23

363 10 3
                                    

‼️Tw, ED‼️Głodówki
Pov: Y/n

-Zrobimy obiad w domu

-Może pizza?- zapytał Tommy

-Tommuś (WIEM CRINGE OK) ostatnio jadłeś pizze przez tydzień, a dostawca jak wchodził to mówił "Siema pizze mam"

-No co polubiliśmy się- odpowiedział po czym poszliśmy w kierunku samochodu spakowaliśmy zakupy i wróciliśmy. Po drodze planowaliśmy resztę dnia, jednak była już 13 a Wilbur wracał do domu o 16. Zjedliśmy obiad i trochę pobrzdękałam z Wiliamem na ukulele. Zaczęłam uczyć się grać nowej piosenki i nawet mi to wychodziło. Usłyszeliśmy na parterze huk, zbiegliśmy szybko na dół  i zobaczyliśmy Ranboo który siedział na sofie i Georga który był na podłodze

-Co tu się wydarzyło?

-Ranboo zepchnął Gogy'ego z sofy- odpowiedział Dream a ja miałam takie madafak co to było?! Po chwili wyszłam na taras w krótkim ubraniu.

-Co ty robisz?- wyszedł i zapytał George w krótkim rękawku

-Obserwuje wiewiórkę- powiedziałam po czym wskazałam na drzewko.

-Może pójdziemy po lody?- zaproponowałam po czym brunet przytaknął chwile później mieliśmy miseczkę z lodami w dłoni i siedzieliśmy na krześle któro było na tarasie. Wiliam już pojechał, wiedziałam że się za prędko nie spotkamy ale w końcu jest internet. Mama zabardzo się nie odzywała do mnie widziałam że jest blada ale nie chciała mi pwoiedzieć dla czego (jak coś to Y/n nie wie nadal że jej mama ma raka).

-Co tam idioci?- powiedział Tommy odziany w bluzę

-Co tam jeszcze więksi idioci- powiedział gdy zobaczył nas ubranych w letnie ubrania i jedzących lody

-Jemy lody- powiedział George obserwujący wiewiórkę która rozłupuje orzecha. Po chwili przyszedł i Dream

-Nie jest wam zimno?- zapytał

-Jesteśmy tacy hot że nie- odpowiedziałam na co blondyni spojrzeli na nas

-Nie chcecie bluz?- zapytał

-Nie- odpowiedział Gogy nadal obserwujący wiewiórkę

-Patrz jak ona się wspina na tym drzewie ma więcej iQ niż Dream imagine mieć takiego chłopaka/dziewczynę- powiedział Gogy po czym Clay posłał mu mordercze spojrzenie

-Mogę być  twoją wiewiórką?- zapytał Clay

-Uh najlepsze są brytyjskie kobiety a nie wiewiórki

-Masz rację Tommy- przytaknął George po czym siedzieliśmy tak na tym dworze i nagle zaczął padać śnieg/deszcz nie wiadomo co to ale my nadal byliśmy w środku czułąm jak ktoś mnie przytula i podnosi.

-Ja chcę zobaczyć co ta wiewiórka zrobi Tommy!

-Nie bo się przeziębisz

-Nie przeziębie!

-To masz bluze

-A co jak nie wezmę bluzy?

-To nie zobaczysz wiewiórki- powiedział zdejmując bluze i mi ją zakładając. Wtedy wreszcie poszłam zobaczyć co z wiewiórką po chwili Gogy powiedział mi że uciekła. Zamknęliśmy drzwi i zobaczyliśmy siedzącą kotke Sofi na tarasie która spała. Siedziałam na kanapie i się zastanawiałam co możemy robić. W tym momencie reszta poszła do domu. Obok mnie siadł Tommy, położyłam głowę na jego nogach a ten się na mnie tylko spojrzał i zaczął bawić moimi włosami
-Co się dzieje?
-Nudzi mi się
-Co chcesz robić?
-Nie wiem zaproponuj coś
-Ty wiesz co ja bym chciał robić
-Nie będziemy znowu grać 7 godzin w minecrafta!
-Czemu- powiedział ze smutkiem
-to nie zdrowe
-A chociaż rundka bed wars?- spojrzał na mnie wzrokiem szczeniaka
-No proszeee
-Ehh- wzdechnelas po czym blondyn poszedł do swojej sypialni i wrócił po chwili z różą
-A teraz?- zapytał wręczając ci ją
-Dobrze że nie dałeś parzyście
-Czemu nie?
-Parzyście daje się na pogrzeb idioto
-Też cię kocham- powiedział po czym w końcu się zgodziłam na grę. Zagraliśmy pare rundek ale nam nie wychodziło zabardzo. Udało nam się wygrać 3 rundy ale było ciężko. Spotkaliśmy sporo fanów praktycznie na każdej rundzie.
-UGH STUPID GAMES- krzyczał Tommy który denerwował się na grę
-SHUT UP TOMMT USZY BOLĄ JUŻ OD TEGO DARCIA
-Sorry pretty girll
-GONI CIĘ NO
-AAAAA- krzyknął po czym spadł. Pograliśmy jeszcze 2 godziny i skończyliśmy grę około 22.
-Y/n, przypomniało mi się coś!- powiedział Tommy po czym przybiegł do mojego pokoju i podarował mi jakąś paczkę którą kazał mi otworzyć co zrobiłam. Ujrzałam dwie piżamy, jedna różowa druga niebieska. Z tego wynikało że ta różowa dla mnie a niebieska dla blondyna. Poszłam się umyć i założyć piżamę. Była na mnie troszkę zaduża ale za to jest piękna! Cieszyłam się bardzo z tego prezentu po mimo że ja dałam tylko chłopakowi misia i nic więcej, a on się tak dla mnie stara.
-Oh my Good wyglądasz świetnie w niej!- powiedział Tommy też w piżamie który przebrał się u siebie w łazience.
-Ty też! Z kąd wpadłeś na taki pomysł?
-A czemu miał bym nie wpaść? To świetny wybór- dodał po czym się położył u siebie w sypialni.
-To co oglądamy?
-Kopciuszka?
-A może jakaś komedia?- zapytał
-Agenci specjalni? Słyszałam że to świetny film.- powiedziałam po czym chłopak włączył netflixa i zaprosił mnie na miejsce obok siebie, wzięliśmy koc i się przykryliśmy.
-Deam ale jak one nie widziały że oni są facetami?
-Tommy nie każdy jest taki mądry jak ty
-Racja, ciężko dorównać mojemu wysokiemu iQ huhu- powiedział grubym głosem
-Dzieciak dorasta?
-Nie, próbuję być mądrym
-Brawo, wychodzi ci to
-Grabisz sobie grabisz- powiedział po czym mnie objął, nie zauważyłam nawet kiedy zasnęłam.
Pov: Tommy
Oglądaliśmy film i zacząłem coś mówić do brunetki ale ta nie odpowiadała po czym zauważyłem że ta śpi. Wyłączyłem telewizor i trzymałem w objęciu dziewczynę a obok pluszaka od niej i też usnąłem. Około 3/4 rano poczułem że ktoś podnosi moją rękę, otworzyłem lekko zaspany oczy i zobaczyłem brunetkę
-Coś się dzieje? Może chrapałem albo się wierciłem?
-Nie, nic się nie dzieje idę do siebie spać.
-Nie przeszkadza mi to że spałaś w moich objęciach chyba że tobie to przeszkadza
-Śpij, ja idę do siebie dobranoc
-Dobranoc- powiedziałem przekręcając się na drugi bok. Poduszka pachniała pięknym zapachem dziewczyny. Wziąłem misia i przytuliłem go po czym znów usnąłem. Przebudziłem się o 8 jedną ręką na podłodze. Przetarłem oczy i podeszłem do szafy, wziąłem zieloną bluzę i luźne szare dresy które sięgały mi do kostek, nie mogło zabraknąć super skarpetek w melony. Poszedłem na dół i włączyłem wiadomości
„Spłonęła fabryka popularnej marki odzieżowej"
Zignorowałem to i poszedłem do kuchni gdzie zobaczyłem brunetkę
-Witam pretty- powiedziałem dawając buziaka dziewczynie w czubek głowy podchodząc od tylu i kładąc ręce na jej tali
-No cześć, jak się spało?
-Świetnie! Tylko uciekłaś mi potem.
-Przepraszam, może herbaty?
-Z chęcą- powiedziałem po czym do salonu niczym błyskawica wbiegł Tubbo
-Hello Guys co u was przyjaciele?
-Świetnie a u ciebie Tubbo?
-Jestem przeszczęśliwy!
-Jaki powód jest?
-Nie wstałem w końcu lewą nogą i mam super humor
-Gratulacje Toby- powiedziałem, zrobiliśmy kanapki z awokado i jajecznicą, zjedliśmy to szybko bo byliśmy głodni. Postanowiliśmy dziś jechać na łyżwy, umówiliśmy się z resztą w dane miejsce.
-A te spodnie to nie za krótkie?- zapytała mnie brunetka spoglądając na moje kostki
-Może trochę, ale są wygodne
-Masz fajne kostki- po czym dodała szybko
-To jest komplement?
-Dla twoich kostek
-Ej bo jest jeden problem- wtrącił Tubbo
-Co się dzieje?
-Ja byłem tylko raz na łyżwach i nie umiem jeździć
-Spoko ja też- odpowiedziałam z uśmiechem
-Halo ale są pingwiny- po tym zdaniu poszliśmy do Ranboo z którym czekaliśmy na Dreama i Georga. Po 7 minutach przyjechali po nas i pojechaliśmy na lodowisko. Jak się okazało tylko ja, Dream i Ranboo umieliśmy jeździć.
-Żyrafy najbardziej umiejętne?- zapytał Toby
-Przypadek? Nie sądze- odpowiedziała dziewczyna która jeździła z pingwinem, Gogy przełamał się i spróbował jechać bez pomocy, Dream podał mu rękę aby się nie wywalił, brunetowi całkiem dobrze szło, ale jednak wolał jeździć z pingwinkiem. Dziewczyna pare razy się wywaliła ale tez niektórym razom zapobiegłem. Minęło 2 godziny i pojechaliśmy na pizzę.
-najlepsza pizza jest hawajska (TAK BO JEST NAJLEPSZA)- powiedziała brunetka która poparzyła się na nas
-Dziwna jesteś- odpowiedział Ranboo patrząc się na mnie
-Ale ona ma racje- dodał Gogy
-Co jest z wami nie tak?- zapytał Dream
-Clay nie będziesz kochać Gogy'ego który lubi pizzę hawajską?
-Y/n. Ale to jest najgorsze co może być
-Oh- powiedział rozczarowany Gogy
-W takim razie koniec z nami
-Ale my nawet razem nie byliśmy.
-Ale te kocham cię które mi mówisz codziennie?- powiedział zszokowany George który zaczął udawać że płacze, poklepałem go po ramieniu
-Pamiętaj że jest jeszcze Nick- szepnąłem
-To ja jednak wole być z kotem sąsiadki- odpowiedział Gogy oo czym zaczęliśmy się śmiać i dojechaliśmy na miejsce. Zamówiliśmy pizzę i zjedliśmy na miejscu. Zadecydowaliśmy że po powrocie programy w chińczyka.
-Wszystko mamy?
-Chyba tak- odpowiedziałem po czym poszliśmy do samochodu i wróciliśmy do domu. Naszykowalismy grę ale przypomnieliśmy sobie że nas jest 6 a nie 4, więc zastanawialiśmy się co mozemy zrobić. Ustaliliśmy że gramy w uno.
Pov: Y/n
Zaczęliśmy grać, ja nieumyślnie zaczęłam mówić po Polsku, chłopcy na mnie się patrzyli jak na stracha
-Y/n co ci jest..
-Po jakiemu ty mówisz? Nasze rytuały zamieniły cię w kosmitę?- po chwili przeanalizowałam to co mówiłam
-Ja mówię po Polsku
-Ale z kąd ty to umiesz?- zapytał Dream
-Bo to mój język-powiedziałam po czym Gogy powiedział do Dreama
-Kokam cię
-Me too- odpowiedział Clay a bruneta zamurowało po cichu zapytał się mnie George co on takiego powiedział
-Gogy ty mu powiedziałeś że go kochasz
-a jak powiedzieć że go nienawidzę?
-Ale on chyba zabardzo dosłownie wziął to do siebie
-jak to odkręcić- nadal pytał szeptem
-Clay, Gogy mówi ze ciebie nie kocha. On kocha tylko wiewiórki
-Ale ja w poprzednim życiu byłem wiewiórką..- odpowiedział zawiedzonym głosem łapiąc się za serce
-Halo to gramy?- wtrącił Toby
-Racja- dodał Tommy po czym wróciliśmy do gry. Po godzinę skończyliśmy wszyscy wrócili do siebie do domu. Umówiliśmy się na streama z przygotowań mcc. Dochodziła już 19, ja przygotowałam stanowisko do streama i ubranie. Wzięłam pierwszą lepszą bluzę po czym zeszłam jeszcze na parter po picie i coś na przekąskę
-Pasują ci moje bluzy- powiedział Tom
po czym się skapnęłam że to jego, poszłam do pokoju zmienić bluzę żeby ludzie się już nie podniecali założyłam obcisły jasny golf i siadłam do streamu. Live osiągnął 15k osób. Tommy miał włączonego mojego streama

