30. - Koniec

423 24 65
                                    

I nAgLe, koło mnie rozległ się HUK.

Rozbiła się ściana a zza niej wybiegli śmierciożercy.

To bitwa o HoGwałt!!!

Nie chciałam walczyć po stronie Voldemorta. Uciekałam.
Chciałam znaleźć Malfoja.

*Tururururu* *tajm skip*

- HARRY POTTER NIE Z ŻYJE! - HEHEHHE - powiedział Voldemort.

Stałam obok Draco.
Był bardzo przygnębiony.

I wtedy Harry ożył. I zabił voldemorta!

Rodzice Drejko zabrali go z pola bitwy.

I już wieciej go nie widziałam

*Dorosła yn*

Aż do tej pory.

Mam 29 lat i pracuje w ministerstwie magii.
Właśnie szłam do swojego biura.

Jechałam widną kiedy na jednym z pięter zobaczyłam znaną mi bląd czupryne. Od razu pomyślałam o drako.
Wszytkie wspomnienia powróciły w jednej sekundzie. Od razu wysiadłam i pognałam za blondynem. Kiedy on się odwrócił od razu wpadł mi w ramiona, i w pocałunek.

Po tych całych wydarzeniach Draco zabrał mnie do swojego domu.

....

Leżeliśmy razem i wspominaliśmy stare czasy.

- Hahhaha - zaczął Malfoy śmiejąc się. - A pamiętasz jak zabiłem tego cedrica? - zapytał rozbawiony.

- Hahhaha.

Kiedy skończyliśmy się śmiać i trochę odetchnęliśmy drako zaczął mnie głaskać po plecach.

- mm - powiedziałam.

Draco pochylił się i pocałował mnie w czoło.
- moja silzgonka - szepnął.

[KONIEC]

Silzgonka | Drejko MalfojOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz