiem. Nieźle.
Założyłam to na siebie za nim chłopak przyszedł.
Włożyłam na siebie wczorajszą suknie ale nie mogłam dosięgnąć zamka.- Pomożesz? - zapytałam Mattheo, który akurat wchodził do pokoju.
Podszedł do mnie, ustał za mną i dotknął moich pleców. Przeszedł mnie miły dreszczyk. Odgarnęłam włosy dojąc mu większy dostęp do zamka. Zapiął i palcami dotknął moich ramion zjeżdżając w dół.
- Jesteś taka piękna. - wyszeptał wprost w zagięcia szyi. Czułam jego muskający oddech na moją skórę.
Teleportowaliśmy się do zamku a dokładnie do pokoju wspólnego.
- Do później. - powiedziałam i się rozeszliśmy do swoich dormitorium.
Weszłam do pokoju w którym była Pansy czytająca gazetę. Toć ona gazet nie czyta.
Spojrzała na mnie i na jej twarz nabrała rozbawionego wyrazu twarzy.
- Nie wiedziałam, że o tobie piszą w gazetach. - uniosła brew a ja zmarszczyłam czoło.
- Co?
Wyciągnęła w moją stronę gazetę. Szybko wyrwałam ją i zaczęłam czytać.
To co przeczytałam wprawiło mnie w dosłowny mur.
„Syn czarnego pana Mattheo Riddle wraz ze swoją wybranką zaszczycili wszystkich zgromadzonych gości pocałunkiem w dworze Malfoy'ów"
I było nasze zdjęcie..
- To niedorzeczne! - krzyknęłam rzucając gazetę pod stopy. - Ten kto zrobił to będzie musiał ponieść konsekwencje.
- Nawet słodko razem wyglądaliście.
- Nie wkurwiaj mnie.
- A tak serio, podoba Ci się on? - zapytała.
Czy podoba mi się? Ogromnie.
- Nie i kurwa daj mi spokój. - posłałam jej gniewne spojrzenie. Dziewczyna przewróciła jedynie oczami.
- Okres Ci się zbliża.
- Spierdalaj. - warknęłam i poszłam do łazienki przebrać się w normalne ciuchy.
Ubrałam leginsy i czarną oversizową bluzę z kapturem. Wyszłam z łazienki odrazu rzucając się na moje łóżko.
CZYTASZ
Trust ; M.R
FanfictionSyn najmroczniejszego Czarnoksiężnika. Córka rodu Byrne. Co się stanie jeśli tą dwójkę wsadzą da klatki, która nazywa się miłość? Przeciwieństwa się przyciągają ale oni nimi nie są. Oni są identycznymi duszami, które jak się połączą, rozdzielić się...