Uwaga, rozdział zawiera sceny przemocy, także jeśli jesteś wrażliwy na takie rzeczy to proszę cię pomiń.
Jest godzina 14:37, około 20 mieliśmy spotkać się z przyjaciółmi Gona. Aktualnie siedzimy na kanapie oglądając jakieś głupoty.
-Gon?
-Tak?
-Poszedłbyś do sklepu po jakieś słodycze czy coś?
-Nie chce mi się...
-Ale ja tak ładnie proszę no..
-Uhh no dobrze.
-Mm dziękuję.
Chłopak wstał z kanapy i zaczął zakładać bluzę, a następnie buty.
-Chcesz tylko słodycze czy coś jeszcze?
-Myślę że tylko słodycze, a jak coś to napisze ci jeszcze.
-No dobrze, to wrócę za jakieś 15 minut.
-Jasne, kocham cie mały!
-Ja ciebie też duży!- odkrzyknął i wyszedł z domu.
Nie ma Gona w domu już od dwóch albo trzech godzin... Strasznie się o niego martwię, próbuje się do niego dodzwonić i nic.. Wysłałem już chyba ze sto wiadomości, ale nie odpisał. Co jeśli coś mu się stało.
Zacząłem układać sobie w głowie już najgorsze scenariusze, które mogą się wydarzyć. Próbowałem nie myśleć o najgorszym..
GON *POV*
Po jakimś czasie obudziłem się z wielkim bólem głowy. Gdzie ja jestem? Pamiętam tylko, że wracałem ze sklepu i nagle ktoś uderzył mnie czymś mocno w głowe.. Musiałem wtedy zemdleć od mocnego uderzenia.
-Mm widzę, że księżniczka się obudziła- Po chwili usłyszałem jakiś głos. Niestety go nie kojarzyłem, więc nie wiem do kogo należy. Twarzy również nie widziałem ponieważ na oczach miałem założona opaskę.
-Halo? K-kim jesteś?
-AA no tak.. Nie znasz mnie prawda? Killua nic ci o mnie nie mówił?- Poczułem jak czyjeś dłonie powoli ściągają opaskę z moich oczu. Zobaczyłem mężczyznę z długimi czarnymi włosami, dużymi oczami i bladą cerą.
-Kil-killua? Co z nim? Błagam zabierz mnie do niego.
-Miałeś się zapytać kim dla niego jestem idioto.
-Okej w t-takim razie.. Kim dla niego jesteś?
-Jestem jego starszym bratem. Nazywam się Illumi- Nie pamiętam żeby Killua coś wspominał o swoim starszym bracie.
-Pewnie zastanawiasz się dlaczego tu jesteś.. A więc, jesteś tu dlatego ponieważ moja matka kazała mi ciebie porwać a następnie zabić- Zabić?! Nie proszę nie... Ja nie chce umierać.
-Ale j-jak z-zabić?! Dlaczego!?
-Przeszkodziłeś nam, Killua dostał misję w której miał cię zabić i tego nie zrobił bo ten idiota się w tobie zakochał. Jest on jednym z najlepszych zabójców w naszej rodzinie, a ty go nam zabrałeś. Dlatego nie dziw się teraz, że chcemy się ciebie pozbyć.
CZYTASZ
𝑴𝒊𝒔𝒔𝒊𝒐𝒏 𝑭𝒂𝒊𝒍𝒆𝒅~ 𝑲𝑰𝑳𝑳𝑼𝑮𝑶𝑵
RomanceKillua, 19 letni morderca dostaje zlecenie na zabicie 20 letniego Gona. Książka zawiera sceny przemocy oraz sceny 18+ Siea Zapraszam was serdecznie do czytania, Pozdrawiam mojego wiernego fana, który zachęcił mnie do pisania tej książki.