Pov: Tommy
Zaczęliśmy przygotowania, włączyłem streama Y/n aby czytac chat. W pewnym momencie był masowych spam na temat jej ciała „Jesteś gruba, myślałaś nad głodówką? Przydała by ci się, ale ci się tłuszcz wylewa" Widziałem spojrzenie brunetki na chat, jej mina była speszona po chwili wyłączyła kamerkę pod pretekstem zasłaniania ekranu. Słyszałem że dziewczyna się wyciszyła też jak i na streamie tak i na discordzie więc poszedłem do niej.
-Mogę wejść?- zapytałem, nie usłyszałem odpowiedzi ale widziałem tą ze łzami oczach
-Tom, a może ja powinnam wrócić do Głodówki i obandażowywaniem się albo gorsetu?
-Jak to wrócić?
-Odpowiedz mi na pytane
-Y/n nie można tego robić, jesteś piękna, idealna, atrakcyjna, mądra i nie musisz tego robić jeżeli się sobie podobasz
-Ale im się nie podoba, jak ja mam być akceptowana przez środowisko?- zapytała po czym wziąłem odciszyłem streama i powiedziałem jak najgrubszym głosem
-Tolerancja nie kończy się na lgbt czy kolorze skóry- po czym przytuliłem dziewczynę jednak ta chciała wrócić so przygotowań więc ją puściłem i sam wróciłem do stanowiska. Potem dziewczyna się już tym nie przejmowala. Po 3 godzinach streama zakończyliśmy go
-A właściwie to jak ty się znalazłaś tutaj gdzie jesteś Polką?
-Mieszkałam 5 lat w Polsce, moi rodzice się chcieli tutaj przeprowadzić w ramach pracy. Za małego gnojka dobrze dosyć znałam angielski jeszcze przez wakacje się go uczyłam dodatkowo.
-A nauczysz i mnie?
-Ale angielski to twój język
-Ale Polskiego
-Ehh No dobra- powiedziała brunetka po czym resztę wieczoru się uczyliśmy i poszliśmy spać.
—————————
Kolejna część 1885 słów pijcie wode miłego czytania sr za błędy

Czy aby na pewno przyjaźń?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz