44

191 7 1
                                    

Pov: Dream

Obudziłem się o 07:40 po czym przebrałem się w dresy i poszedłem nakarmić Patches. Na dole przy blacie stoi George robiący kawe przy uchylonym oknie
-Cześć misiu- powiedziałem ironicznie
-I'm colorblind
-I know, jak się czujesz?
-Świetnie a ty? Chcesz kawę?
-Bardzo dobrze i tak chce- powiedziałem dotykając bruneta za talie
-Clay jesteśmy przyjaciółmi- po chwili moje usta tyknęły się z jego szyją
-Clay zostaw mnie- nie odpowiedziałem po chwili ten odsunął się
-Czy ty nie rozumiesz?
-Ale przecież ci to nie przeszkadza
-Ale od dłuższego czasu mi to się nie podoba, jesteś przystojny nie jednemu się podobasz i przyznam że tak kiedyś mi się podobałeś
-George czy ty możesz mnie nie ranić?
-Tak mogę jeśli nie będziesz tego robić
-Uhh mogę te kawę?
-Masz- odpowiedział po czym siadłem przy stole. Smutniałem po tym co mi powiedział.
-Przepraszam ale trochę nie komfortowo się czuje w takiej sytuacji
-Spoko masz prawo..- odpowiedziałem biorąc łyk kawy do ust po czym poczułem objęcie.
-Przepraszam nie obrażaj się
-Za co mam się obrażać?-powiedziałem patrzą mu w oczy na co ten się uśmiechnął. Zrobiliśmy na śniadanie płatki podszedłem do parapetu gdzie podlałem dwa kwiatki, przez okno wpada światło odbijające się od czarnego szklanego stolika. Włączyliśmy chill-ową playliste na spotifly i zaczęliśmy sprzątać w salonie. W szafce zauważyłem moje zdjęcia za dzieciaka

-Pamiętam to! Tutaj byłem z ciocią w zoo

-Jak byłeś mały byłeś słodki

-A teraz nie jestem? Przecież ja zawsze byłem słodki UwU

-Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie?

-Taak było świetnie

-Albo naszego Face-time na koncercie Aleca gdzie grał moją i jego piosenkę?

-Potem były różne teorie że tam byłeś hah

-No i nie mylili się- Po chwili usłyszałem swoją piosenkę gdzie brunet zaczął tańczyć

-Co ty robisz?

-Ale się jaram, bęe tferkować- po czym ten zaczął to robić, ja się śmiałem i patrzyłem na skaczące włosy bruneta po chwili ten się uspokoił. Gdy skończyliśmy sprzątać poszliśmy po drobne zakupy. Kupiłem jabłkowe żelki, a George jego najukochańsze lizaki. Wróciliśmy do domu rozmawiając o kucykach pony. Nie wiem skąd wziął się taki temat do rozmowy ale dowiedziałem się że ulubionym kucykiem Gogy'ego jest różowo włosy żółty. Była dopiero 10, a my byliśmy już w sklepie i posprzątaliśmy. Zrobiliśmy nawet obiad a brunet zaczął podłączać swój monitor i resztę. Wpadł do nas Techno z którym pojechaliśmy do Tommyego, Y/n, Tubbo i Ranboo.

-Cześć Techno!- Usłyszałem głos Y/n dobiegający ze środka. Weszliśmy do salonu i wtedy zobaczyłem pierścionek na dłoni brunetki.

-No i właśnie jadę do szpitala to mówię że po drodze wstąpię do was- opowiadał Techno

-Y/n z kim ty, znaczy bardzo ładny pasuje do ciebie- powiedziałem biorąc dziewczynę za rękę patrząc na drobny pierścionek

-Gratulacje!- powiedział rozradowany brunet przytulając ją. Tak samo zrobił i Techno skubaniutki Ranboo wcześniej wiedział. Wypiliśmy kawę, miło było ale Techno musiał już jechać bo by się spóźnił. Pożegnaliśmy go i sami wróciliśmy do domu po czym zjedliśmy obiad zastanawiałem się długo co mogę zrobić, przypomniałem sobie że dzisiaj mcc o 20, jednak dopiero 18 więc poszedłem do kuchni zrobić sobie zielonej herbaty. Postanowiłem zrobić też churrosy. Rozgrzałem olej i zacząłem je robic, gdy wrzuciłem jednego to olej pryskną na moją rękę po chwili moja ręka zaczęła robić się czerwona i zrobił się na niej mały pęcherz. Syknąłem z bólu wyłączając olej, na szczęście był to ostatni ale i tak musiało coś się stać
-Co się stało?
-Nic takiego, tylko olej prysną mi na rękę
-Nic takiego?! Masz jakieś gazy w domu?
-Nie chyba- odpowiedziałem wsadzając rękę pod zimną wodę.
-Znalazłem jakieś daj tą rękę- powiedział brunet otwierając malutką saszetkę z gazami po czym jedną położył na oparzenie, zabandażował ranę i nalał sobie wody do picia
-Skąd ty o takich rzeczach wiesz jak je robić?
-Miałem na studiach o tym
-Inteligentny George? Ciekawy obiekt
-Nie upierdliwy Clay? Jeszcze ciekawszy

Pov: Y/n
Dzisiaj mcc, zaczęłam sprzątać trochę na biurku i wtedy zobaczyłam że moja noga mnie już tak nie boli. Zdjęłam bandaż i nie było opuchlizny więc dostałam ulgi. Włączyłam lampeczki, zaparzyłam sobie herbatę i zaniosłam ją na górę, założyłam bluzę z merchu Georga którą dostałam od niego. Miałam dzisiaj poinformować widzów że zaplanowałam już własne wzory. Włączyłam minecraft i poprawiłam ostatnie ustawienia po czym włączyłam streama

-Hello Guys! Jak się macie? Dzisiaj Mcc więc poćwiczymy jeszcze trochę. Opowiadajcie co u was słychać!- Bardzo się cieszyłam że moi widzowie tak się ucieszyli na mojego streama.

-Okej jak wiecie jestem w drużynie z Tubbo, BBH i Fundy'm zaraz dołączymy do nich na voice chat ale najpierw mam wam coś do powiedzenia! A więc, od dłuższego czasu planuje pewną rzecz dla was i jest toooo mój merch!

-------

Kolejna część misie milego dnia/nocy

Czy aby na pewno przyjaźń?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz