Pov Katy:
Swoją ucieczkę planowałam 3 dni i nie mogę powiedzieć, żeby był to plan idealny. Dookoła rozciąga się gęsty las, a ja do końca nie wiedziałam co za nim jest. Przez te 3 dni byłam bardzo miła dla Szymona, aż za bardzo. Mam nadzieję, że niczego nie podejrzewał. Na szczęście nie dokończył parowania. Ramię bardzo bolało i za żadne skarby nie chciało się zagoić. W końcu nadszedł dzień, a właściwie noc mojej ucieczki. Przeszkodą jest to, że Szymon zabrał mi wszystkie ubrania. Mam chodzić i spać w jego koszulce. Trudno najwyżej będę musiała przemienić się w wilka.
Poczekałam, aż Szymon zaśnie. Nie trwało to długo, bo był strasznie zmęczony. Mi to było na rękę. Wymknęłam się na balkon. Z niego nie było tak wysoko z jakieś 15m. Ciekawe co będzie jak już skocze. Przeszłam przez barierkę i zamknęłam oczy. Oby tylko nie bolało. Czułam jak spadam w dół i upadam prosto na tyłek. Nie było tak źle. Zaczęłam biec ile sił w nogach. Jestem na terytorium Szymona i w każdej chwili może mnie ktoś zobaczyć. Biegłam przed siebie. Mówiłam już, że nie lubię lasów? Zimno, mokro i ciemno. Postanowiłam, że przemienię się w wilka. Będzie cieplej i szybciej. Po przemianie przeszłam może z 5km. Nagle w oddali zobaczyłam grupę. Część w ludzkiej postaci, część w wilczej. Obok nich stał Harry. Oznacza to, że tu jest granica. Niestety obstawiona była całym stadem Szymona. Muszę jakoś ich przechytrzyć. Schowałam się za drzewem. Nagle ktoś zaszedł mnie od tyłu:
- Co Ty tu robisz? - zapytał Harry.
- Jaa ee to znaczy ee
- Powiedz mi.
- Uciekam. Proszę nie mów nic Szymonowi.
- Spokojnie widzę jak on Cię traktuje. Zasługujesz na kogoś lepszego. Postaram się odciągnąć uwagę reszty, a Ty wiej i uważaj na siebie.
- Dziękuję Ci bardzo.
Mój przyjaciel odciągnął ich uwagę, a ja ile sił w nogach przebiegłam przez granice, której oni nie mogą przekroczyć. Szłam i szłam, a las nie miał końca. W końcu dotarłam do wysokiego muru. Mur w środku lasu? Dziwne. Wydaje mi się, że coś jest nim ogrodzone, ale jest za wysoki żeby zobaczyć. Nie miałam już sił na nic. Strasznie bolały mnie nogi, a oczy zamykały się. Nie mogłam iść dalej. Położyłam się pod wielkim murem i od razu zasnęłam.
Czy Katy dobrze zrobiła?
374 słowa. Data publikacji: 03.09.2021
Ten rozdział niestety krótszy. Jutro pojawi się kolejny 🤗
CZYTASZ
Moja Wilczyca
Loup-garouWitajcie Kochani! Zaczynam pisać moją pierwszą książkę tutaj, więc bądźcie wyrozumiali. Wydaje się, że będzie to opowieść jak każda inna, lecz nie. Opowiada ona o pięknej dziewczynie, która musi opuścić rodzinny dom dla dobra swojego i innych. Czy...