Hej. Witam wszystkich cierpliwych, którzy zostali pomimo upływu czasu. Przed chwilą sprawdziłam i ostatni rozdział TEJ książki napisałam i wrzuciłam pod koniec maja. Tak, tak wiem, kawał czasu. Stwierdziłam, że będziecie jednak chcieli wiedzieć (choć nie jest was dużo), dlaczego moja wattpadowa twórczość zapadła się pod ziemię. Odpowiedź jest dość prosta. Nie to żebym nie chciała pisać... Po prostu miałam totalny brak weny. Nie zrozumcie mnie źle, ale w ogólnie nie miałam ochoty wchodzić na wattpada, a co dopiero jeszcze coś tworzyć.
Jest jeszcze jedna sprawa. Mianowicie mój brak weny był połączony ze swego rodzaju utratą wiary w tą książkę. Zrozumiałam, że jest zbyt idealna, bo opisuje w jakimś stopniu moje marzenia, połączone z wyobraźnią. "Zwykła dziewczyna" zrobiła się cholernie nierealistyczna. Jednak w jakimś stopniu jestem z nią silnie związana, dlatego albo zmienię ją trochę (lub trochę bardziej), albo zakończę i zacznę pisać coś, co nie będzie rzyganiem tęczą.
Mam nadzieję, że mnie rozumiecie. Bardzo możliwe, że po raz ostatni przesyłam wam buziaki od Ari.
😘
CZYTASZ
Zwykła dziewczyna
RomanceAria to zwykła dziewczyna z niewielkiego miasta. Asher to (nie)typowy amerykański bad boy. Różni ich wszystko, a połączy przypadek. Oto historia o często niełatwym życiu nastolatki, postawionej w zupełnie nowym dla niej miejscu, jak i zupełnie nowe...