Rozdział 2

6K 32 1
                                    

W nocy zachciało mi się pić, więc poszłam do kuchni po szklankę wody. Poza tym musiałam wszystko sobie poukładać. Biłam się z myślami. Z jednej strony chcę pozwolić tacie na to, ale z drugiej... to mój tata. Tatuś. Ten, który pomagał mi w podstawówce odrabiać lekcje, ten który pokazywał mi, że nie ma potworów pod łóżkiem. Zawsze mnie pouczał i chciał, żebym była bezpieczna.
Nagle do kuchni wchodzi tata. Zaskakuje mnie tym i upuszczam szklankę na podłogę.
- Kochanie, co ty tu robisz? Czemu nie śpisz? Wyjdź stąd, bo się skaleczysz. - mówi i wyprowadza mnie na korytarz. Kiedy sprząta potłuczone szkło, mówię:
- Ja chciałam się tylko napić wody. Iiiii... tak w ogóle to nie mogę spać.
- Victorio, w takim razie chodź ze mną. - łapie mnie za rękę i prowadzi do swojej sypialni. Nigdy nie spałam z tatą. Nawet jak miałam koszmary, przytulałam się do misia i jakoś to było. Nagle poczułam strach. A co jeśli mnie zgwałci? Nie, to niemożliwe. Nie zrobiłby tego. Za bardzo mu na mnie zależy.
Wchodzimy do pokoju. Jest dość ciemno, a tatuś nie pali światła. Potykam się o pufę. W końcu znajduję łóżko. Siadam na nim i czekam na bruneta. Tata odnajduje mnie i delkiatnie głaszcze po policzku.
- Chodźmy już spać. Jutro musisz iść do szkoły. - mówi. Kładzie się na łóżku od strony okna. Obracam mnie tak, że teraz leżymy w pozycji na łyżeczkę. Tata mocno mnie do siebie tuli. Tak jakby bał się, że mu ucieknę. Delikatnie muska moją szyję wargami. Pod wpływem jesgo dotyku zasypiam.
***
Rano, budzę się przed budzikiem. Mimo iż mam dzisiaj na później to jadę razem z tatusiem samochodem. Lubię z nim jeżdzić. Jest bardzo przystojny i każda wolna chwila jest dobra, żeby na niego patrzeć. Czuję jak coś mnie gniecie w tyłek. Delikatnie odwracam się i zauważam że dotyka, a tak właściewie jest we mnie prawie wbity penis tatusia. Nigdy go na sobie nieczułam. A być może dzisiaj wieczorem poczuje go w sobie. To dziwne, ale zaczynam fantazjować jak to będzie. Od koleżanek wiem, że pierwszy raz nie jest przyjemny. Ale i tak chce to zrobić. Chcę być w tej relacji właśnie z tatusiem.
Tata się budzi. Całuje mnie w czoło i mówi, że czeka na mnie w holu. Kiedy wstaje, zauważam wypukłość w jego bokserkach. Na oko wydaje się całkiem duży. Tatuś niespodziewanie się odwraca i nakrywa mnie na gapeieniu się na jego męskość. Uśmiecha się zalotnie, a ja się rumienię. Zakłada spodnie i wychodzi do łazienki. Ja także się ubieram.
Ubrana, czekam w salonie. Tatuś ubrany w piękny, czarny garnitur wygląda bardzo przystojnie. Podchodzi do mnie i całuje mnie w policzek.
***
W szkolę nie potrafię się na niczym skupić. Cieszę się, że akurat nikt mnie o nic nie pyta. Cierpliwie czekam aż zadzwoni ostatni dzwonek. Biegnę do domu. Zanim zgodzę się na życie seksualne z tatusiem, chcę wiedzieć jak dokładnie ono wygląda. Znajduję w internecie blog, na którym wypowiadają się osoby żyjäce w związku kazirodczym. Uwagę poświęcam szczególnie 3 historiom.

HISTORIA 1
Pewnego dnia mój brat zaproponował mi wyjazd nad jezioro. Mielišmy jechać tylko my. To wydawało się dziwne. Pierwszej nocy mój brat niespodziewanie włożył rękę do moich majtek. Zdziwiłam się, ale ponieważ było to bardzo przyjemne pozwoliłam na więcej takich pieszczot. Drugiej nocy przeżyłam z nim swój pierwszy raz. Było cudownie. Od tej pory kochamy się codziennie. Jesteśmy bliźniakami, więc dotykamy się także w szkole. Robimy to od 2 lat i nikt o niczym nie wie. To jest nasz mały sekret

HISTORIA2
Mój wujek usłyszał jak rozmawaim o seksie z przyjaciółką. Spytał czy już to robiłam i zaproponował mi seks. Zgodziłam się. Kochaliśmy się 3 godziny. Do tej pory na zjazdach rodzinnych pieprzymy się.

HISTORIA3
Kiedy moja mama umarła zostałam sama z tatą. Miałam wtedy 10 lat. Tata był bardzo nie zaspokojony i uprawialiśmy razem seks. Robimy to do teraz. Mimo że mam już 30 lat, a tata 60. Lubie z nim sie kochać. Czuję się wtedy bezpiecznie. Kocham go jak mojego chłopaka. Rok temu wzieliśmy ślub.

***
Czytają tą ostatnią historię, zastanawiałam się, czy kocham tatusia jak chłopaka. Zawsze coś do niego czułam, ale nie wiedziałam co. Teraz chyba wiem. Kocham go jak chłopaka. I jestem gotowa na taki związek.
-Aniołku, tatuś wrócił! - krzyczał. Weszłam do pokoju. Tata otworzył ramiona i mnie przytula.
- Myszko, zastanowiłaś się już?
- Tak, tatusiu, ale ty mnie po tym nie przestaniesz kochać?
- Nie, skarbie. Będę cię zawsze kochał.
- To, chyba możemy to zrobić - tatuś szeroko się uśmiecha i prowadzi do mojego pokoju. Kładziemy się na łóżku,a tata mnie rozbiera.

Wszystko zostaje w rodzinieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz